Reklama

Polska

Ponad 60 tys. osób wzięło udział w rekolekcjach na Stadionie Narodowym w Warszawie

[ TEMATY ]

stadion

Bashobora

ARTUR STELMASIAK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 60 tys. osób wzięło w Warszawie udział w rekolekcjach udziałem o. Johna Baptista Bashobory z Ugandy. Całodniowe spotkanie, w czasie którego posługę sakramentalną pełniło ponad 500 księży z całego kraju, odbyło się na Stadionie Narodowym. Głównym punktem była Msza św. pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera.

Spotkanie przebiegało pod hasłem „Jezus zbawia, kto wierzy w Niego, na pewno nie zostanie zawiedziony”. Rozpoczęło się modlitwą różańcową po godz. 9.00 rano. Cały stadion był szczelnie wypełniony wiernymi, wśród których widać było wiele rodzin z dziećmi. Nad bezpieczeństwem uczestników spotkania czuwało ok. 1,3 tys. osób, w tym policja i służby medyczne. Obecni byli abp Hoser oraz biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. Setki księży spowiadało wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na Stadionie Narodowym ustawiono 15-metrowy krzyż oraz scenę w kształcie serca, z ołtarzem, spod którego wychodzą dwa promienie - jeden czerwony, a drugi biały, podobnie jak na obrazie Jezusa Miłosiernego.

Witając zaproszonych gości abp Henryk Hoser zachęcał do uwielbienia Boga. - Przychodzimy dziś do serca Jezusowego, aby mu się powierzyć. Niech to będzie nasz krok do tej Ojczyzny, z której przychodzi do nas Chrystus i do którego nas zaprasza - powiedział pasterz diecezji warszawsko-praskiej.

Modlitwę - Różaniec, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i Adorację Najświętszego Sakramentu - przeplatały trzy konferencje o. Johna Baptista Bashobory z Ugandy.

Uzdrowienie to powrót do Boga - mówił o. Bashobora. Wyjaśnił, dlaczego przyjechał z dalekiej Afryki - gdyż każdy ochrzczony i bierzmowany jest posłany, by głosić Słowo Boże. - Jestem tu, bo jestem w Kościele ochrzczony i bierzmowany, zostałem wyświęcony na kapłana - mówił. Stwierdził, że motywy uczestników rekolekcji na Stadionie są różnorodne - by coś zobaczyć, uzyskać uzdrowienie, ale najważniejsze jest bycie razem, słuchanie Słowa Bożego, wzrastanie w wierze.

Reklama

Chrystus pragnął uzdrowić całą ludzkość - mówił kapłan z Ugandy. Przywołując fragment Ewangelii, w którym Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych, o. Bashobora mówił, że Jezus powiedział im, by poszli do kapłanów, aby mogli znowu dołączyć do wspólnoty wielbiącej Boga. - Naszym trądem jest grzech, kiedy się spowiadamy, kapłan ogłasza uzdrowienie tym, którzy żałują za grzechy. To jedno z najważniejszych uzdrowień - stwierdził i zachęcał zgromadzonych, żeby się wyspowiadali.

Ks. Bashobora cytując często papieża Benedykta XVI, który ogłosił Rok Wiary, mówił też o mocy wiary. Wiara to nadzieja związana z przyszłością. Pytał uczestników rekolekcji, czy mają wiarę, czy mają przy sobie Pismo Święte, czy są katolikami? Wyjaśnił, że gdy toczy się walkę z wrogiem, nie można zostawiać broni w domu.

Mówił też o wątpliwościach w wierze, o wątpliwościach św. Tomasza. Pan Jezus dał mu jednak osiem dni, by zmierzył się ze swoimi wątpliwościami. Gdy wrócił, wyznał, że Jezus zmartwychwstał i oddał Mu cześć. - Wam też dał czas, który prowadzi do głębszego zjednoczenia się z Nim - zapewniał.

W drugiej konferencji mówił, że wiara potrzebuje wzrostu. Przestrzegał, że nie głoszący jest ważny, nie o. Bashobora. - Jestem księdzem, nie uzdrowicielem, a moc ma Słowo. Nie należy wpatrywać się w kaznodzieję, a w Jezusa Chrystusa, kaznodzieja cię nie uzdrowi - przestrzegał. - Jesteśmy nowym ludem, wezwanym do życia w świętości, oczekując na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Nastąpią czasy, w których staniecie się prorokami i będziecie realizować swoje moce prorockie - mówił o. John.

Na zakończenie odśpiewał wraz z uczestnikami pieśń "Jezus jest w sercu mym".

Kapłan modlił się też o uwolnienie uczestników od grzechu, złości, zła i mocy szatana. "Jezus ciebie zbawia, uwalnia, trwaj tylko w wierze, powiedz diabłu, że nie ma nad tobą władzy". Prosił, aby odeszły choroby i pokusy samobójstwa. - Jezus jest Panem, życiem, przyjmij obfitość miłości, która jest na ciebie wylewana. W Jego imieniu modliliśmy się z dziękczynieniem i chwałą. Przyjmijcie Jezusa, macie rodzić się ku dziecięctwu Bożemu. Jezus obraca wszystko w radość, przyjmij ją - zachęcał.

Reklama

W czasie katechez ks. Bashobora kilka razy modlił się o uzdrowienia. Jednak stale wracał do zachęty do otwarcia się na działanie Boga, umocnienie wiary, odważne dawanie świadectwa. Na zakończenie pierwszej katechezy poprosił abp. Hosera o błogosławieństwo dla uczestników rekolekcji na Stadionie.

Najważniejszym punktem spotkania była Eucharystia pod przewodnictwem abp. Hosera. Na wstępie podkreślił on, że Chrystus leczy całego człowieka: jego duszę i ciało. "Każda Msza św. jest jednocześnie czasem uzdrowienia" - powiedział biskup diecezji warszawsko-praskiej, na której terenie znajduje się stadion. Dodał, że lekarstwem na rany, jakie powodują nasze grzechy, jest Eucharystia i Komunia św.

W homilii biskup pomocniczy diecezji Marek Solarczyk przypomniał, że dokładnie 30 lat temu na tym samym miejscu - wówczas Stadionie Dziesięciolecia - Mszę św. sprawował Jan Paweł II. Biskup jako młody chłopak brał udział w tej Eucharystii, wówczas też zastanawiał się nad podążeniem za swoim powołaniem kapłańskim. Zachęcał, by otworzyć się na głos Boga, stać się Jego narzędziem uświęcenia siebie i innych, podążać ścieżką swego powołania.

Kaznodzieja przekonywał, jak wielkie znaczenie w życiu chrześcijanina ma to, by wiara nie stała się rutyną, by stale była żywa. Do tego potrzebna jest wrażliwość, otwartość i przede wszystkim zasłuchanie w głos Boga i wspólnoty. Przestrzegał przed mówieniem, opowiadaniem, zanim wysłucha się Słowa.

Reklama

Przed Mszą św. o. Bashobora wygłosił trzecią tego dnia konferencję. Podkreślał w niej moc sakramentów, szczególnie spowiedzi, która jest skuteczną bronią pozbywania się grzechów. Jak stwierdził, odkąd bł. Jan Paweł zachęcił do powrotu do spowiedzi usznej, "znacznie zmniejszyło się niebezpieczeństwo samobójstw". "Gdy spowiadasz się ze swoich grzechów, wówczas zostajesz uzdrowiony nie tylko w wymiarze duchowym, lecz także twój umysł i twoje ciało doznaje uzdrowienia" - przekonywał mówca.

Podkreślił także, jak ważna jest pomoc bliźnim. Wspominał małżeństwo z Kanady, które finansowało jego - a był sierotą - studia, by mógł zostać księdzem. "Teraz mogą się cieszyć błogosławieństwem pięciu tysięcy «wnucząt», czyli sierot, którymi ja z kolei się opiekuję" - powiedział gość z Ugandy.

Zwrócił uwagę, że każdy uczynek miłosierdzia ma taki efekt. Na przykład misjonarze z Kanady przez lata nieśli Słowo Boże w Afryce, a dziś zapraszają do siebie czarnoskórych księży, by ci mówili o Bogu kanadyjskim dzieciom. Kapłan zaznaczył, że przez sakrament bierzmowania wszyscy są głosicielami Ewangelii. Zachęcał, by nie lękać się głoszenia, wychodzenia ze Słowem do ludzi. Szczególnie zachęcał do tego młodych ludzi, których "Bóg przygotowuje, by przygotowywali innych na ponowne przyjście Jezusa".

O. Bashobora mówił także o uzdrowieniach, których dokonuje Jezus. Zaznaczył przy tym, że nie wszyscy zostają uzdrowieni, wielu boi się przyjść do Chrystusa. "Bóg kocha wszystkich, patrzy tak samo na mnie, na ciebie, chce ci pomóc, przyjmij Ducha Świętego" - wołał kapłan z Ugandy. Opowiedział o uzdrowieniach, których był świadkiem i zachęcał do modlitwy. "Gdy modlimy się jako Kościół, jako wspólnota, będą się działy wspaniałe rzeczy" - zapewnił.

Po Mszy św. i przerwie na posiłek, na stadionie odbyła się Adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa o uzdrowienie, prowadzone przez o. Bashoborę. Wierni klęczeli przed wystawioną monstrancją z Najświętszym Sakramentem. - Bóg uzdrawia nasze rany z czasu kiedy byliśmy w łonie naszych matek, rany naszego dzieciństwa, uzdrawia osoby chore na migreny, chodzące o kulach, małżeństwa bezpłodne, bliskich których zostawiliśmy w naszych domach - mówił o. Bashobora. - Przyjmijcie moc Chrystusa. On was w tej chwili dotyka. On błogosławi nam, błogosławi politykom, policji, błogosławi miejsca gdzie pracujemy.

Reklama

Kapłan z Ugandy w trakcie modlitwy mówił o osobach, które wg niego zostały uzdrowione - o kobiecie, która do tej pory nie mogła mieć dzieci, o osobach o kulach, które powinny już wstać o własnych siłach czy o fotografie i jego rodzinie, którą "dotyka Chrystus".

Modlitwa przeplatana była śpiewem, ludzie klaskali w dłonie. Na zakończenie wszystkich uczestników pobłogosławił abp Hoser. - Wychodzimy z Wieczernika Ducha św., gdzie byliśmy wraz z Maryją, Gwiazdą Nowej Ewangelizacji. Stąd płynie posłanie na krańce ziemi, że Bóg nas kocha, On na zbawia.

Arcybiskup życzył wszystkim, by doświadczenie spotkania przełożyło się na owocne życie pełne darów Ducha Św. Wcześniej bp Solarczyk założył niebieską koszulkę z napisem Jezus na Stadionie. W trakcie całodniowych rekolekcji często zachęcano do pomocy Afryce i propagowano "adopcję na odległość", czyli wspieranie finansowe dożywiania i edukacji afrykańskich dzieci.

Całe spotkanie transmitowane było za pośrednictwem strony www.dobremedia.org

2013-07-06 22:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Bashobora: uzdrowienie to powrót do Boga

[ TEMATY ]

spotkanie

stadion

Artur Stelmasiak

ZOBACZ FOTOGALERIĘ ZE SPOTKANIA TUTAJ

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

8. Rolkowa Pielgrzymka na Jasną Górę - Trwają zapisy

2024-05-21 12:09

mat.pras

Rolkowa Pielgrzymka Wrocławska wyruszy z Wrocławia już po raz ósmy. Rozpocznie się 6 lipca w kościele pw. św. Michała Archanioła przy ul. Prusa, aby po czterech dniach dotrzeć na Jasną Górę.

Tematem tegorocznej pielgrzymki będzie: „Uczestnicę we wspólnocie Kościoła”, który nawiązuje do trwającego roku duszpasterskiego. W poszczególne dni  zostaną wygłoszone następujące konferencje związane z uczestnictwem w Kościele: w sakramentach; w dialogu; w służbie; w ewangelizacji. Trwają zapisy na pielgrzymkę, a jak czytamy w zaproszeniu: - eśli posiadasz podstawowe umiejętności jazdy na rolkach, potrafisz hamować i masz kondycję a także pragnienie wyruszenia we wspólnocie z Wrocławia na Jasną Górę to dołącz do nas! - zaznaczają organizatorzy. 

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję