Reklama

Niedziela Legnicka

71. rocznica zbrodni wołyńskiej

Niedziela legnicka 30/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

rocznica

Monika Łukaszów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 13 lipca br. w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy odbyły się uroczystości upamiętniające 71. rocznicę zbrodni wołyńskiej, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-44 zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Mszy św. w intencji ofiar przewodniczył bp Witalij Skomorowski z diecezji łuckiej na Wołyniu. Wraz z nim przy ołtarzu modlili się księża związani ze środowiskiem Sybiraków i kombatantów z terenu naszej diecezji. Wśród zaproszonych na niedzielne uroczystości gości był także ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który wygłosił homilię.

Ks. Tadeusz mówił o bolesnych wydarzeniach z historii narodu polskiego: – Symbolem tych wydarzeń jest 11 lipca 1943 r. Tego roku nacjonaliści ukraińscy rozpoczęli straszliwą rzeź bezbronnej ludności polskiej w województwie wołyńskim. Rozpoczęły się słynne „czerwone noce”, kiedy UPA wspierane przez „siekierników”, czyli chłopów ukraińskich uzbrojonych w siekiery i widły w barbarzyński sposób dokonywały napadu na te bezbronne wsie, mordując ich mieszkańców – kobiety, dzieci, starców, niemowlęta. Apogeum ludobójstwa była niedziela 11 lipca, która przeszła do historii jako „krwawa niedziela”; napastnicy czuli się tak bezkarni, że już w biały dzień zaatakowali 100 polskich miejscowości. A niedzielę wybrali dlatego, bo wiedzieli, że Polacy pójdą do kościoła. I zaatakowali te kościoły i kaplice – mówił. – Poprzez tę pamięć – kontynuował – i modlitwę chcemy wyprosić u Boga dobre relacje z narodem ukraińskim. Zawsze podkreślam, że to nie cały naród odpowiada za ludobójstwo, ale ten wrzód, który powstał na tym narodzie i dokonał straszliwej zbrodni. Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary. Chodzi nam o prawdę, dobre wzajemne relacje i pamięć. O to, żebyśmy mogli mówić w wolnym kraju, wolnym głosem na temat tych spraw – powiedział na zakończenie kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W rocznicowych uroczystościach wzięły udział m.in. władze miasta Legnicy, powiatu legnickiego, Chojnowa, Ścinawy, poczty sztandarowe, harcerze, Kresowianie, Sybiracy oraz świadkowie wydarzeń, jakie dokonały się na Kresach Wschodnich. Uroczystości rocznicowe ofiar banderowskiego ludobójstwa, jak co roku zorganizowało Stowarzyszenie Kulturalne „Krajobrazy”, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Spotkanie uświetnił śpiew Luby Skiby, natomiast poezję martyrologiczną recytowali: Aurelia Sobczak i Stanisław Górka, aktorzy teatralni i telewizyjni. Na zakończenie Eucharystii słowo do zebranych w świątyni wygłosił bp Witalij Skomorowski, który powiedział: – Dzisiaj, przeżywając rocznicę tamtych wydarzeń, towarzyszyło mi takie misterium grzechu i zła. Po ludzku nie można zrozumieć, jak do tego w ogóle mogło dojść, że ludzie przez lata żyli razem, w jednej wsi, byli dobrymi sąsiadami, pracowali na jednych polach. Nie było ani bogatszych, ani biedniejszych. Wszyscy jednakowo żyli. I doszło do takiej strasznej tragedii. Ta tragedia wołyńska, jak i inne tragedie, które miały miejsce na całym świecie, są ważnym argumentem za tym, że istnieje „zły duch”.

To, co teraz dzieje się na wschodzie Ukrainy, to też szatańska sprawa dlatego, że wojna między ludźmi tam na Wschodzie, zbudowana jest tylko na kłamstwie. Prosimy zatem o łaskę Bożą, która przezwycięży to zło i każdy grzech.

Po Mszy św. pod tablicą upamiętniającą ofiary ludobójstwa poszczególne delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. Druga część uroczystości patriotyczno-artystyczna odbyła się w klasztorze Ojców Franciszkanów.

Wspomnienia świadków zbrodni wołyńskiej

Władysława Onuchowska z Legnicy, 89 lat:

– Ten dzień wszystko mi przypomniał – lęk, ucieczkę i żal po straconych osobach. Jestem bardzo wdzięczna tym, którzy zorganizowali takie spotkanie. U nas ta rzeź się rozpoczęła. To było o godz. 23. Uciekaliśmy do drugiej wsi – Huty Stefańskiej, tam była cała obrona. Pierwszy raz odpędziliśmy Lwowców. Drugi raz już nie mogliśmy ryzykować, ponieważ zabrakło nam amunicji. A oni jak napadli, byli bardzo dobrze uzbrojeni, ponieważ Niemcy im pomagali.

Reklama

Przed wojną w naszej wsi była tylko jedna rodzina ukraińska, dlatego niczego nie spodziewaliśmy się. Wieś się nazywała Wyrka. Inne wioski były mieszane. Miałam wtedy 18 lat i wszystko pamiętam. Uciekaliśmy 3-kilometrowym taborem, furmanka za furmanką. To byli ludzie z kilku wsi i wszyscy uciekali do Huty, bo tam była samoobrona. Wtedy zginął mój ojciec, bo też należał do samoobrony. Z moich krewnych to 8 osób zostało zamordowanych w bestialski sposób. W Hucie były okopy i tam się chowaliśmy. Byłam z półrocznym dzieckiem, mamą, 17-letnią siostrą i 10-letnim braciszkiem. A w szkole, która tam była na parterze, przebywali starsi, kobiety w ciąży i dzieci. A na piętrze wszystko było obstawione bronią i amunicją.

Ci, którzy doznali tych krzywd, i ci, którzy uciekali, stracili wiele osób; my im przebaczamy, ale w sercu rana pozostaje i nie zapominamy. To pozostanie w nas na zawsze.

* * *

Celestyna Koleśnik z Chojnowa:

– Miałam 10 lat i wszystko pamiętam, ale te wspomnienia nie są przyjemne, są bardzo przykre i bolesne. Przeżyliśmy wielką tragedię, której bym nikomu nie życzyła. To było 15 stycznia 1935 r. we wsi Latacz, gdzie jedną cześć wsi zamieszkiwali Ukraińcy, a drugą Polacy. Ukraińcy o północy wpadli do naszej części wsi tzw. Miasteczka, obrzucili wszystko granatami i podpalili. Kto mógł, uciekał. Paru osobom nawet udało się, ale 90 osób zginęło, a 80 domów zostało spalonych. Z mojej rodziny zginęli: babcia, wujek, ciocia, druga ciocia i dwoje dzieci. Nas uratował ojciec, który w tym czasie był na przepustce wojskowej. Kiedy uciekaliśmy, to już za nami strzelali. Mama poszła w inną stronę, a ja z ojcem, który niósł mnie na plecach, w inną. Byłam na boso, w cienkiej koszulce. Tato też był bez butów, a to był styczeń. Uciekliśmy w stronę ukraińskich domów i tam przenocowaliśmy w stodole. Prawie zamarzłam. Byłam nieprzytomna, aż tato przywrócił mnie do życia. Wtedy poszedł poprosić Ukrainkę, właścicielkę stodoły i naszą sąsiadkę, aby przyjęła mnie do swoich dzieci. Nie zgodziła się. W tej stodole siedzieliśmy do rana i dopiero wtedy ojciec wrócił na chwilę do naszego domu i przyniósł ubranie. Później jeszcze 3 dni się ukrywaliśmy, bo nie można było wyjechać.

Wysłuchała: Monika Łukaszów

2014-07-23 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Balcerek: rocznica wybuchu wojny to nie zamierzchła historia

- Przez ostatnie lata spotykaliśmy się w rocznicę wybuchu II wojny światowej, jednocześnie dziękując za dar pokoju. W tym roku szczególnie uświadamiamy sobie, że misterium iniquitatis – tajemnica zła i nieprawości, to nie zamierzchła historia, ale ciągle realne zagrożenie – mówił podczas poznańskich obchodów 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej bp Grzegorz Balcerek. Uroczystości odbyły się w kościele ojców karmelitów oraz przed pomnikiem Armii Poznań.

Podczas homilii bp Balcerek nawiązał do trwającej wojny na Ukrainie. „Po raz pierwszy po latach, gdy dla uczczenia bolesnych rocznic miały zawyć syreny, pojawiły się wątpliwości, czy dla kogoś nie będzie to traumatyczne przeżycie związane nie z historią, ale teraźniejszością. Po raz pierwszy od lat, mówiąc z sąsiadami o okrucieństwach wojny, nie używamy jedynie czasu przeszłego, ale dzielimy troskę o los ich najbliższych, często nawet nie wiedząc, czy jeszcze żyją” – podkreślił poznański biskup pomocniczy.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję