Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Pielgrzymka sprawiedliwych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ernest Bryll swego czasu napisał przejmujący wiersz o kradzieży wotów Matki Bożej Częstochowskiej. Złodziej nie ukradł wszystkich, ponieważ ktoś go spłoszył. Ocalała złożona na samym dnie skarbca-kuferka wyszywana czarnymi perłami specjalna suknia Madonny, przygotowana na pogrzeb narodu. I jak dotąd leży „skryta u samego spodu/ Kufra. Przy ciemnej desce”. Na szczęście jeszcze nie wybiła chwila – konkluduje wybitny poeta – by założyć na wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej żałobną suknię na pochówek Polski. Na szczęście jest jeszcze paru sprawiedliwych – pisze – którzy ocalają naród przed zagładą. Tak jest i tak było zawsze.

– Sądząc po tłumach pielgrzymujących do Czarnej Madonny, myślę, że są to setki tysięcy sprawiedliwych – Pan Niedziela nie miał wątpliwości. – Chyba zgodzisz się z poetą, że my, idący do Częstochowy, nadal nie możemy stanąć przed wizerunkiem Królowej Polski w pewności Polski dawnej, z okresu świetności i wielkości – zwrócił się do Pana Jasnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Oczywiście, przecież osobliwość masowego pielgrzymowania narodziła się w okresie schyłkowym I RP i rozwinęła się w czasie rozbiorów. Do tej pory nie mamy pewności co do trwałości bytu, jakim jest współczesna Polska – potwierdził refleksje Brylla Jasny.

– Tak, biorąc pod uwagę ostatnie 200 lat naszej historii, jesteśmy jak ten wóz Drzymały przetaczani z lewa do prawa, ze wschodu na zachód na mapie Europy – zaśmiał się Niedziela.

– No właśnie, gdzie jesteśmy?

– Powiem ci za poetą, że Polska jest w nas, w tych pielgrzymach zdążających do Matki Bożej Częstochowskiej. Są takie narody, które tylko w ten sposób mogą sobie zagwarantować trwałość istnienia, i my do nich należymy. Niestety, a może i stety – zakończył filozoficznie Niedziela.

– Słusznie, wydaje mi się, że taki Francuz czy Anglik mają mocniejsze poczucie trwałości swojego państwa – Jasny pokiwał głową.

Reklama

– A czy nie sądzisz, że obecnie odzyskujemy państwo i staramy się zagwarantować trwałe podstawy bytu narodowego? – spytał Niedziela.

– Oczywiście. Jednak raz po raz ujawniają się siły pragnące znów wpakować nas do wozu Drzymały, jak to dobrze określiłeś, do prowizorki, by móc przetaczać nas według nie naszej woli – Jasny ponownie pokiwał głową.

– Tak, są siły i na Zachodzie, i na Wschodzie, które boją się silnej i wolnej Polski. Konfiguracja geopolityczna tak naprawdę nigdy się nie zmieniła. Oni mają swoje priorytety, ale i my mamy swoje – Niedziela przetarł twarz rękami i dodał: – Ale jak dotąd musimy dalej pielgrzymować, aby istnieć jako naród.

Niedziela sięgnął po książkę, przekartkował ją i zatrzymawszy się na wybranej stronie, chwilę pomedytował i przeczytał: „Wierzymy szczerze, że kilkoro z nas/ Tych Sprawiedliwych Ziemi zatrzyma zły czas/ I odmieni łzy czarnej perły/ Ich życie wierne/ Tak już było nie jeden raz”.

Za kilka dni, w drugiej połowie sierpnia, na Jasnej Górze zameldują się przed tronem Matki Bożej tysiące pielgrzymów z całej Polski. Staną przed obliczem Pani Jasnogórskiej sprawiedliwi, podtrzymujący byt narodu. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my pielgrzymujemy!

2017-08-09 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Obfity owoc

2024-04-24 10:00

Mateusz Góra

    W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie obchodzono uroczystości odpustowe ku czci patrona.

Świętego Wojciecha, który patronuje kościołowi na rynku, a także jest Głównym Patronem Polski, Kościół Katolicki wspomina 23 kwietnia. Sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Podczas Mszy św. uczestnicy modlili się w sposób szczególny za Kraków i Polskę. W homilii kard. Dziwisz przybliżył postać św. Wojciecha i jego rolę w życiu Polski i Krakowa. – Wydawać się mogło, że młody biskup przegrał, że nic mu się w życiu nie udało. Młodo zmarł, został wygnany z krajów, w których chciał ewangelizować. Tymczasem jego przedwczesna śmierć przyniosła niezwykły owoc. Już w 2 lata po swoim męczeństwie został ogłoszony świętym. Relikwie świętego męczennika spoczęły w Gnieźnie i stały się podwalinami budowania i umacniania wspólnoty i ładu w naszej ojczyźnie – mówił kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję