Reklama

Niedziela Małopolska

Bal Wszystkich Świętych

Niedziela małopolska 44/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

wychowanie

Wszystkich Świętych

Halloween

Piotr Radzicki

Beata i Marcin Mądrzy z dziećmi, wodzireje z Kreacji Zabawy, prelegenci pro-life, autorzy książek dla młodzieży

Beata i Marcin Mądrzy z dziećmi, wodzireje z Kreacji Zabawy, prelegenci pro-life, autorzy książek dla młodzieży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliżają się dwa piękne, głęboko wpisane w polską tradycję święta: Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jednak otaczająca nas popkultura, wystawy w sklepach, propozycje programów dla dzieci, nie skupiają się na treści tych dni, ale promują zachodnie, pogańskie święto Halloween. O tym, co warto zrobić, aby nasze dzieci uczyć mądrego korzystania ze współczesnych propozycji oraz jak stworzyć alternatywne propozycje rozmawiamy z Beatą i Marcinem Mądrymi, rodzicami czwórki dzieci, animatorami kultury.

AGNIESZKA KONIK-KORN: - Czy Wasze dzieci pytają o święto duchów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

BEATA MĄDRA: - Problem dotyka nas tylko jako obserwatorów - ani w domu, ani w szkole dla chłopców Wierchy i szkole dla dziewcząt Źródło, nasze dzieci nie stykają się z takimi tematami. Dzieci nie pytają nas o Halloween, bo nie mają styczności z marketingiem dotyczącym sprzedaży tych wszystkich upiornych gadżetów, które zalewają galerie handlowe. W październiku nie zabieramy małych dzieci na zakupy. Zauważamy jednak, że nawet programy radiowe skierowane dla najmłodszych mówią o Halloween na równi z Bożym Narodzeniem czy Wielkanocą. I takie treści z radia musimy komentować, odtruwać prawdą. Przy tym nie boimy się rozmawiać otwarcie o śmierci, przed którą dzieci nie drżą jak dorośli, bo uczestniczyły już w pogrzebie bliskich, widziały ukochaną zmarłą babcię i mogły ją pożegnać. Widzimy tu pewien problem, że pokolenie trzydziestoletnich rodziców nie zabiera swych dzieci na pogrzeby, nie rozmawia o końcu życia, cierpieniu. I te same dzieci spotykają się w mediach z wizją śmierci przedstawioną wyłącznie w sposób wykarykaturzony - poprzez postacie wampirów, upiorów i wiedźm. I wówczas jest to jedyny obraz śmierci, tej która przeraża, a nie jest naturalnym etapem życia.

MARCIN MĄDRY: - Na pewno inaczej ma się sprawa z dziećmi, które funkcjonują w takim szkolnym środowisku, które wywiera na nie presję, by razem się przebrać, postraszyć. Dzieci w naturalny sposób szukają wspólnej zabawy i kultura masowa przedstawia szeroką ofertę pomysłów. Szkoda, że robi to poprzez promocję brzydoty i zła. Dlaczego jednak nie wyjść z własnymi propozycjami na ten czas? Nie możemy zgodzić się na bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego, co dziś modne, bo nie wszystko jest dobre. Nawet to, co mocno promowane jest mediach, a co nakręca pokolenie młodych konsumentów.

- Czy macie jakiś alternatywny pomysł na przeżywanie uroczystości Wszystkich Świętych?

B.M.: - Doceńmy to radosne święto, które stwarza okazję, by przybliżyć dzieciom świętych bohaterów, z których koniecznie trzeba zdmuchnąć opisowy cukier puder. W żywotach małych świętych można wyczytać wspaniałe rzeczy, przygody, ale i niekoniecznie skupiać się tylko na tym, jak ktoś straszliwie cierpiał. Z całej historii życia danego świętego można wydobyć jakiś fragment i zainteresować nim dziecko. Natomiast w szkołach podstawowych proponujemy Bal Wszystkich Świętych. Jako wodzireje mamy bogaty program na taką szkolną zabawę. Jest to odpowiedź na potrzebę zabawy w przebieranie się za zmarłych, ale świętych, ze swoją nieprzeciętną drogą walki ze złem, słabością, ale również obdarzonych charyzmą, talentami... Jest to okazja do tego, by dziecko samodzielnie znalazło swojego bohatera wśród świętych postaci. Można dołączyć do tego wiele atrakcji w postaci konkursów, zagadek, etc. Przygotowaliśmy na ten czas specjalną ofertę dla szkół i zachęcamy do zapoznania się z nią.

M.M.: - Znamy historię pewnej rodziny, która ma sześcioro dzieci i nie oglądają telewizji. Kiedy ich synek poszedł do przedszkola, jego koledzy przechwalali się, kto jaką bajkę widział i jakich odważnych mają bohaterów: - Spidermana, Batmana i in. Ten chłopczyk opowiedział im o swoim superbohaterze - Samsonie. Kiedy chłopcy zaczęli dopytywać się, na jakim kanale można obejrzeć o nim bajkę, on odpowiedział, że tego się nie ogląda. Czytał mu o nim tata w Pismie Świętym. Dokładnie go opisał, zaimponował kolegom znajomością historii odważnego mężczyzny z Biblii. Ta sytuacja dowodzi, że nie chodzi o to, by dzieciom zakazywać oglądania pewnych treści, ale zainteresować ich czymś znacznie lepszym, ciekawszym. To może być o wiele bardziej inspirujące niż przebieranie się za wiedźmy. To jest także twórcze - trzeba sobie świętych wyobrazić, a nie odtwarzać gotowe bajkowe postaci z telewizji.

B.M.: - Wracając do propozycji zabawy - jeśli nie uda się zorganizować jakiejś alternatywy w szkole, to może trzeba przygotować coś w domu. To nie musi być wcale trudne, ani wymagające wiele wysiłku. Wystarczy tylko razem z dzieckiem otworzyć żywoty świetych i sprawdzić, ile osób nosi jego imię, skąd się to imię wzięło, przeczytać życiorys patrona. Jeśli nie mamy w domu takiej literatury, można poszukać w internecie lub poprosić o to nastoletnie dzieci. To przecież jest bardzo ciekawe! Można rozpuścić wici między rodzicami w przedszkolu czy szkole, przygotować gazetkę, razem poszukać podpowiedzi. Człowiek jest wolny i wyboru dokona w tej wolności, ale musi mieć w czym wybierać. Nie bójmy się więc poszukiwań.

Reklama

- Mówiliście o promocji brzydoty. Jak pielęgnować w dzieciach niewinność, wrażliwość na piękno i pragnienie tego piękna?

B.M.: - Zasłaniać brzydotę pięknem, jak mówił Jan Paweł II. Nie zlikwidujemy brzydoty z naszego otoczenia. Trzeba więc pokazywać dzieciom jeszcze więcej piękna, choćby w przyrodzie. Kto dziś kupuje filmy przyrodnicze, kto je pokazuje dzieciom? To, że mamy rozbudowaną reklamę trupich czaszek z różowymi wstążeczkami, kolekcji ubrań z takimi motywami - to jest wymyślone tylko po to, by zarobić. Na prostocie, na czystym pięknie dziś trudno jest zbić fortunę.

M.M.: - Gdy widzimy jak wiele brzydoty jest dziś w świecie, coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że potrzeba nam dziś bardzo aktywnych rodziców. Nie wolno być obojętnym. Trzeba zaczynać od rzeczy drobnych - by telewizor nie był cały czas włączony, by omijać kioski czy sklepy, które promują wulgaryzmy czy goliznę - to tylko mały stopień naszej odpowiedzialności za to, co trafia do naszych dzieci. Trzeba organizować to dobro, stwarzać środowisko nowej kultury albo zaprowadzać dzieci w takie miejsca, by miały styczność z dobrem i pięknem.

B.M: - A zmysłu wrażliwości możemy uczyć się od najmłodszych, przecież to dziecko pierwsze dostrzeże małego żuczka w trawie, czy tęczę za kroplami deszczu. Zachwycić się tym, a nieraz samemu zwrócić mu uwagę na te drobiazgi, np. na barwne liście jesienią. Wyszeptać na ucho: „Spójrz, jakie kolorowe liście, jak wiatr z nimi tańczy!” - zwracać uwagę na piękno poprzez poezję słowa, pobudzać wyobraźnię. Sama lubię rozmawiać obrazami.

- Czy jesteśmy w stanie oprzeć się presji środowiska, szkoły, by nie urządzać pogańskich imprez z udziałem naszych dzieci?

M.M.: - Pomysł zazwyczaj wychodzi od 2-3 osób, które chcą zrobić zabawę Halloween. A przecież wystarczy tyle samo, albo jeden głos więcej, by takiej imprezy nie zrobić. Brakuje nam umiejętności sprzeciwienia się, odwagi, a nieraz pewnie i świadomości. Zazwyczaj mniejszość decyduje za większość. A wystarczy zadać pytanie: Po co to robić? Czemu to służy? Jeśli znajdziemy odpowiedź na te pytania i dotrzemy do prawdziwego przesłania, jakie Halloween ze sobą niesie, odpowiedź będzie oczywista. Jeśli jedna osoba odważy się zadać pytanie, sprzeciwi się, za nią pójdą następne.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszystkich Świętych a Halloween

Niedziela wrocławska 44/2006

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Halloween

Rondy Son of Robert/Foter/CC BY

W ciągu najbliższych dni w środkach masowego przekazu będzie więcej niż zwykle o tym, że życie na ziemi ma swój kres. Niech nam się to kojarzy z tym, o czym śpiewamy w psalmie: „Izraelu, złóż nadzieję w Panu, teraz i na wieki” (Ps 131,3). „Teraz”, to znaczy: za czasu doczesności, za tych dni, które mamy tu, i na wieki. Czy można podsumować tę nadzieję tylko w taki sposób, że istnieje życie po śmierci, że nie wszystko kończy się na grobie? Niektórzy próbują tak właśnie robić, ale nie jest to prawda. Nie da się streścić chrześcijańskiej nadziei „na wieki” w ten sposób: „Istnieje życie człowieka także i po śmierci”. Taką nadzieję wyraził w swoim testamencie nawet Adolf Hitler.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Potrzebujemy światła i odwagi Ducha Świętego

2024-05-19 16:47

Tomasz Lewandowski

Podpisanie dekretu otwierającego II Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Podpisanie dekretu otwierającego II Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Po podpisaniu przez abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego, dokumentów rozpoczynających II Synod Archidiecezji Wrocławskiej rozpoczęła się Eucharystia.

W katedrze wrocławskiej zgromadziło się ponad 1000 wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Słowo wprowadzenia do Liturgii wypowiedział ks. Paweł Cembrowicz. proboszcz katedry: - Doświadczenie mocy Ducha Świętego stało się także naszym udziałem w ramach długich miesięcy przygotowań synodalnych. Świadczą o tym wasze sprawozdania, w których odkrywamy podobieństwo do Kościoła pierwszych chrześcijan, Kościoła wzajemnej miłości i jedności, wychodzącego do tych, co nie znają Jezusa Chrystusa - są to słowa abp Kupnego w liście na rozpoczynający się synod - mówił ks. Cembrowicz, dodając: - Jesteśmy pielgrzymami nadziei, jesteśmy zaproszeni i wezwani przez Ducha Świętego, w Kościele Chrystusowym, aby idąc wspólną drogą podejmować duchową i religijną formację, aby być przygotowanymi do misji, do której wzywa nas Ojciec Niebieski. Towarzyszy nam Maryja w słowach: “Uczyńcie wszystko, co powie nam Syn”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję