Reklama

Kościół

Odtwórca roli ks. Wyszyńskiego: to była niesamowita duchowa przygoda

To była niesamowita przygoda – także duchowa. Wcześniej bardzo rzadko sięgałem do homilii Prymasa Tysiąclecia, nie interesowałem się jego życiem, kapłańską i biskupią służbą oraz heroizmem odwagi wiary. Od czasu zdjęć i premiery filmu codziennie czytam jego zapiski – podkreśla Przemysław Janiszewski, twórca kanału YouTube „Moc w słabości”, odtwórca roli Prymasa Tysiąclecia w filmie TVP „Wyszyński. Wróg nr 1”.

[ TEMATY ]

film

kard. Stefan Wyszyński

Materiał prasowy

Kadr z filmu

Kadr z filmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemysław Janiszewski zaznaczył, że osoba kard. Wyszyńskiego towarzyszy mu od wielu lat, choć nie oznacza to, że zawsze zgłębiał jego przesłanie tak intensywnie jak teraz: „Kardynał Stefan Wyszyński jest dla mnie jak duchowy Ojciec i przewodnik po drogach codziennych zmagań w walce o świętość. Jego Postać towarzyszyła mojej życiowej drodze już od czasów liceum”.

Ma też szczególną pamiątkę, którą przechowuje w swoim brewiarzu: „Otrzymałem pamiątkową kartę z wizerunkiem Matki Bożej Jasnogórskiej, naszej Polskiej Czarnej Madonny – z własnoręcznym podpisem Prymasa Tysiąclecia. Okazało się, że Kardynał jeździł na wakacje w okolice Augustowa – tam też wypoczywała część mojej najbliższej rodziny. Razem z Prymasem spotykali się na spacery i wspólne obiady. Obrazek ten mam do dziś. Noszę go w brewiarzu. Jest dla mnie jak relikwia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Materiał prasowy

„Kardynał jest mi bliski także sercem i maryjną duchowością. Uczę się od niego odwagi w przyznawaniu się do Matki Słowa Bożego, ale także zawierzenia Chrystusowi przez Jej ręce. Całkowitej ufności Bogu, którą zyskuję, ukrywając się w Jej Niepokalanym Sercu. Jak zwykł był mawiać Prymas Tysiąclecia: SOLI DEO PER MARIAM (»Bogu samemu przez Maryję«) – to jego biskupie zawołanie i jednocześnie drogowskaz dla nas, jaką drogą podążać pośród duchowych mroków i ciężkiej mgły anarchii moralnej” – dodał Janiszewski.

Twórca kanału „Moc w słabości” opowiedział również jak to się stało, że zagrał Prymasa w filmie TVP: „Rolę w filmie fabularno-dokumentalnym pt.: »Wyszyński. Wróg nr 1« dostałem mocno nieoczekiwanie. Oto bowiem jeden z Wojowników Maryi (należę do tej męskiej wspólnoty od czterech lat) jako reżyser otrzymał od Telewizji Polskiej zlecenie zrealizowania materiału filmowego o Prymasie Tysiąclecia. Kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć poprosił mnie – nie wyjawiając żadnych szczegółów – abym wysłał mu z różnych ujęć zdjęcia w kapeluszu. Zaskoczony wysłałem i na kilka miesięcy zapadła cisza”.

Reklama

Wszystko wyjaśniło się we wrześniu 2020 r.: „We wrześniu 2020 roku przedstawił mi szczegóły projektu filmowego o kardynale Stefanie Wyszyńskim, proponując mi zagranie kilku scen z życia tegoż. Na początku odmówiłem, bo żaden aktor ze mnie. Jednak Paweł (imię reżysera) odezwał się miesiąc później, podporządkowując całość zdjęć pod moją możliwość wzięcia w nich udziału. Z wielką radością i duchowym przekonaniem, którego brakowało mi wcześniej, zgodziłem się”.

Jak to jest zagrać Prymasa? „To była niesamowita przygoda – także duchowa. Przyznam, że wcześniej bardzo rzadko sięgałem do konferencji i homilii Prymasa Tysiąclecia. Prawie w ogóle nie interesowałem się jego życiem, kapłańską i biskupią służbą oraz heroizmem odwagi wiary. Zdjęcia do filmu trwały od wczesnych godzin porannych do późnej nocy. Byliśmy we wszystkich historycznie ważnych w Warszawie miejscach związanych z postacią Kardynała. Łącznie z Pałacem Biskupim. Tam miałem zaszczyt siedzieć dokładnie w tym samym miejscu za biurkiem, w którym Prymasa Tysiąclecia zastało UB i aresztowało. Od czasu zdjęć i premiery filmu w TVP codziennie czytam zapiski i konferencje Prymasa Tysiąclecia. Obok św. Jana Marii Vianneya stał się dla mnie najważniejszym świętym Przewodnikiem do Nieba” – podsumował Janiszewski.

Twórca kanału „Moc w słabości” podkreślił znaczącą rolę św. Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego w kontekście patriotyzmu i nie tylko: „Zarówno św. Jan Paweł II, jak i Prymas Stefan Wyszyński są dla nas, Polaków, nie tylko wzorami patriotyzmu, ale przede wszystkim umiłowania Boga całym sercem, duszą i umysłem i niesienia Go – przez wstawiennictwo Królowej Polski – tam, gdzie nie jest jeszcze wystarczająco znany i miłowany. Obaj Święci są dla nas znakami czasu, znakami danymi przez Zbawiciela, aby naprawę Ojczyzny zaczynać od nawrócenia własnego serca”.

Reklama

Przemysław Janiszewski nieco mniej związany jest z osobą Matki Róży Elżbiety Czackiej, która razem z Prymasem zostanie błogosławioną 12 września w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Okazją do lepszego jej poznania są dla niego rekolekcje „Beatyfikacja33”, które trwają od 6 sierpnia do 8 września.

Zdaniem Janiszewskiego, „święci chadzają parami i nieprzypadkowo właśnie z Matką Czacką łączy się postać Prymasa Tysiąclecia. Życie obojga naznaczone było krzyżem i wiernością Bogu nawet podczas największych duchowych prób. Ich życie i nauczanie powinniśmy definiować jako proroctwo na czasy obecne. Tam jest odpowiedź, co i jak robić, aby Chrystus królował w ludzkich sercach”.

2021-08-25 10:13

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łańcut: Premiera filmu o rodzinie Ulmów z Markowej

[ TEMATY ]

film

Muzeum w Markowej

Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich dzieci zostali zamordowani 24 marca 1944 r. za pomoc Żydom

Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich dzieci zostali zamordowani 24 marca 1944 r. za pomoc Żydom

W Miejskim Domu Kultury w Łańcucie w poniedziałek 7 listopada, odbędzie się premiera fabularyzowanego dokumentu „Chleba naszego powszedniego”. Ponad godzinny obraz opowiada przejmującą historię rodziny Ulmów i innych osób, które w czasie wojny ratowały Żydów w Markowej na Podkarpaciu. Film jest dziełem TV Łańcut. Prace nad nim trwały od początku roku. - W filmie patrzymy na zdarzenia sprzed ponad 70 lat oczami osób, które pamiętają czasy II wojny światowej w Markowej i dzień, kiedy przez wieś przebiegła przerażająca wiadomość. 24 marca 1944 roku Józef i Wiktoria Ulmowie, a wraz z nimi szóstka ich maleńkich dzieci, zostali zamordowani przez Niemców za ukrywanie pod swoim dachem ośmiorga Żydów.

Producentem filmu jest Miejski Dom Kultury w Łańcucie, a jego pomysłodawcą dyrektor tej instytucji Andrzej Piechowski. Film to w głównej mierze zapis wspomnień, ale też komentarz naukowy historyka dr. Mateusza Szpytmy. Nad częścią dokumentalną i koordynacją całości pracowali Mirosław Mazurkiewicz i Katarzyna Mazurkiewicz. Cały obraz dokumentalny wzbogaca pięć scen fabularnych. Reżyserem fabuły jest Kornel Pieńko, zdjęcia do scen fabularnych wykonał Kamil Krawiec.

CZYTAJ DALEJ

Jej imię znaczy mądrość

[ TEMATY ]

św. Zofia

pl.wikipedia.org

Patronką dnia (15 maja) jest św. Zofia, wdowa, męczennica.

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co „mądrość”. Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne, pochodzące z wieków VII i VIII i podają nieraz tak sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję