Reklama

Kościół

50-lecie adhortacji apostolskiej Marialis cultus Pawła VI – o kulcie maryjnym

Dziewica słuchająca

W adhortacji Marialis cultus Paweł VI w sposób nowatorski ukazuje Maryję w Jej wewnętrznych postawach: jako Dziewicę słuchającą, Dziewicę modlącą się, Dziewicę rodzącą, Dziewicę ofiarującą i Nauczycielkę pobożności. Co to znaczy, że Maryja jest Dziewicą słuchającą? Jakie to ma znaczenie dla nas, ludzi wiary?

Niedziela Ogólnopolska 8/2024, str. 16

[ TEMATY ]

Maryja

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na obrazach ilustrujących zwiastowanie Maryi w Nazarecie jest Ona na ogół ukazywana na klęczniku (bądź w jego pobliżu), na którym znajduje się otwarta księga. Artyści chcieli w ten sposób podkreślić, że Maryja po prostu wyrasta ze słowa Bożego, którego wiernie słuchała.

Przez to słuchanie słowa, czyli w rzeczywistości samego Boga, Maryja przygotowała się do tego, aby stać się godną Matką Syna Bożego. Dlatego w chwili Zwiastowania powiedziała do anioła Gabriela: „Niech mi się stanie według twego słowa”, co jest równoważne z wyznaniem przez Nią wiary. Nie musiała mówić, że wierzy w usłyszaną zapowiedź narodzin Syna. To jest niejako pierwszy wyraz Jej życia religijnego i Jej wiary. Dlatego papież Paweł VI w adhortacji Marialis cultus mocno podkreśla, że słuchanie słowa Bożego z wiarą jest pierwszą, fundamentalną postawą Maryi, to jest opoka, na której buduje swoje życie i swoją relację z Bogiem. Słuchanie słowa Bożego jest zarazem pierwszym rysem Jej duchowości, który sięga tak daleko, że można Ją po prostu nazywać Dziewicą słuchającą. Na tym słuchaniu potem będzie się opierać całe Jej życie, a zwłaszcza Jej relacja z Synem, Jezusem Chrystusem. Dzięki wierze wpisuje się Ona także stopniowo w narodziny i rozwój Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Umaryjnienie” naszego życia dokonuje się zatem na pierwszym miejscu przez słuchanie słowa Bożego. Paweł VI, wskazując na taką potrzebę, podkreślił, że Kościół, podobnie jak Maryja, „słucha słowa Bożego i przyjmuje je oraz głosi i czci, a także udziela Chrystusa jako chleba życia”, a ponadto „w jego świetle bada, jakie są znaki czasów, i wyjaśnia oraz przeżywa wydarzenia ludzkie” (n. 17). Widzimy więc, że słowo Boże ma wszechstronne znaczenie, ale będzie ono realnie oddziaływało na życie Kościoła, jeśli podejście do niego będzie się opierało na wierze słuchającej. Słowo Boże ma to do siebie, że się nie narzuca, ale cierpliwie czeka na wewnętrzne usłyszenie go z wiarą, czyli niejako od strony samego Boga.

Reklama

W Kościele potrzebujemy rzeczywistego odniesienia do Maryi jako Dziewicy słuchającej. Ona przez swoją postawę, to jest posłuszne przyjęcie słowa Bożego, może być postrzegana przez nas jako wzór jego odczytania i sumiennego wypełniania, czyli wprowadzania go w życie kościelne i ludzkie w pełnej autentyczności. Chodzi o to, by wcielenie Syna Bożego, którego Maryja jest „szczególnym świadkiem”, mogło przedłużać się w Kościele, a tym samym, by cały Kościół stawał się niejako przedłużeniem Wcielenia i by napełniał Bogiem ludzkie dzieje. To samo dotyczy także każdego chrześcijanina, który przyjmując słowo Boże, poczyna je w swoim sercu, a potem rodzi je na nowo przez swoje czyny natchnione wiarą, pokorą, gotowością oddania się Bogu.

Maryja jako Dziewica słuchająca jawi się nam zatem jako Niewiasta, która rzeczywiście czynnie uczestniczy w dziejach zbawienia i w naszych dziejach, dając nam przykład wyjątkowo wzniosłej i znaczącej postawy wewnętrznej. Jej duch pobożności ciągle jest aktualny i wpływa na naszego ducha, aby dojrzewał w prawdziwej pobożności.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Maryją do Jezusa

Niedziela toruńska 39/2019, str. 6

[ TEMATY ]

wiara

Maryja

Aleksandra Wojdyło

Do Matki Bożej Pocieszycielki zawsze zdążają tłumy wiernych

Do Matki Bożej Pocieszycielki zawsze zdążają tłumy wiernych

Maryja sama wybiera czas i miejsce, by objawić swą obecność, przyjść z pomocą ludziom, dać łaskę przemiany życia. Najczęściej wybiera narzędzie łaski: obraz, figurę, niekiedy inne znaki. Poprzez wybrane narzędzie okazuje, że chce być w tym miejscu czczona – mówił kard. Stefan Wyszyński

Początki kultu Matki Bożej w Rywałdzie sięgają średniowiecza, kiedy figura, pochodząca z krzyżackiego zamku w Radzyniu Chełmińskim, trafiła do kościoła. W ciągu kolejnych wieków do sanktuarium przybywali pielgrzymi, aby zawierzyć Maryi wiele spraw. Ważnym wydarzeniem stało się uzdrowienie dziecka Cyganki, która w geście wotywnym dla Maryi ofiarowała swój warkocz, z którego wykonane są włosy dla Maryi i Dzieciątka. W 1971 r. biskup chełmiński Kazimierz Kowalski wraz z prowincją kapucyńską otrzymał bullę papieża Pawła VI mówiącą o kulcie figury Matki Bożej Rywałdzkiej i decyzji o „ozdobieniu Jej skroni złotą koroną”. Aktu nałożenia koron dokonał 3 września 1972 r. sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję