Reklama

Jasna Góra

10 tys. dzieci na pielgrzymce Podwórkowych Kółek Różańcowych

Z udziałem ok. 10 tys. dzieci na Jasnej Górze odbyła się 16. Pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych PKRD działających przy Radiu Maryja. Wspólnota istnieje w 33 krajach świata na wszystkich kontynentach. Skupia w większości dzieci, które z miłości do Matki Bożej podejmują zobowiązanie do codziennego odmawiania co najmniej jednej dziesiątki różańca. Tegoroczne spotkanie było dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bp Antoni Długosz

Jolanta Kobojek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. na szczycie Jasnej Góry przewodniczył bp Antoni Długosz z Częstochowy. Jak podkreślił na początku Eucharystii główną intencją wspólnej modlitwy była prośba za polskie rodziny, by „były Kościołem Pana Jezusa” a także o pokój na świecie i dostrzeżenie obecności dzieci.

W kazaniu bp Długosz mówił o św. Janie Pawle II, o jego dzieciństwie, dorastaniu, decyzji pójścia do seminarium i dalszej drodze kapłańskiej aż do zostania papieżem. Przypomniał także przesłanie Ojca Świętego skierowane do dzieci całego świata. „Jako pierwszy z papieży pisze list do dzieci, i w tym liście nazywa was, kochani, tęczą świata, gwiazdą rodziny i nadzieją rodziny, czy to nie pięknie? Podziękujmy za to, że jesteście gwiazdami, oklaskami. Bijemy brawo dziękując Ojcu Świętemu, że jesteście nadzieją, radością i gwiazdą waszych rodzin” – zachęcał częstochowski biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kaznodzieja za Janem Pawłem II zwrócił także uwagę dzieciom, jak ważne jest spotkanie z Jezusem w Komunii świętej. „Zamknijcie oczy i powiedźcie: Panie Jezu, będę jak najczęściej przyjmował Komunię świętą, abyś Ty zamieszkał we mnie. Kocham Cię, Jezu i chcę z Tobą, jak papież, iść przez życie”. Bp Długosz prosił, by „modlitwą różańcową wymadlać pokój i zgodę na świecie, żeby nie było biedy i nędzy, a szczególnie, żeby dzieci czuły się bezpiecznie, i te, które już są w brzuchu naszych mamuś, jeszcze się nie urodziły, i te, które już są na świecie, żeby dziecko było darem i skarbem, a nie zagrożeniem człowieka, bo dziecko jest prezentem od Pana Boga”.

Tegoroczna pielgrzymka była dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II i przebiegała pod hasłem: „Totus Tuus – Maryjo jestem cały Twój”. Madzia Buczek, założycielka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, przypomniała, że świety papież był honorowym członkiem PKRD, nieraz błogosławił tej wspólnocie i zapewniał o swojej modlitwie. – Jan Paweł II jest dla nas wzorem całkowitego oddania się Matce Bożej, zawierzenia się Jej, jest wzorem umiłowania modlitwy różańcowej – podkreśliła Madzia Buczek. Wyraziła przekonanie, że teraz z nieba w szczególny sposób oręduje za dziećmi, które odmawiają modlitwę różańcową.

Reklama

Założycielka kółek przypomniała, że pielgrzymka na Jasną Górę jest kolejną okazją do oddania się Maryi, które trzeba nieustannie ponawiać. Zwróciła się z apelem do rodziców, by wzorem ojca Karola Wojtyły uczyli swoje dzieci zawierzenia i modlitwy różańcowej.

Także o. Piotr Dettlaff, opiekun PKRD podkreślał, że nie ma ograniczeń wiekowych, jeśli chodzi o uczenie dzieci modlitwy. – Najważniejsze w wychowaniu religijnym jest ukazanie dziecku radosnego spotkania z Bogiem, gdy nauczy się tego spotkania to nawet w chwilach zagubienia będzie miało do Kogo wrócić – zauważył redemptorysta. W przededniu Dnia Ojca pielgrzymka była szczególną modlitwą za wszystkich ojców.

Spotkanie Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci to czas wspólnego świętowania śpiewem i tańcem. W tym roku koncert zagrała „Armia dzieci” i bp Antoni Długosz, który udowadnia, że śpiew to szczególna forma modlitwy zbliżającej nas jeszcze bardziej do Boga. Zgromadzone przed jasnogórskim Szczytem dzieci wysłuchały świadectw wiary. Doświadczeniem spotkania z Bogiem podzieliła się m.in. Magdalena Buczek, która również poprowadziła modlitwę różańcową.

W pielgrzymce PKRD uczestniczył o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja przy którym kółka działają. Na zakończenie Mszy św. o. Dyrektor podziękował wszystkim za obecność, a zwłaszcza tym, którzy pomogli dzieciom przyjechać do Matki Bożej.

Przed błogosławieństwem bp Długosz w imieniu wszystkich dzieci „od Matki Bożej Królowej Pokoju” wypuścił gołębie pokoju.

Podwórkowe Kółka Różańcowe Dzieci powstały w 1997 r. Obecnie istnieją w 33 krajach świata i na wszystkich kontynentach. Najmłodsze kółko powstało w maju w Los Angeles, wcześniej dzieci zgromadziły się na modlitwie w Ghanie. Podwórkowe kółka skupiają w większości dzieci, które z miłości do Matki Najświętszej podejmują zobowiązanie do codziennego odmawiania co najmniej jednej dziesiątki różańca. Zadaniem członków wspólnoty jest również szerzenie modlitwy różańcowej w rodzinie, szkole, wśród koleżanek i kolegów.

Jak wyjaśnia Madzia Buczek, „pragniemy odpowiedzieć na orędzie, jakie Matka Boża skierowała w Fatimie za pośrednictwem trojga pastuszków, wzywając wszystkich ludzi do codziennego odmawiania różańca”. - To wezwanie Maryi jest aktualne także dzisiaj. Potrzeba naszej wytrwałej modlitwy, by na świecie mógł zapanować pokój i zwyciężyło dobro. Jedna dziesiątka różańca trwa tylko 5 minut. To tak niewiele, a jak wiele łask możemy wyprosić dla siebie, swoich najbliższych, dla Ojczyzny i całego świata – podkreśliła założycielka kółek.

2014-06-22 19:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Długosz: biedni są drogą Kościoła

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Jolanta Kobojek

„Jan Paweł II wiele razy nam powtarzał, że człowiek jest drogą Kościoła, dlatego cokolwiek ludzie przeżywają na ziemi, nie może być obojętne dla Kościoła” – mówił bp Antoni Długosz w trakcie Mszy św. sprawowanej dziś w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Częstochowie.

"Kościół zawsze staje w obronie biednych, bezbronnych i słabych, zawsze broni ich praw, gdyż to wynika z nauczania Chrystusa” – wskazał biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej. Nawiązał w ten sposób do inicjatywy podjętej przez tamtejszych księży pallotynów, którzy zorganizowali marszobieg na rzecz bezdomnych.
Zgodnie z tą ideą różne firmy i instytucje zaprzyjaźnione z parafią zobowiązały się do przekazania na rzecz prowadzonej przez pallotynów stołówki 1 zł za każdy pokonany kilometr. Każdy uczestnik otrzymał koszulkę z logo sponsora i biegnąc, bądź maszerując, pokonał zaplanowaną trasę. W ten sposób pomógł uzbierać fundusze na funkcjonowanie kuchni dla osób bezdomnych.
Dolina Miłosierdzia usytuowana jest u zachodnich podnóży Jasnej Góry. W 1947 r. księża pallotyni, którzy przejęli opiekę nad tym miejscem, rozpoczęli na miejscu starej cegielni budowę domu i kaplicy, w której głównym ołtarzu umieszczono obraz Jezusa Miłosiernego namalowany według wizji św. Faustyny przez Adolfa Hyłę. Zabudowania te poświęcił w 1949 r. bp Teodor Kubina, pierwszy ordynariusz diecezji częstochowskiej.
Od tamtego czasu nieprzerwalnie w tym miejscu, zwanym Dolina Miłosierdzia, trwa kult związany z objawieniami św. Siostry Faustyny.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję