Reklama

Niedziela Wrocławska

Senior, czyli starszy

Niedziela wrocławska 40/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

senior

starość

LS

Zwycięska para w konkursie „Najdłużej Razem” w ramach wrocławskich Dni Seniora – państwo Maria i Stanisław Bolarczykowie są małżeństwem od 71 lat

Zwycięska para w konkursie „Najdłużej Razem” w ramach wrocławskich Dni Seniora – państwo Maria i Stanisław Bolarczykowie są małżeństwem od 71 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boimy się starości, przytaczając dane: na świecie w 2000 roku żyło 600 mln osób powyżej 60 roku życia; w 2010 już 800 mln, a w 2050 – spodziewamy się aż 2 miliardów osób w tym wieku. Według przewidywań GUS, osoby co najmniej 80-letnie będą w 2050 r. stanowiły 10,4 proc. populacji kraju, podczas gdy w 2013 r. było to 3,9 proc. W Polsce dziś mamy 2 mln 60-latków, w 2050 r. będzie ich 11 mln, a na Dolnym Śląsku – 500 tys. Na 1000 wnuków będzie przypadało aż 2693 dziadków. We Wrocławiu rozpoczęła się jedna z ważniejszych imprez miejskich: Dni Seniora, trwające od 25 września do 11 października.

Wrocławskie podwórko seniorów

Starość nie musi oznaczać gorszego człowieczeństwa. Wrocławskie podwórko seniorów jest bardzo bogate: ponad 80 klubów seniora, 8 placówek Uniwersytetu Trzeciego Wieku (w województwie jest ich 58), Akademia Rozwoju Seniora, bezpłatne punkty konsultacyjne, Rada Seniorów, Karta Seniora. Wszystko to koordynuje Centrum Seniora, działające od początku 2009 r. w ramach Centrum Rozwoju Społecznego. – Aktywizacja seniorów we Wrocławiu w ostatnich latach bardzo wzrosła, mamy bardzo aktywnych seniorów, dla których przygotowujemy coraz więcej zajęć – mówi Robert Pawliszko, dyrektor Centrum. Nieco gorzej ma się sytuacja poza stolicą województwa, choć i tam powstają kluby i centra senioralne. Aktywność, która jest główną misją tych wszystkich instytucji, ma dużą wartość: – Aktywność fizyczna i społeczna opóźnia procesy starzenia – mówi profesor Witkiewicz. Z badań zespołu PolSenior w Polsce aż 50% osób po 60. roku życia wykazuje minimalną aktywność, spędzając czas pasywnie, często przed przysłowiowym telewizorem w domu. 11% sześćdziesięciolatków i osób starszych jest aktywna sporadycznie, a 39% pracuje, regularnie uprawia sport i udziela się w życiu społecznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czerpać radość z aktywności

Cennym przykładem aktywności seniorów i ich niezwykle ważnej roli w życiu młodego pokolenia są bardzo udane przedsięwzięcia, jak np. wrocławskie przedszkole „Dzielne dzieciaki – dziewczynki i chłopaki”, które mieści się we wspólnym budynku z ośrodkiem dla seniorów i chorych na Alzheimera. Taka koegzystencja – nawiązująca w zamyśle do wielopokoleniowych domów – sprawdza się świetnie. W programie dzieci i dziadkowie mają wiele wspólnych zajęć, a wzajemna obecność kształtuje wrażliwość i poczucie bezpieczeństwa u maluchów, a dziadków – oprócz wielu powodów do radości – utwierdza w przekonaniu o najcenniejszym wykorzystaniu ich wolnego czasu.

Reklama

Marzenie Profesora

Jednak Polska nie jest państwem przyjaznym osobom starszym. 21 września Ośrodek Badawczy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego zorganizował polsko-japońskie sympozjum „Seniorzy wyzwaniem dla polityki społecznej i zdrowotnej”. Doświadczenia z Japonii, która jest liderem wśród starzejących się społeczeństw, powinny być dla Polski inspiracją: Opieka ku Samodzielnej Egzystencji (OSE), opierająca się na opiekunach seniorów i efektywnym przywracaniu do aktywności nawet osób obłożnie chorych okazuje się tanim i skutecznym sposobem Japończyków na problem objęcia opieką medyczną osób starszych.

Podczas spotkania prof. Witkiewicz zaprezentował śmiały projekt – Dolnośląskie Centrum Rehabilitacji i Medycyny Regeneracyjnej, które powstałoby w miejscu dzisiejszego Centrum Rehabilitacji przy ul. Poświęckiej. Codziennym dramatem i dzieci, i dziewięćdziesięciolatków wymagających rehabilitacji i opieki jest czas oczekiwania na zabiegi: ponad 2 lata... Nowy projekt zakłada rozbudowę istniejącego od 1947 r. ośrodka o ponad 5 tys. mkw. Każdego miesiąca nowe Centrum przyjmie 500 pacjentów więcej niż dziś, realizując programy aktywnego starzenia się. – Centrum zapewni profilaktykę i zapobieganie starzeniu się, byśmy żyli aktywnie i jak najmniej chorowali – mówi prof. Witkiewicz. Centrum ma być nastawione na możliwości najnowszej techniki – np. diagnozowania na odległość, a także wykorzystanie bazy dolnośląskich sanatoriów, by nie były zarezerwowane – jak dziś – jedynie dla pacjentów z Niemiec i innych krajów Europy. – Zakładam powstanie Centrum w 2018 roku – dodaje profesor, który u władz wojewódzkich i miejskich, a także rządowych i europejskich poszukuje źródeł finansowania swojego nowego pomysłu.

2015-10-01 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O starości, cierpieniu, chorobie i śmierci

Prawda o nieuchronnej starości wydaje się nie docierać do wszystkich. Pomaga w tym telewizja i inne media, gdzie lansuje się wizerunek człowieka młodego, szczupłego, wysportowanego, zdrowego. W licznych reklamach proponuje się nam przeróżne środki i sposoby na zachowanie młodości. Starszym, chcącym zbliżyć się do telewizyjnego ideału, oferuje się kremy opóźniające efekty starzenia, specjalne farby do pokrywania siwych włosów, preparaty zapobiegające łysieniu oraz przeróżne środki o prawie że magicznej mocy, zdolne rzekomo zachować nas w wiecznej młodości. Gdy przeglądamy dzisiejsze czasopisma i oglądamy telewizję, odnosimy przykre wrażenie, że starość stała się czymś wstydliwym, niemal chorobą, z którą należy walczyć, a najważniejszym celem życia jest zachowanie młodego wyglądu. (...) Z życia publicznego i medialnego usuwa się fenomen śmierci ludzi starszych. Ponieważ jednak nawet pod wpływem nie wiem jakich środków staruszek nie będzie wyglądał jak trzydziestolatek, pojawiają się pierwsze plany fizycznej eksterminacji osób wiekowych. W wielu krajach zachodnich zapalono już zielone światło dla eutanazji. Niestety, mimo tej propagandy w świecie istnieje starość i spotyka się cierpienie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję