Reklama

Oswajanie wiary

Szansa na relację z Bogiem

Z ks. Michałem Olszewskim SCJ – rzecznikiem prasowym IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, a także dyrektorem Grupy Medialnej Profeto, rekolekcjonistą i ewangelizatorem – rozmawia Beata Włoga

Niedziela Ogólnopolska 48/2017, str. 50-51

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Nasze bycie w Kościele jest relacją z żywym Bogiem – mówi ks. M ichał Olszewski SCJ

Nasze bycie w Kościele jest relacją z żywym Bogiem – mówi ks. M ichał Olszewski SCJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BEATA WŁOGA: – Trwa IV Ogólnopolski Kongres Nowej Ewangelizacji na Jasnej Górze. Jakie są Księdza oczekiwania związane z tym wydarzeniem?

KS. MICHAŁ OLSZEWSKI SCJ: – Z wydarzeniem tym wiążę ogromne nadzieje. Gdy we wrześniu br. abp Grzegorz Ryś zadzwonił i powiedział, że chce mnie włączyć do projektu oraz do Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji i powierzyć mi funkcję rzecznika prasowego, pozwoliło mi to na bezpośrednie zaangażowanie w ten projekt na tzw. ostatniej prostej przed kongresem. Jestem więc przekonany, że jest to nie tylko pogadanka, odfajkowanie wydarzenia, wysłuchanie prelekcji.
Jak mówi abp Ryś, nie chcemy wyważać otwartych drzwi, dlatego są tu księża, katecheci, rodzice, odpowiedzialni za wspólnoty. Biorą udział w warsztatach i wyjadą z nowymi pomysłami, niekoniecznie z tym, co jest im tu proponowane, ale jeśli w tym uczestniczą, skonfrontują to z sytuacją w swoich parafiach, możliwościami i znajdą sposoby, by kandydaci do bierzmowania mogli się spotkać z żywym Bogiem. Dopiero potem będzie można ich katechizować. Wierzę, że to będzie tak działać, wierzę też, że owocami tego kongresu Pan Bóg nas jeszcze mocno zaskoczy.

– Rozumiem, że to przygotowanie ma przebiegać kilkutorowo – do tej pory za przygotowanie do bierzmowania odpowiedzialni byli tylko księża w parafiach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chcemy doprowadzić do tego, żeby w przygotowanie kandydatów do bierzmowania zaangażować różne grupy w parafiach. Tak funkcjonuje to już np. w Kościele polonijnym. Widziałem, jak to działa w Norwegii. Tam księża z tej racji, że mają pod opieką kilka kościołów, powierzają kandydatów do bierzmowania (którzy bywają w różnym wieku) rodzinom. Kandydat razem z daną rodziną uczestniczy w Eucharystii, w nabożeństwach w ciągu roku, spożywa z nią chociażby niedzielny obiad, przed którym razem się modlą, rozmawiają o Panu Bogu. Jednocześnie odbywają się cykliczne spotkania w kościołach z księżmi. Przynosi to fenomenalne efekty, często te osoby nie miały wcześniej żadnego doświadczenia wspólnej modlitwy, doświadczenia Boga, a tu je nabywają. Przede wszystkim działa tu świadectwo. Dlatego chcemy kandydatom najpierw głosić kerygmat, Dobrą Nowinę, a dopiero później wszystko to, co jest związane z katechizacją, wymaganiami moralnymi. Trudno bez doświadczenia żywego Boga zarazić Ewangelią.
Inny sposób – to małe grupy w parafiach, które angażują się w proces przygotowania, oraz wiele innych, które prezentujemy podczas warsztatów. To wszystko stanowi ogromną szansę, by – jak często powtarza abp Ryś – samo bierzmowanie stało się dla człowieka inicjacją chrześcijańską, a nie maturą, która jest zakończeniem pewnego etapu, stąd też taki prowokacyjny tytuł kongresu: „Bierzmowanie – matura czy inicjacja chrześcijańska?”.

– Rozumiem, że chodzi o to, by pokazać młodym ludziom, iż wiara to budowanie relacji z Bogiem.

– Dokładnie, myślę, że relacja to słowo klucz. Trzeba pokazać młodym ludziom, że chrześcijaństwo, katolicyzm, bycie we wspólnocie to nie egzystencja w jakiejś instytucji, wypełnianie obowiązków, które ktoś nam narzuca. Nasze bycie w Kościele jest relacją z żywym Bogiem. Zauważamy, że we wcześniejszych latach zabrakło podprowadzenia kandydatów do spotkania z Bogiem, skupiono się tylko na zdobywaniu przez nich wiedzy.

Reklama

– Czy praca duszpasterska z młodzieżą jest trudniejsza od pracy z osobami z innych grup wiekowych?

– Pracuje się inaczej z tego powodu, że każda grupa wymaga innego podejścia. Trzeba chociażby dostosować język, którym się komunikujemy. Na rekolekcjach dobieram język i metody do grupy; tu zasada jest podobna, koniecznie trzeba dobrać metody, środki i słowa, natomiast Ewangelia zawsze jest ta sama. W przekazie podstawowym, kerygmatycznym, że Bóg żyje, jest, kocha nas ponad wszystko, nic się nie zmienia. Dziś często młodzi tego nie słyszą, nie doświadczają tego w domach. Jeszcze niedawno to rodzina była środowiskiem, w którym głoszono kerygmat, opowiadano o Bogu, mówiono: Bóg cię kocha, uczono znaku krzyża, modlitwy. Dziś młodym ludziom tego brakuje, oni tego nie znają. W szkole uczęszczają na religię, gdzie są katechizowani, zdobywają wiedzę religijną, ale nie są ewangelizowani, bo podstawa programowa na to nie pozwala. Do kościoła często nie chodzą, więc siłą rzeczy też tego nie słyszą, dlatego tak wielką szansą jest przygotowanie do bierzmowania. Jeśli doświadczą autentycznego przekazu, pójdą jak w dym w zaufaniu, bo tacy są młodzi ludzie. Nie można powiedzieć, że pracuje się z nimi trudniej, tylko inaczej. Za słowem musi iść świadectwo życia.

– Ważne są zatem metody i narzędzia pracy?

– Tak, a dobór metod będzie zależał od warunków, od środowiska – np. inaczej może się to odbywać w środowisku miejskim, inaczej w wiejskim, wiele zależy od tego, czy ksiądz jest sam na parafii, czy jest ich kilku. Trzeba sensownie dobrać metody pracy do tego, czym dysponuje parafia, dany Kościół lokalny.

– Rozmawiamy o istocie relacji w życiu duchowym. Czy mógłby Ksiądz opowiedzieć czytelnikom, jak sam buduje relację z Panem Bogiem?

– Myślę, że podobnie jak inni ludzie. Życie składa się z różnych etapów. Nasza wrażliwość duchowa zmienia się wraz z doświadczeniem wiary, w moim przypadku choćby z latami kapłaństwa i życia zakonnego. Mnie osobiście Pan Bóg bardzo mocno prowadzi przez Słowo. Od momentu nowicjatu przez ostatnie 15 lat na każdym etapie mojego życia Słowo odgrywa ważną rolę, przez nie Bóg pokazuje mi, dokąd iść, dźwiga z upadków, z grzechów. Słowo Boże mnie wychowuje, pomaga mi być dobrym człowiekiem, pokazuje, kiedy ranię innych ludzi, kiedy mam się zmieniać. Tak się składa, że przez rekolekcje bardzo dużo głoszę słowa Bożego, ale zawsze najpierw kieruję je do siebie. W sytuacjach trudnych daje mi jasność. Dlatego uważam, że najmocniej w tej dynamicznej rzeczywistości, jaką jest relacja, działa Słowo, ono najbardziej mnie prowadzi. Jeśli zdarzy się, że przestaję się modlić słowem Bożym, wszystko jałowieje. Bardzo ważna jest też dla mnie relacja z Matką Bożą. Kiedyś w wyjątkowych okolicznościach, podczas egzorcyzmu – posługiwałem jako egzorcysta w diecezji kieleckiej – usłyszałem od złego ducha: „Dawno bym cię zabił, gdyby Ona nie trzymała cię za rękę”. Poczułem ciepło w prawej ręce. Oczywiście chodziło o Matkę Bożą. Maryja zawsze była dla mnie ważna, ale od tamtego momentu jestem jeszcze mocniej przekonany o Jej opiece. Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort w „Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” pisze, że prorocy ostatnich czasów niczego nie będą się bali. Będą trzymać w jednym ręku miecz Słowa, a w drugim jako tarczę – nabożeństwo do Matki Bożej. Kiedy patrzy się na pontyfikaty Jana Pawła II czy Benedykta XVI, zresztą identyczną drogą idzie mój ukochany papież Franciszek, te słowa św. Ludwika się urzeczywistniają.

– No właśnie. Kongres odbywa się na Jasnej Górze, u stóp Matki Bożej. Czy ma to dla Was, organizatorów, szczególne znaczenie?

– Jesteśmy przekonani, że to ogromne wyróżnienie, to miejsce jest niesamowite pod względem duchowym, ważne dla wszystkich Polaków. Maryja jest Tą, która niesie Ducha Świętego. Jeśli mamy mówić o bierzmowaniu, o wylaniu Ducha Świętego, to jest to najlepsze miejsce.
Będzie to wieczernik, będziemy oczekiwać zesłania Ducha Świętego i owoców tego kongresu.

2017-11-22 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powrót do Ojca

Czy człowiek jest w stanie o własnych siłach przebaczyć drugiemu 77 razy? Czasem nawet z jednym razem bywa ogromny problem. A co z wezwaniem Pana Jezusa „Bądźcie miłosierni jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36)?

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję