Reklama

Wiara

II. Niedziela Adwentu

Czego uczy nas wierzących postawa św. Jana?

Jaką naukę przekazuje Jan Kościołowi? Czego nas uczy? Wszak Jan jest modelem, przykładem, mistrzem życia dla wszystkich, którzy uwierzyli w Chrystusa.

2025-12-05 13:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia Mt 3, 1-12

W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!» Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wie jadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

Drodzy!

Reklama

1. Postacią centralną dzisiejszej Ewangelii jest Jan Chrzciciel. Przywołując proroctwa Izajasza, Jan przygotowywał tym samym wejście Mesjasza w historię. Zapowiadał Go nie tylko słowami, ale też stylem życia, jakie prowadził, swoim wyglądem. Odważnie ostrzegał słuchaczy, że nie wystarczy powoływać się na pochodzenie od Abrama, czyli na przynależność etniczną. Trzeba czegoś więcej, co jest ważniejsze, czyli trzeba żyć wiarą Abrahama. Od samego początku Jan Chrzciciel był człowiekiem za strzeżonym dla Boga: ręka Pańska była z nim – pisze Łukasz (Łk 1, 66). Jan żył poza wszelką cywilizacją i kulturą. Podobny był do Beduinów na pustyni: Nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny (Mt 3, 4). Głosił słowo w sposób surowy. Obojętna była mu wrażliwość odbiorców. Wobec szanowanych w społeczeństwie faryzeuszy był ostry. Zdawał się nie lękać nikogo i niczego (por. Mt 3, 7nn). Nie zabiegał też o niczyją sympatię. Mówił otwarcie to, co kazał mu mówić Bóg. To sprawiło, że od nikogo nie czuł się zależny. Z nikim zdawał się nie liczyć. Był wewnętrznie wolny. Zależało mu wyłącznie na Bogu. Związany był jedynie z Nim. Ponieważ bał się tylko Jego, robił wszystko, by nie uronić żadnego Bożego słowa, by brzmiało ono czysto i mocno, by dotarło do każdego. Jan był koherentny w swoim życiu i w tym, co głosił. Żył sprawiedliwie. Był autentyczny, szczery. Nie nosił żadnych zewnętrznych masek. Był wierny i wytrwały. Nie zależało mu na tym, co mówią o nim słuchacze lub co powiedzą potomni. Był przeciwieństwem Heroda. Miał jednak łagodne i dobre serce. Nie ranił ludzi, ale podnosił ich i umacniał. Tym, co szczególnie rzuca się w oczy w postawie Chrzcicie la, jest głęboka świadomość swojej misji. On wiedział, kim jest i co ma robić, czyje przyjście ma przepowiadać. Nie żył dla siebie, ale dla Mesjasza. Został posłany, aby objawić imię Jezusa i przygotować Mu drogę. Ponieważ znał swoje zadania, swoją misję, wiedział też, co musi robić, aby ją wypełnić. Dlatego był pokorny i pełen miłości do Jezusa. Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

2. Na pytanie: Kto ty jesteś? Jan odpowiadał z pokorą: Ja nie jestem Mesjaszem, jak po cichu sądzono. Wewnętrzna czystość i przejrzystość nie pozwalają Janowi wysuwać siebie na pierwszy plan, podkreślać zbytnio swego znaczenia albo przywłaszczać tego, co do niego nie należy. Na kolejne, bar dziej natarczywe pytanie: Kim jesteś? Co sam mówisz o sobie? odpowiada: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską (por. J 1, 19–23). Sprawy Boga stawia na pierwszym miejscu. Najważniejszy dla niego jest Jezus. Nieważny jest on sam. Ważny jest jedynie głos, który rozbrzmiewa na pusty ni. Jan całkowicie utożsamia się z głosem, czyli z posłaniem, jakie ma głosić. Św. Augustyn powie więc, że Jan był głosem, podczas gdy Słowem był Jezus. Wielkość Jana nie wynikała z tego, co mówił, ale w czyim imieniu przepowiadał. Po ludzku wysoką cenę zapłacił Jan za wierność Jezu sowi, za wierność Jego słowu. Był jednak na to gotowy, bo Jezus był jego jedyną wielkością, źródłem siły w prześladowaniu, światłem w ciemnościach więzienia, nadzieją na życie wieczne, kiedy oddawał ziemskie życie w męczeńskiej śmierci. W kontekście postawy Jana rodzi się zarówno wielki po dziw, jak i wiele pytań o nasze życiowe postawy. Te ostatnie dotyczą m.in. szczerości: czy jestem szczery, przejrzysty, autentyczny? A może przywiązuję nadmierne znaczenie do tego, co mówią o mnie inni, do opinii innych o mnie, o moich wyborach, słowach czy zachowaniu? Czy nie jestem przez to jak chorągiewka na wietrze?

Reklama

3. Czego jeszcze uczy nas wierzących postawa św. Jana? Jaką naukę przekazuje Kościołowi? Wszak Jan jest modelem, przykładem, mistrzem życia dla wszystkich, którzy uwierzyli w Chrystusa. Czego nas zatem uczy? Jan został powołany i posłany do ludzi, by przepowiadać orędzie Jezusa, głosić nawrócenie, przypominać o Bożych przykazaniach, nalegać w porę i nie w porę, wykazywać błąd, jeśli będzie taka konieczność (por. 2 Tm 4, 1). Swoją misję realizował także poprzez ascetyczny styl życia. Jego czyny szły w parze z tym, co mówił. Trudno ocenić, co bar dziej przyciągało do niego ludzi – jego słowa czy styl życia. A może jedno i drugie? Taka też jest misja wierzącego – żyć według Ewangelii, by wiara stawała się wiarygodna. Takie też jest zadanie Kościoła – żyć według Bożych przykazań, bo tylko wówczas słowo o Chrystusie staje się wiarygodne. Wielkość Jana wynikała z wielkości Boga, któremu był posłuszny i którego przykazaniami żył, zachęcając do tego innych. Nie inaczej jest również obecnie. Kościół i wierzący czerpią siłę do życia codziennego, odwagę w trudnościach, nadzieję w przeciwnościach, radość w smutku tylko wtedy, kiedy starają się praktykować wskazania Ewangelii w swoim życiu. A wówczas ich życie osobiste i rodzinne, ich sposób obecności w świecie, sposób, w jaki pracują, rozmawia ją z innymi, jak przebaczają i wznoszą się ponad podziały partyjne czy kulturowe – to wszystko sprawia, że Chrystus przychodzi na nowo na świat. W ten sposób staje się On na nowo źródłem nadziei na lepsze jutro, na wieczne zbawienie. Prośmy o to wszystko dla nas i dla naszego Kościoła.

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Oceń: +21 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Takiego Obrońcę zsyła nam Chrystus, którego z radością chcemy przyjąć i ugościć

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Zesłanie Ducha Świętego jest momentem „posłania”. Mówi o tym Jezus w Ewangelii według św. Mateusza: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego (Mt 28,19).

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze. Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem».
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: świat potrzebuje nadziei!

2025-12-07 12:06

Vatican Media


Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Przygotujmy się na Jego królestwo, przyjmijmy je. Najmniejszy – Jezus z Nazaretu, będzie nas prowadził! On, który oddał się w nasze ręce, od nocy swoich narodzin do ciemnej godziny śmierci na krzyżu, jaśnieje w naszej historii jak wschodzące słońce - powiedział Papież podczas rozważania przed niedzielną modlitwą Anioł Pański.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję