Reklama

Polesia czar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłośnicy Kresów, ich dawni i obecni mieszkańcy, a także znawcy przeszłości historycznej otrzymali cenną pracę pt. „Powiat prużański (szkic historyczny)”, reprint wydania z 1935 r., nagrodzony wówczas przez Polską Akademię Literatury. Stało się to możliwe dzięki staraniom Fundacji Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie im. Tadeusza Goniewicza (zasłużonej m.in. edycją ok. 250 tytułów dla promowania polskości i wiedzy o tych terenach, w ogólnym nakładzie ponad 3,2 mln egzemplarzy), a także z inicjatywy Zofii i Sławomira Rozanowów, córki i syna autora książki.

Autor publikacji, urodzony w polskiej rodzinie w Petersburgu Mikołaj Rozanow (1898 – 1977) ukończył w ówczesnej stolicy Rosji Korpus Kadetów i Wyższą Wojskową Szkołę Inżynieryjną. Powołany w 1916 r. do rosyjskiego wojska, zdołał w 1918 r. przedostać się do Wilna, gdzie należał do miejscowej samoobrony, walcząc jako adiutant ppłk. Jerzego Dąbrowskiego. Uczestniczył też w bataliach 13 Pułku Ułanów Wileńskich, biorąc udział w wyzwalaniu Prużany z rąk bolszewików. Okres międzywojenny spędził w tym mieście, zakładając rodzinę i pracując jako urzędnik starostwa oraz sejmiku powiatowego. Mikołaj Rozanow, zmobilizowany w sierpniu 1939 r., walczył w Baranowiczach, skąd dalsze jego wojenne drogi prowadziły przez Litwę i Szwecję do Francji. Po jej upadku został ewakuowany do Anglii z 1 Korpusem Polskim, przebywał w Edynburgu, potem z 2 Korpusem Polskim znalazł się w Iraku i Palestynie. W 1943 r., w stopniu kapitana, uczestniczył w kampanii włoskiej, a 3 lata później z Wojskiem Polskim powrócił do Wielkiej Brytanii i po rozwiązaniu jednostek wojskowych ukończył w Cambridge anglistykę. W 1949 r. przyjechał do kraju, gdzie w Częstochowie połączył się z osiadłą po ekspatriacji z terenów wschodnich rodziną. Tu przez wiele lat pracował jako inżynier budowlany, ucząc też języka angielskiego. Współtworzył pierwszą Częstochowską Spółdzielnię Mieszkaniową.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Omawiany szkic historyczny –„Powiat prużański” – został oparty na materiałach źródłowych, wydanych i rękopiśmiennych, odszukanych w latach 30. ubiegłego wieku w archiwach Wilna i w różnych zbiorach prywatnych. Składa się z 5 części. Autor ukazuje najpierw ogólny przegląd zdarzeń historycznych, rozwój terytorialny i geograficzną rolę terenu stanowiącego pomost między Litwą a Rusią, Podlasiem a Polesiem bagnistym. Przedstawia mieszkające tam od wieków plemiona, będące pod wpływem silnych sąsiadów, ale uwydatnia też pozytywną rolę polskich władz, szczególnie w XVI wieku, gdy ziemią tą zarządzała królowa Bona. Rozanow przypomina niszczące skutki trwających tam nieustannie działań wojennych.

Całość książki urozmaicają ukazujące ten miniony już świat fotografie, wykonane przez autora i inne osoby. „Polesia czar”…, jak w dawnej piosence, przemawia do czytelnika historyczną prawdą i malowniczą autentycznością.

Mikołaj Rozanow, „Powiat prużański (szkic historyczny)”, reprint, Lublin 2011, Fundacja Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie im. Tadeusza Goniewicza

2014-05-06 15:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję