Reklama

Niedziela Częstochowska

Kościół częstochowski dziękuje

Niedziela częstochowska 43/2017, str. 2

[ TEMATY ]

edytorial

duszpasterstwo akademickie

Bożena Sztajner/Niedziela

Emaus dziś

Emaus dziś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Częstochowie 11 października br. odbył się pogrzeb mjr. Zygmunta Kempy, artysty metaloplastyka, nauczyciela w szkole plastycznej, autora tabernakulów w wielu kościołach w Częstochowie, m.in. w Bazylice Jasnogórskiej, kościele św. Zygmunta, kościele św. Jadwigi Królowej, kościele św. Wojciecha, w archikatedrze Świętej Rodziny, ale także epitafiów (m.in. bp. Zdzisława Golińskiego – katedra częstochowska) czy wystroju wnętrz (kaplica Wieczystej Adoracji – kościół św. Wojciecha). Św. Zygmunt Kempa był człowiekiem wielkiej klasy, mocno związanym z Kościołem. Wspominam go jako duszpasterz akademicki, gdyż zarówno państwo Kempowie, jak i ich córki, Jaga i Zosia, czynnie uczestniczyli w duszpasterstwie akademickim. Szczególnie Jaga odznaczała się niezwykłą werwą i pogodą ducha. Potem zmogła ją ciężka choroba, cierpi, ale w duchu miłości Bożej znosi wszystkie dolegliwości swojego życia.

Przypomnę, że jako duszpasterz akademicki pracowałem w Częstochowie 16 lat, które zaliczam do najpiękniejszych w moim życiu. Z satysfakcją wyznaję, że do dzisiaj z wielu spośród moich wychowanków mam stały dobry kontakt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wielu Czytelników wie, osobiście zaangażowałem się też w budowę kościoła akademickiego przy ul. Kilińskiego 192 w Częstochowie. Duszpasterstwo nie dysponowało bowiem lokalem, gdzie można byłoby prowadzić zajęcia. Na początku takim miejscem był kościół Najświętszego Imienia Maryi w Alejach NMP 56, obok Kurii diecezjalnej, i piwnice kurialne przekazane przez bp. Stefana Barełę, które po remontach, dokonanych przez studentów, zagospodarowaliśmy dla naszych celów. Potem duszpasterstwo „przytuliło” się do kościoła św. Wojciecha na Tysiacleciu, jednak było to ciągle w pewnym oddaleniu od tzw. miasteczka studenckiego. Choć po latach prowadziłem już Tygodnik Katolicki „Niedziela”, miałem świadomość, że DA w Częstochowie powinno mieć swój kościół i swoje miejsce w miejscu życia studentów. Moją troską było pomóc w budowie takiego kościoła.

Reklama

Duszpasterzem akademickim był wtedy obecny biskup pomocniczy Andrzej Przybylski. Serdecznie przyjął moją propozycję pomocy w realizacji budowy kościoła akademickiego. Znalazł odpowiednią lokalizację przy ul. Kilińskiego, a „Niedziela” dokonała zakupu działki, przeznaczając na to spore pieniądze. Jednak teren był niewystarczający, szukaliśmy miejsc obocznych, ale były duże trudności. W pewnym momencie jeden z moich wychowanków DA – inż. Włodzimierz Chwalba zaproponował stworzenie na terenie działki odpowiedniej formy architektonicznej kościoła. Dzięki finansom „Niedzieli”, ale nie tylko, w ciągu jednego roku został zbudowany w stanie surowym nowoczesny i bardzo przytulny kościół, który nosi wezwanie św. Ireneusza. Bardzo pragnąłem, by świątynia nosiła imię mojego świętego patrona, bo częstochowianie dobrze znali moje imię.

W tym miejscu serdecznie dziękuję i gratuluję bp. Andrzejowi Przybylskiemu, że podjął wtedy wielkie starania o budowę kościoła. Dziękuję też abp. Stanisławowi Nowakowi, który podjął decyzję o powołaniu akademickiej parafii personalnej w Częstochowie, by służyła studentom i pracownikom naukowym częstochowskich wyższych uczelni.

W kościele św. Ireneusza znajduje się także tabernakulum znakomitego plastyka Zygmunta Kempy, które zakupiłem i osobiście przekazałem świątyni.

Przy okazji pogrzebu śp. Zygmunta Kempy chciałem przypomnieć ten piękny epizod, który wiąże się i z moim działaniem na rzecz kościoła akademickiego św. Ireneusza. To również wspomnienie na 10-lecie tej jedynej w Polsce personalnej akademickiej parafii.

2017-10-18 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chodzi o człowieka

Niedziela Plus 17/2022, str. XI

[ TEMATY ]

duszpasterstwo akademickie

Karol Porwich/Niedziela

Mówi o. Ambroży Okroy, franciszkanin, z DA „Plus”.

Łukasz Piotrowski: W obecnym niełatwym czasie zauważył Ojciec wzrost czy może spadek zainteresowania duszpasterstwem?

O. Ambroży Okroy: Wspólnocie posługuję od 2021 r., więc nie potrafię w pełni odpowiedzieć na to pytanie. Wiem jednak, że w trakcie pandemii niemało osób odeszło z DA+, ale od początku 2022 r. zauważam wzrost zainteresowania naszą ofertą formacyjną. Dziś liczy ono pięćdziesięcioro ośmioro studentek i studentów.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Premier: konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich będą działania służb i prokuratury

2024-05-21 16:41

[ TEMATY ]

premier

PAP/Piotr Nowak

Premier Donald Tusk podkreślił, że konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich "mogą być i będą z całą pewnością" działania służb i prokuratury. Zapewnił, że celem komisji nie jest ściganie przeciwników politycznych.

Premier wydał we wtorek zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję