Reklama

Niedziela Wrocławska

Uwrażliwić na cierpienie

W ramach obchodów 25-lecia Światowych Dni Chorego we wrześniu br. zaplanowano też I Ogólnopolską Pielgrzymkę Chorych i Niepełnosprawnych do Lourdes. Pielgrzymka pociągiem z Warszawy do Lourdes rozpocznie się 17, a zakończy 24 września 2017 r. Wezmą w niej udział również osoby starsze i opiekunowie chorych i niepełnosprawnych. Pielgrzymkę organizuje Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia.
Z kolei 26 sierpnia rusza archidiecezjalna VIII Pielgrzymka Osób Niepełnosprawnych do Henrykowa, która rokrocznie skupia i integruje w Opactwie Cystersów osoby niepełnosprawne, ich rodziny i przyjaciół. Serdecznie zapraszamy!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Światowy Dzień Chorego został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II 13 maja 1992 r. – w 75. rocznicę objawień fatimskich i w 11. rocznicę zamachu na jego życie na placu św. Piotra w Rzymie. Święto obchodzone jest w dniu wspomnienia w Kościele powszechnym pierwszego objawienia Maryi w Lourdes (11 lutego), rokrocznie w innym, spośród wielu sanktuariów maryjnych w różnych częściach świata. Wolą papieża Benedykta XVI, od 2009 r. obchody mają charakter diecezjalny. W tym roku decyzją papieża Franciszka, tak jak przed 25 laty, obchody Światowego Dnia Chorego odbędą się w Lourdes. Jubileuszowym wydarzeniom towarzyszyły słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Łukasza: „Zdumienie tym, czego dokonuje Bóg: «wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny»”. Obchody te mają nas bowiem uwrażliwić na wartość ludzkiego cierpienia, zachęcić do wspierania chorych i potrzebujących oraz – jak zaznacza papież Franciszek – odnowić w Kościele dynamikę duchową, aby coraz lepiej wypełniać tę zasadniczą część jego misji, która obejmuje posługę chorym, cierpiącym, wykluczonym i usuwanym na margines.

Tegoroczne archidiecezjalne obchody Światowego Dnia Chorego odbyły się w wigilię objawień fatimskich w Lourdes, 10 lutego. Uroczystej Eucharystii w archikatedrze wrocławskiej przewodniczył bp. Andrzej Siemieniewski, dla którego dzień ten był szczególny – obchodził 11. rocznicę przyjęcia sakry biskupiej. – Wszystkich, którzy są tu dziś obecni, chciałbym zachęcić do wpatrywania się w Maryję, którą nazywamy Uzdrowieniem Chorych. Wpatrujmy się w Nią nie tylko z ciekawością, ale przede wszystkim z podziwem i chęcią Jej naśladowania – mówił podczas homilii. Biskup przywołał także słowa orędzia papieża Franciszka „Maryjo, nasza Matko, która w Chrystusie przygarniasz każdego z nas jako dziecko, podtrzymuj ufne oczekiwanie naszych serc, spiesz nam z pomocą w naszych chorobach i cierpieniach, prowadź nas do Chrystusa, Twojego Syna, a naszego Brata, i pomóż nam powierzyć się Ojcu, który dokonuje wielkich rzeczy”. Po Mszy św. zebrani udali się do auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, gdzie odbyła się część artystyczna. Grupa teatralna „Teatr pod jabłonką” z Fundacji Przyjazny Dom wystąpiła w spektaklu „Opowieść o planetach”, opartym na historii Małego Księcia. Tuż po nich sztukę „W krainie bajek” pokazali uczniowie Warsztatu Terapii Zajęciowej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Henrykowie. Podopieczni Warsztatu Terapii Zajęciowej Stowarzyszenie św. Celestyna z Mikoszowa wystąpili z widowiskiem „Prosić o miłość”. Grupy świetnie się spisały, co potwierdziła bijąca gromkie brawa licznie zebrana publiczność. Dla uczestników obchodów organizatorzy przygotowali zarówno słodki, jak i ciepły poczęstunek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-15 15:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Refleksje związane ze Światowym Dniem Chorego 2015 r

Jakie były motywy ustanowienia Światowego Dnia Chorego?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję