Reklama

Wiara

Homilia

Z domu rodzinnego do domu Ojca

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Możemy być wdzięczni za wszystkie szczęśliwe dni i lata przeżyte na Ziemi – gościnnej i fascynującej. Szukamy, ale nie znajdujemy w kosmosie planety, o której można by pomyśleć jako o bezpiecznym domu. Ziemia jest wyjątkowym arcydziełem Stwórcy – kipi życiem, urzeka różnorodnym pięknem i obfituje w niezliczone bogactwa. Tu mamy swoje domy i mieszkania, w których czujemy się bezpiecznie i swojsko. Są to przysłowiowe cztery ściany i dach, a nade wszystko osobowe relacje, wzajemna serdeczna troska i wierne wsparcie miłujących się osób... Całą dobroć rodzinnego domu pięknie oddał angielski poeta Gerard Manley Hopkins, jezuita.

Pamiętam dom, gdzie wszyscy byli tak pełni przyjaźni,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Byli dla mnie, Bóg wie, jak mało jej godnego.

Już od progu, otuchą tchnąc, nozdrzy dobiegał

Zapach świeżo rąbanych drew, krzepki i raźny.

Ciepło ludzkie czyniło ten dom tak wyraźnie

Osłoną: parą skrzydeł matczynych, co strzegą

Gniazda.

Możemy się zatrzymać i pokosztować dóbr rodzinnego domu, własnego... A potem pomyślmy jeszcze, koniecznie, o dwóch innych domach: nazaretańskim i tym, który dla swych uczniów „budował” Pan i Mistrz. Sam nie miał miejsca, „gdzie by głowę mógł oprzeć” (por. Łk 9, 58), a jednak w użyczonej Mu sali Wieczernika kładł z woli Ojca, z udziałem Ducha Świętego, podwaliny pod budowlę Kościoła, który jest domem dla bardzo wielu.

Niestety, ziemskie domy są kruche. Wszystkie niszczy upływ czasu. Uderzają w nie złowrogie siły. Dom Jezusa i Jego uczniów, choć zbudowany na skale, też doznał wstrząsów. Wszyscy „jedziemy na jednym wozie”. Czyhają na nas zagrożenia z różnych stron, a w końcu okazują się one tak wielkie, że już nikt z bliskich i „żadna para skrzydeł” nie potrafi przywrócić nam utraconego poczucia bezpieczeństwa ani ukoić skołatanego serca. Czyżby i Jezus tego nie potrafił, gdy sam stał w obliczu męki i śmierci na krzyżu? Czy dla swych uczniów i naśladowców ma tylko te słowa: „Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20)? Po stokroć nie! Jezus dobrze wie, że wkrótce pocieszy swoich, gdy stanie pośród nich jako potrójny Zwycięzca! Zmartwychwstały Pan będzie się z nimi spotykać wiele razy – aż nasyci ich radością, pokojem i odwagą.

Reklama

Zanim wydarzy się cud nad cudami, Dobry Pasterz próbuje zaradzić trwodze i niepokojowi uczniów z powodu Jego bliskiej męki i śmierci. Co czyni? Wypowiada cudowną obietnicę, pełną serdecznej perswazji: „Niech się nie trwoży serce wasze. (...) W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. Te słowa potrafią przepędzić trwogę i zrobić miejsce Bożemu pokojowi. Nie wystarczy jednak dać się im jedynie „musnąć”; należy wsłuchiwać się w nie odpowiednio długo! I z pełną świadomością, że obietnicę składa faktyczny Zwycięzca śmierci, grzechu i szatana! I bliższy nam niż my samym sobie.

Nie jesteśmy zatem skazani na trwogę, bezdomność czy wręcz unicestwienie! Mając w pamięci najlepsze doświadczenia rodzinnego domu i wspaniałą Jezusową obietnicę, w aktach nadziei biegnijmy „w stronę Słońca” – do wspaniałych mieszkań w domu Ojca. W tym domu i mieszkaniach Ojciec, Syn i Duch Święty będą dla nas najważniejsi! Tymczasem – jeszcze poddani dość twardym prawom pielgrzymowania – perswadujmy sobie często: nie trwóż się, moje serce! Przecież w domu Ojca jest mieszkań wiele. Jakie one są? Wspaniałe, ponad wszelkie nasze wyobrażenia. „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).

2023-04-28 13:39

Oceń: +31 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: to dzięki nadziei nie pogrążają nas trudności życia

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nadzieja chrześcijańska jest cnotą pokorną i silną, która nas podtrzymuje i nie pozwala, aby pochłonęły nas trudności życia – powiedział papież podczas porannej Mszy św. 17 marca w kaplicy Domu Świętej Marty. Dodał, że nadzieja w Panu nigdy nie zawodzi, jest źródłem radości i daje pokój naszym sercom.

Ojciec Święty zauważył, że w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii (J 8, 51-59) św. Jan przedstawia scenę, w której Jezus rozmawiał z uczonymi w Prawie i stwierdził, iż ??Abraham „rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień”. Przy tej okazji papież wskazał na podstawowe znaczenie nadziei w życiu chrześcijańskim. Przypomniał, iż Abraham miał pokusy na drodze nadziei, ale uwierzył i był posłuszny Bogu, dlatego wyruszył do Ziemi Obiecanej. Istnieje zatem motyw nadziei łączący całą historię zbawienia, będący źródłem radości - podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: to jest ta droga ku wolności

2024-05-31 15:45

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Jesteście solą ziemi

2024-06-02 20:48

Magdalena Lewandowska

Dzisiaj w parafii NMP Matki Miłosierdzia w sposób szczególny modlono się za małżeństwa.

Dzisiaj w parafii NMP Matki Miłosierdzia w sposób szczególny modlono się za małżeństwa.

Podczas wizytacji kanonicznej w parafii NMP Matki Miłosierdzia we Wrocławiu około 20 par odnowiło swoje przyrzeczenia małżeńskie.

Dwie z nich świętowały 50-lecie ślubu. Specjalnego błogosławieństwa udzielił małżonkom bp Maciej Małyga, wszystkie pary otrzymały pamiątkowe dyplomy, a także... solniczki z napisem "Wy jesteście solą dla ziemi". – Dziękuję wam za piękne świadectwo miłości i wierności. Życzę, byście tak jak sól nadawali „smak” światu i pokazywali, jak kochać – mówił do małżonków bp Małyga. Podkreślał, że nie będzie to możliwe bez prawidłowo ukształtowanego sumienia. W homilii nawiązał do fragmentu Ewangelii św. Marka, w której uczniowie Jezusa zrywają kłosy w szabat, a sam Jezus uzdrawia człowieka z uschniętą ręką: – Co zasmuciło i co zagniewało Pana Jezusa? Zatwardziałość serc faryzeuszy. Zupełne niezrozumienie tego, czym jest prawo i tego, czym jest wolność. Oburzyło Go to, co ludzie zrobili z Prawem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję