Reklama

Książki

„O przyjaźni i samotności” inspirowane przyjaźnią z ks. Krzysztofem Grzywoczem

[ TEMATY ]

audiobook

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2ryby: Dlaczego „O przyjaźni i samotności”? Zestawienie jest zaskakujące.

Ks. Mirosław Maliński: Tego zestawienia, jak i wielu wartościowych rzeczy w moim życiu, nauczyłem się od Krzysia Grzywocza – księdza diecezji opolskiej. Ta nasza znajomość, a może nawet przyjaźń, nie pamiętam, gdzie miała swój początek i rozwijała się w niezrozumiały dla mnie sposób. Tak, jak z tym ewangelicznym ziarenkiem włożonym w ziemię. To był długi, spokojny proces, niestety przerwany gwałtownie zniknięciem Krzysia. On sam lubił, gdy relacje rozwijały się w swoim tempie. W długim procesie, bez niepotrzebnej presji.

2ryby: A wracając do zestawienia przyjaźni i samotności…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

MM: To jego pomysł. Podobnie jak i ten sugestywny obraz dwukółki.

2ryby: Dwukółki?

MM: Takiego wózka o dwóch kółkach, który ma obrazować życie każdego z nas. Jedno kółko to samotność, drugie to życie z ludźmi, także nasze przyjaźnie. Jeśli proporcje są należyte – wózek jedzie do przodu, jeśli są zachwiane – kręcimy się w kółko.

Reklama


2ryby: Zatem jedno bez drugiego nie istnieje?

MM: Oczywiście. W samotności odnajdujemy pragnienie przyjaźni, a samej przyjaźni nie zbudujemy bez odpowiedniej dawki samotności.

2ryby: Co zatem jest największą przeszkodą w budowaniu przyjaźni?

MM: Nie wiem, czy to największa przeszkoda, ale kłopotliwa staje się sytuacja, gdy spotykając się z przyjacielem, tak naprawdę szukamy w nim siebie samych, szukamy spotkania z samym sobą.

2ryby: A kiedy ta sytuacja może mieć miejsce?

MM: Gdy nie mamy na co dzień kontaktu z własnym „ja”, gdy nie spotykamy się sami ze sobą, wówczas w oczach swego przyjaciela szukamy odbicia samych siebie. Oczekujemy od niego, że będzie lubił to, co my sami lubimy, miał te same poglądy i zapatrywania oraz że jego pragnienia pokryją się z naszymi.

2ryby: Czyli nie zgodzimy się na jego odmienność, inność...

MM: O, właśnie tak. Nie tylko nie zachwycimy się jego oryginalnością, ale nawet nie będziemy mogli jej tolerować.

2ryby: Zatem należy zacząć od spotkania z samym sobą, a to wymaga samotności. Chodzi o wyprawę w głąb swojego serca.

MM: Tak. To bodajże jedno z naszych najważniejszych zadań życiowych. Odnaleźć drogę do swojego serca. Wejść do niego. Zadomowić się tam i zaakceptować je.

2ryby: Ks. Krzysztof Grzywocz mówiąc o wyprawie w głąb siebie, często odwoływał się do powieści „Nocny pociąg do Lizbony”. Jest ona alegorią wyprawy w głąb siebie samego. Ale jest to nocny pociąg, czyli wyprawa w mrok. Im dalej, tym mroczniej.

MM: Tak może być, gdyż to nie w nas znajduje się źródło światła. Może się zdarzyć, że im głębiej będziemy zaglądać w siebie, tym więcej odkryjemy ciemności i pustki. Wielkiej pustki. Niektórych doprowadziło to na skraj rozpaczy.

2ryby: Jaki zatem sens ma taka wyprawa w pustkę?

MM: Ten sam ksiądz Krzysiu uważał jednak, że właśnie ta pustka, którą w sobie odkrywamy, stanowi potencjał. Jest wolną przestrzenią, jest oczekiwaniem na czyjąś obecność. Ta pustka ma też znaczenie bardzo pozytywne. Bo właśnie tam czekam, tam dojrzewam na spotkanie.

2ryby: To pustka. A mrok?

MM: Mrok jest oczekiwaniem na światło. Przecież właśnie w mroku jest ono dużo lepiej widoczne. Ale nie znajdziemy jego źródła w sobie. Możemy je tylko przyjąć z zewnątrz.

2ryby: Aż tak wiele zależy od sposobu patrzenia?

MM: Może bardziej od zrozumienia.

2ryby: Zatem nasze poczucie pustki i samotności może się dla nas okazać niezwykle korzystne.

MM: Pod warunkiem, że tej pustki nie zagracimy rupieciami.

2ryby: Co ksiądz ma na myśli? O jakie rupiecie chodzi?

MM: Własnymi opiniami, własnym zdaniem na każdy temat, cytatami z samych siebie, tymi wszystkimi: „A ja uważam..., moim zdaniem...” Tego typu rupieciami. Czy inaczej mówiąc - wewnętrzną jajecznicą: „Ja, Ja, Ja, Ja...”

2ryby: Zatem o tę pustkę trzeba dbać.

MM: Co jakiś czas warto zrobić miejsce, odgruzować, zrobić przestrzeń. I jakoś zatęsknić, nawet jeśli to zaboli.

Więcej znajdziesz w najnowszym audiobooku z ks. Mirosława Malińskiego “O przyjaźni i samotności”

2018-11-07 17:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego

[ TEMATY ]

audiobook

Dzienniczek

św. Faustyna Kowalska

wyd. Biały Kruk

Halina Łabonarska czyta „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny. Dzieło tym bardziej sugestywne, że uzupełnione raz przejmującą, raz kojącą muzyką Piotra Łabonarskiego, syna Haliny. Dzięki muzyce słuchacz zostaje wprowadzony w refleksyjny, modlitewny wręcz nastrój.

Już w tę niedzielę będziemy świętować Niedzielę Miłosierdzia Bożego, a o ustanowienie tego święta prosił sam Jezus Chrystus i dał obietnice związane z nim. Pan Jezus tak powiedział św. Siostrze Faustynie o tym dniu:

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję