Reklama

Francja mistrzem świata

15 lipca 2018 r. w Moskwie zakończyło się piłkarskie show. Mundial wygrali Francuzi. Chorwaci zajęli drugie miejsce. To dla nich największy sukces w historii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzecie miejsce wywalczyli Belgowie, którzy pokonali Anglików w walce o brązowy medal. Na najlepszego zawodnika turnieju został wybrany chorwacki pomocnik Luka Modrić, najlepszym zaś strzelcem został angielski napastnik Harry Kane (6 goli).

Po raz pierwszy zastosowano na tych mistrzostwach technikę wideoweryfikacji spornych decyzji sędziów (tzw. VAR). Trzeba powiedzieć, że uczyniło to ten mundial dosyć obiektywnym, jeśli chodzi o wyniki spotkań. Nie ustrzeżono się jednak błędów, kiedy np. jakiś sędzia nie bardzo chciał skorzystać z systemu VAR.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bez wątpienia był to turniej niespodzianek. Faworyci odpadali relatywnie szybko, m.in. byli mistrzowie świata – Niemcy. Niestety, również Polacy pożegnali się z turniejem już po fazie grupowej, przegrywając najpierw z Senegalem, potem z Kolumbią, by na pocieszenie pokonać Japończyków.

Reklama

Nie chcę oceniać postawy naszych piłkarzy. Każdy widział, jak grali, każdy też ma na ten temat własną opinię. Wydaje się, że nasz sztab szkoleniowy zupełnie nie trafił ze składem na pierwszy mecz. W drugim była po prostu katastrofa. Trzeci wyglądał już inaczej. W każdym razie zagraliśmy na tych mistrzostwach „tradycyjnie”: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor.

Przed polską reprezentacją nowe wyzwania. Mamy nowego selekcjonera. Jest nim Jerzy Brzęczek - przed laty bardzo dobry pomocnik i kapitan narodowej reprezentacji, a do niedawna trener Wisły Płock. Trzeba wierzyć, że tchnie nowego ducha w Biało-Czerwonych, o czym przekonamy się już we wrześniu br., kiedy zagramy z Włochami w Lidze Narodów.

A jeśli chodzi o następny mundial, będzie on rozgrywany w 2022 r. w Katarze na przełomie listopada i grudnia. Czy znajdzie się miejsce na tych mistrzostwach dla Polaków? Wierzę, że tak.

2018-07-17 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: liczy się tylko miłość

2024-05-15 10:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję