Reklama

Kościół

Biskup spadochroniarz kościelnym delegatem na Igrzyska Olimpijskie i Paraolimpijskie 2024 w Paryżu

Francuski biskup Emmanuel Gobilliard został delegatem Stolicy Apostolskiej na Igrzyska Olimpijskie i Paraolimpijskie 2024 w Paryżu. Aby watykańscy sportowcy mogli uczestniczyć w olimpiadzie, potrzebne jest jeszcze stworzenie krajowego komitetu olimpijskiego, a to jest możliwe, gdy co najmniej pięć dyscyplin zostało przyjętych do międzynarodowych federacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Watykańska reprezentacja mogłaby wziąć udział w kolejnych igrzyskach, zaplanowanych na 2028 rok w Los Angeles. Sprawy te będą omawiane podczas sympozjum na temat sportu, jakie odbędzie się w Watykanie 29-30 września z udziałem papieża Franciszka i przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha. Obecny tam będzie również bp Gobillard.

W 2019 roku powstał w Watykanie wielodyscyplinowy klub sportowy Athletica Vaticana. Od 2021 roku należy on do Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Do swego grona przyjęły go także międzynarodowe federacje taekwondo, padla (połączenie tenisa i squasha) i lekkoatletyczna. Wkrótce powinny to samo zrobić federacje szermierki, koszykówki i krykieta. – Potrzebnych jest pięć, aby wnioskować o przyjęcie do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i móc stworzyć narodowy komitet olimpijski – tłumaczy bp Gobilliard, na co dzień biskup pomocniczy i wikariusz generalny archidiecezji liońskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego nominacja na delegata Stolicy Apostolskiej na Igrzyska Olimpijskie i Paraolimpijskie w Paryżu jest pierwszą tego rodzaju w historii. Dotychczas bowiem ks. Melchor Sánchez de Toca, odpowiedzialny za relacje ze światem sportowym w istniejącej do czerwca br. Papieskiej Radzie ds. Kultury, bywał jedynie gościem MKOl na uroczystości otwarcia igrzysk.

Biskup Gobilliard wyjaśnia, że jego zadaniem jest bycie łącznikiem między Kościołem i sportem. – Niemal 90 proc. ludzi jest związanych ze sportem, bo go uprawiają, oglądają w telewizji lub mają dzieci, które go uprawiają. Kościół interesuje się tym, co składa się na życie ludzi – zaznacza hierarcha, który jako sportowiec zajmuje się spadochroniarstwem wraz z biskupem pomocniczym archidiecezji paryskiej Philippe’m Marssetem. Zadaniem tego ostatniego będzie zorganizowanie duszpasterstwa olimpijczyków w miejscach zmagań olimpijskich: Paryżu, Lille, Marsylii i Papeete.

Podziel się cytatem

Reklama

Wiadomo już, że decyzją MKOl wioska olimpijska i paraolimpijska w podparyskim Saint-Denis będzie wyposażona w wieloreligijny ośrodek dla wyznawców pięciu religii: chrześcijaństwa, judaizmu, islamu, buddyzmu i hinduizmu. – Chcielibyśmy z niego uczynić raczej salę informacji i spotkań – deklaruje bp Gobilliard.

Reklama

Jego celem jest stworzenie listy kościołów poza wioską, do których sportowcy mogliby się udać na modlitwę. Nie znajdzie się wśród nich katedra Notre-Dame, której odbudowa po pożarze z 2019 roku nie zakończy się przed grudniem 2024 roku. Delegat Stolicy Apostolskiej chciałby również zmobilizować 45 tys. wolontariuszy. – Można kochać sport i Boga, nie ma tu sprzeczności – zaznacza 54-letni hierarcha.

Reklama

W młodości Emmanuel Gobilliard uprawiał tenis, narciarstwo, judo i rugby. W wieku 15 lat odkrył dla siebie skoki ze spadochronem z lecącego samolotu. Należy do klubu spadochronowego w Lyonie-Corbas i skacze co tydzień. Przyczynił się do stworzenia Sali modlitewnej na liońskim stadionie Groupama Arena, gdzie ostatnio, 18 września, siedział na trybunach w czasie przegranego meczu Olympique Lyon z Paris Saint-Germain (0:1).

W styczniu br. zabrał grupę wysokiej klasy sportowców, w tym kapitana piłkarzy Olympique Lyon na pielgrzymkę do Rzymu, gdzie spotkali się z papieżem Franciszkiem. W jego imieniu przekazał potem Lionelowi Messiemu z PSG koszulkę Athletica Vaticana z autografem papieża.

2022-09-27 16:57

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Olimpijczyk Pana Jezusa

Ostatni medal olimpijski w boksie reprezentant Polski zdobył w 1992 r. Otrzymał go Wojciech Bartnik, który nie boi się mówić publicznie o swojej wierze. Przez ćwiczenia sportowe, Różaniec i świadectwo życia ewangelizuje m.in. w Oleśnicy, w której mieszka na co dzień.

Ks. Łukasz Romańczuk: Na Olimpiadzie nie należał Pan do grona faworytów. Jak wyglądała Pana droga do medalu?

Wojciech Bartnik: Byłem bardzo blisko wyjazdu na igrzyska. Gdy praktycznie ten awans wywalczyłem, okazało się, że miejsce premiowane awansem zajmuje Hiszpania, z racji tego, że jest gospodarzem igrzysk. Stałem się pierwszym rezerwowym. Przez cztery miesiące trenowałem mocno z nadziejami na wyjazd olimpijski. Na zgrupowaniu w Asyżu napisałem jednak list do trenera, że wyjeżdżam. Musiałem odpocząć, bo byłem psychicznie zmęczony. Następnego dnia po powrocie do domu przyszedł do mnie policjant, przekazując informację, że jak najszybciej mam się stawić w klubie, a tam trener poinformował mnie, że jadę na igrzyska. Na turnieju olimpijskim nikt z nas nie chciał w pierwszej rundzie spotkać się z Kubańczykami. Z naszej kadry trafiło na nich dwóch. Moim pierwszym przeciwnikiem był Alex Gonzalez z Portoryko. Był to młodzieżowy wicemistrz świata. Walka była wyrównana. W pierwszej rundzie było 3: 3, później miałem przewagę i ostatecznie wygrałem 6: 3. Kolejnym przeciwnikiem był Algierczyk, z którym poszło gładko – 14: 3, a następnym był mój idol – Angel Espinoza. Gdy patrzyłem na drabinkę turniejową, powiedziałem do kolegów: – Będzie trudno, ale po ciężkim pojedynku wygram. Chłopaki się śmiali, a ja później tego dokonałem.

CZYTAJ DALEJ

Cud św. Michała Archanioła

2024-05-24 14:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Któż jak Bóg

Karol Porwich/Niedziela

Świadectwo Joli to opowieść o pięknej przyjaźni z Wodzem Wojska Anielskiego, o wierze, która jest trwaniem i wzrastaniem. O zawierzeniu i o tym, jak Pan Bóg uzdrawia, usuwa lęk i prowadzi. O św. Michale Archaniele, który strzeże, nawet gdy sytuacja po ludzku wyglądała na bardzo niebezpieczną. O uczeniu się pokory na wzór Michaela, który całym sobą głosi "Któż jak Bóg"

Nie zapowiadało się, że w tym dniu zdarzy się coś niezwykłego, ale cały dzień miałam w sobie odczucie, aby przyjść na 18:00 do Kościoła. Nawet zwolniłam się wcześniej z pracy... Zobaczyłam w naszym kościele coś dziwnego - mówi w swoim świadectwie Jola Pietrzak, żona, mama, pielęgniarka, Rycerka św. Michała Archanioła, twórczyni Hymnu do Św. Michała Archanioła

CZYTAJ DALEJ

44. Pielgrzymka Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” na Jasną Górę

Rocznica śmierci bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego co roku jest także czasem pielgrzymowania całego środowiska Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” na Jasną Górę. W tym roku będzie to też okazja do szczególnej modlitwy o miłość społeczną i świadomość, że „nasze życie jest tyle warte, ile jest w nim miłości”. Uczestnicy dziękować będą za otrzymane łaski i prosić o błogosławione owoce peregrynacji Obrazu Jezusa Miłosiernego, która trwa w ich środowisku.

- Jesteśmy w okresie realizacji najważniejszych projektów stowarzyszenia jak: kontynuacja przyznawania Nagrody Młodych im. Włodzimierza Pietrzaka, organizacji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej – powiedział Kamil Sulej, prezes zarządu stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję