Reklama

Niedziela Legnicka

Spinać – czyli integrować

Na początku czerwca jubileusz 15-lecia istnienia obchodziło działające przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy Stowarzyszenie Spynacz.
Z Jakubem Należnym rozmawia Monika Łukaszów.

Niedziela legnicka 30/2021, str. VI

[ TEMATY ]

stowarzyszenie

stowarzyszenie

Stowarzyszenie Spynacz

Co roku w koloniach organizowanych przez Spynacz bierze udział wiele osób z całego miasta

Co roku w koloniach organizowanych przez Spynacz bierze udział wiele osób z całego miasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie powstało, by pomagać młodzieży w szerokiej, czynnej działalności na rzecz innych ludzi i w interesie miasta – mówią jego liderzy. Zaś sama nazwa organizacji: Spynacz odnosi się do spinacza biurowego, który spina większą ilość papierów i dokumentów, w tym przypadku ma spinać, czyli integrować, jednoczyć młodych ludzi, którzy pragną robić coś pożytecznego dla dobra siebie i innych ludzi.

Monika Łukaszów: Czym jest Stowarzyszenie Spynacz?

Jakub Należny: Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 6 lipca 2006 r., posiada osobowość prawną oraz jest zarejestrowane w KRS. Spynacz zrzesza obecnie 18 członków zwyczajnych, natomiast na przełomie 15 lat działało ich ok. 85.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakie były jego początki?

Na początku w stowarzyszeniu działało 15 osób i głównymi inicjatywami i działaniami były koncerty charytatywne. Pierwszym większym koncertem była impreza, podczas które zbieraliśmy środki finansowe na leczenie uczniów ZSI w Legnicy braci, chorych na dystrofię mięśniową. Zorganizowaliśmy również dyskotekę dla uczniów legnickich szkół średnich, dochód z imprezy przeznaczony był na zakup pieca gazowego do międzyparafialnej stołówki charytatywnej, która na co dzień karmi setki najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta.

Kto należy do stowarzyszenia?

W stowarzyszeniu działają różne osoby, są wśród nich uczniowie szkół, studenci uczelni wyższych, biznesmeni, przedsiębiorcy i urzędnicy. Przekrój wiekowy społeczników zastrzeżonych w stowarzyszeniu jest szeroki, dlatego też Spynacz łączy pokolenia.

Czym zajmuje się stowarzyszenie, jakie dzieła prowadzi?

Na początku działalności podejmowaliśmy szereg różnych działań, mających na celu aktywizację społeczną dzieci i młodzieży. Wśród tych aktywności były działania o charakterze edukacyjnym, sportowym, społecznym, kulturalnym czy rozrywkowym. Mocno też wspieraliśmy i wspieramy działania duszpasterskie przy parafii rzymskokatolickiej Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy.

Reklama

Jakieś szczególne wydarzenia w ciągu tych 15 lat?

Każde działanie Spynacza było na swój sposób wyjątkowe, ponieważ różnią się one od siebie sposobem organizacji i formą realizacji oraz angażowało różne osoby. Szczególnie możemy pochwalić się coroczną organizację Wigilii dla legniczan, przy współpracy z miastem oraz innymi partnerami, organizacją wypoczynku letniego i zimowego Best Spynacz Summer Camp oraz Vest Spynacz Winter Camp, w tym obozów młodzieżowych w USA oraz Austrii.

Jakie plany na przyszłość?

Po 15 latach działalności jesteśmy na etapie reorganizacji naszego zrzeszenia i wytyczenia nowych kierunków działań oraz celów do osiągnięcia. Zależy nam bardzo, aby sprofesjonalizować wybrane przez nas obszary działania i wyjść z nimi do ludzi. Dzięki naszej determinacji i ciężkiej pracy udało nam się pozyskać środki finansowe z Niemiec na realizację projektu pod nazwą: Centrum Rozwoju i Integracji Społecznej, który będzie realizowany na jednym z największych osiedli w Legnicy – Piekary, na terenie parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Czego można życzyć przy okazji jubileuszu?

Życzyć można wszystkim nam, ludziom działającym przy stowarzyszeniu, dobrego zdrowia, siły, cierpliwości i determinacji w dążeniu do celu. Chcielibyśmy, aby każdy z członków organizacji czuł się szczęśliwy i zrealizowany w życiu prywatnym i zawodowym. Bo tylko wtedy współpraca będzie mogła się rozwijać. I oczywiście kolejnych 15 lat działalności na rzecz lokalnej społeczności.

2021-07-20 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kombinat dobroczynny

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 7/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

stowarzyszenie

stowarzyszenie

Archiwum stowarzyszenia

Ośrodek Kolonijny Sportowo-Wychowawczy w Długiem k. Strzelec Krajeńskich z lotu ptaka

Ośrodek Kolonijny Sportowo-Wychowawczy w Długiem k. Strzelec Krajeńskich z lotu ptaka

25 lat. Tyle już trwa pomoc, którą każdego dnia udziela potrzebującym gorzowskie Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna. Coś, co w założeniu zaczęło się skromnie – od stołówki dla 30 osób, rozrosło się w ogromny kombinat dobroczynny, gdzie wszystkie działy, wzajemnie się uzupełniając, funkcjonują jak dobrze naoliwiona maszyna. A cel od zawsze ten sam: pomoc przez duże „P”, materialna i duchowa, wszystkim bez wyjątku

Wróćmy do początków. W 1992 r. Augustyn Wiernicki, pierwszy i jak dotąd jedyny prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna, poznał ks. Władysława Pawlika, jak mówi, „wspaniałego człowieka kroczącego po świecie do świętości”, ówczesnego proboszcza nowo powstałej parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie. To on przekonał miejscowych biznesmenów i ludzi Kościoła, że warto, a nawet trzeba pomagać – czas transformacji ustrojowej w Polsce spowodował, że nie wszyscy dali radę odnaleźć się w nowej rzeczywistości i wskutek tego popadli w biedę. W międzyczasie inicjatywa zyskała poparcie ówczesnego biskupa ordynariusza Józefa Michalika, który przekonał do pomocy poza parafiami, tę zostawiając Caritas diecezjalnej.

CZYTAJ DALEJ

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję