Reklama

Świat

Słowa nadziei

Niedziela Ogólnopolska 6/2017, str. 17

[ TEMATY ]

zmarły

Parafia Św. Barbary w Libiążu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Używane w pewnych sytuacjach powiedzenie, że „brak nam słów”, jest zwykle grubo przesadzone. W kontekście wieści z Boliwii, która nadeszła, lepiej: uderzyła albo jeszcze lepiej: którą dostaliśmy niczym obuchem między oczy – stwierdzenie, że nam, ludziom, brakuje słów, w pełni odpowiada rzeczywistości. Tak – na to, co się tam stało, po ludzku patrząc, po prostu nie ma słów.

Helena pojechała do Boliwii z miłości, chciała pomagać potrzebującym. Motywowana głęboką wiarą, przynaglana miłością Jezusa Chrystusa, który nakazywał swoim uczniom, aby miłowali się wzajemnie jak On ich umiłował. Jej miłość, wyrażająca się w gotowym na wszystko poświęceniu, trwała krótko, brutalnie zgaszona przez tego czy tych, którym bezinteresownie przyjechała dać cząstkę siebie. No właśnie. Ale czy miłość może zostać zniszczona przez zło? Przecież ona – jak św. Paweł naucza w natchnionych słowach – „wszystko wytrzymuje, wszystkiemu wierzy, wszystkiemu ufa, wszystko przetrwa” (por. 1 Kor 13, 7).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na nic się zda rozpisywanie się w kontekście śmierci Heleny – śmierci o charakterze męczeńskim – o niebezpieczeństwach w pracy misjonarzy. Każdego roku życie oddaje ich kilkoro czy kilkunastu. Świeckich i duchownych. Bez różnicy.

Reklama

Nie będę starał się wczuć w sytuację rodziców Heleny, bo cokolwiek bym napisał, to i tak byłoby jedynie marnością. Nawet gdybym szukał słów po słownikach i znalazł najbardziej wymyślne, to nie oddałyby one choćby w minimalnym stopniu wyjątkowo słonego smaku łez, które w tych dniach spływają po policzkach najbliższych Helenie osób.

Ulgi nie przyniesie również informacja, że morderców już złapano i sprawiedliwie zostaną osądzeni, poniosą zasłużoną karę za zabicie tej, która im nic złego nie uczyniła (por. Łk 23, 41).

Po cóż więc to piszę? Bo, gdy myślałem o Helenie, o tym, co się stało, w Boliwii, gdy stawiałem pytania Panu Bogu w swoim osobistym sanktuarium, czyli sumieniu: Dlaczego to się stało? Czemu On dopuścił? Czy nie mogło być inaczej? Jaki to ma sens? – przypomniałem sobie, że w tym dniu, kiedy doszła do mnie ta wiadomość, w ramach lektury Pisma Świętego czytałem 12. rozdział Listu św. Pawła do Rzymian. Jeżeli istnieją słowa, które w kontekście śmierci Heleny są odpowiednie, bo mogą ocalić przed nacierającym zwątpieniem i pokusą rozpaczy oraz wlać w serca nadzieję, że tylko Bóg jest w stanie z chaosu uczynić ład, głębię bezsensu wypełnić sensem, ze śmierci, która „wdarła się na świat przez zazdrość diabła” (por. Mdr 2, 24), przywrócić nas „do życia z Chrystusem” (por. Ef 2, 5) – to są to właśnie słowa z nieba, słowa Biblii.

Oto więc one: „Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała na ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu jako doskonały wyraz waszego kultu” (Rz 12, 1), oraz: „Raczej kiedy twój wróg jest głodny, nakarm go, a gdy jest spragniony, daj mu pić. Czyniąc tak, zgromadzisz nad jego głową rozżarzone węgle. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12, 20-21).

2017-02-01 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odeszła Pani z „małego kościółka”

Niedziela świdnicka 34/2015, str. 2-3

[ TEMATY ]

zmarły

Tomasz Pluta

Śp. Łucja Radzanowska

Śp. Łucja Radzanowska

Mało kto kojarzy nazwisko tej filigranowej starszej kobiety, mimo że jako kustosz opiekowała się najstarszym kościołem w mieście przez ponad 60 lat. Jak żyła tak zgasła, pokornie i cicho. 30 lipca br. o godz.14 zmarła 97-letnia Łucja Radzanowska. 3 sierpnia o godz. 12 w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wałbrzychu odprawiono Mszę św. w intencji zmarłej, po której odprowadzono trumnę w kondukcie żałobnym na cmentarz parafialny przy ul. Przemysłowej

Do Wałbrzycha pani Łucja przywędrowała z Poznania. Był rok 1949. Wyszła za mąż, ale nie doczekali się z mężem potomstwa. W 1987 r. owdowiała i od tamtej chwili była sama.

CZYTAJ DALEJ

Czy pozwalam Jezusowi wejść do mojego życia i dokonać drastycznych zmian?

2024-05-15 09:18

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Autor nieznany, Jezus z uczniami, XV wiek

Rozważania do Ewangelii Mk 12, 1-12.

Poniedziałek, 3 czerwca. Wspomnienie świętych męczenników Karola Lwangi i Towarzyszy

CZYTAJ DALEJ

Bp Stepnowski: będąc Europejczykami, powinniśmy być dumni z polskości

2024-06-03 13:29

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Karol Porwich/Niedziela

Bp Janusz Stepnowski

Bp Janusz Stepnowski

W Europie istnieją różne tożsamości, ale wszyscy żyjemy na jednym kontynencie. Polska jest częścią tego organizmu, który nazywamy wspólnotą europejską. Będąc Europejczykami, powinniśmy być dumni z polskości - mówi w rozmowie z KAI bp Janusz Stepnowski, biskup łomżyński i delegat KEP ds. kontaktów z COMECE, czyli Komisją Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. W wywiadzie porusza kwestię zbliżających się eurowyborów, przypomina zarówno o chrześcijańskim dziedzictwie, jak i kryzysach Starego Kontynentu, podkreśla też rolę Kościoła w integracji europejskiej.

KAI: Katoliccy biskupi Unii Europejskiej w opublikowanym w ub. tygodniu oświadczeniu COMECE (Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej) wzywają do głosowania na partie proeuropejskie w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wskazali m.in.: "Wiemy, że Unia Europejska nie jest doskonała i że wiele jej propozycji politycznych i prawnych nie jest zgodnych z wartościami chrześcijańskimi i oczekiwaniami wielu jej obywateli, ale wierzymy, że jesteśmy wezwani do jej ulepszenia za pomocą środków, które oferuje nam demokracja". Jak powinniśmy rozumieć to wezwanie?

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję