Reklama

Niedziela Kielecka

Kościół św. Maksymiliana Marii Kolbego został poświęcony

Niedziela kielecka 35/2018, str. III

[ TEMATY ]

parafia

WD

Kościół w Wolicy Tokarni jest szczególnym miejscem kultu św. Maksymiliana

Kościół w Wolicy Tokarni jest szczególnym miejscem kultu
św. Maksymiliana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta wyjątkowa uroczystość zapisze się na zawsze w historii diecezji i w sercach mieszkańców Wolicy-Tokarni. 12 sierpnia br. biskup kielecki Jan Piotrowski poświęcił świątynię parafialną pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego, która stanowi diecezjalne sanktuarium dedykowane męczennikowi z II wojny światowej.

Budowa kościoła trwała dwanaście lat. Świątynia, ze starannie zaaranżowanym wnętrzem i placem św. Maksymiliana jest miejscem wielu nabożeństw, rozsławiających jego kult, dumą parafian i proboszcza – ks. kan. Jacka Dąbka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ceremonię rozpoczęło symboliczne otwarcie drzwi kościoła przez księdza proboszcza, kluczem przekazanym przez bp. Jana Piotrowskiego. Ksiądz biskup na początku Eucharystii pokropił odrzwia i mury kościoła oraz zgromadzonych wiernych. W obrzędzie poświęcenia bardzo ważny był akt namaszczenia przez biskupa ołtarza, na którym składana jest Najświętsza Ofiara oraz okadzenie ołtarza i wszystkich wiernych. Woń kadzidła symbolizuje modlitwy kapłana i ludu niesione do nieba. Na ścianach zapłonęły specjalne świece – zacheuszki.

Wspólnie z biskupem Janem Eucharystię celebrowało dziesięciu kapłanów. Wśród nich ks. kanclerz Adam Perz i pierwszy proboszcz parafii Wolica-Tokarnia – ks. Wacław Ligór. W homilii bp Piotrowski powiedział: – To wyjątkowe miejsce na zawsze pozostanie świętą przestrzenią, gdzie Bóg w Jezusie Chrystusie i mocą Ducha Świętego będzie nas ogarniać i napełniać swoją odkupieńczą miłością. Drogą do tej miłości jest Słowo Boże, które jest głosem Boga. Ksiądz biskup tłumaczył, że „przestrzeń tego świętego miejsca ma służyć parafianom i kolejnym pokoleniom do osobistego uświęcenia, duchowego wzrostu i codziennego świadectwa wiary”. Pogratulował też mieszkańcom „pięknej i estetycznej świątyni” i podziękował im za troskę o nią.

Proboszcz przypomniał historię powstawania parafii i kościoła. Podkreślił, że dzień patrona kościoła i rocznica jej poświęcenia to najważniejsze daty w dziejach kościoła. – Pierwszy z nich jest odpowiednikiem naszych imienin. W tym dniu w kościele obchodzona jest uroczystość odpustowa. Dzień rocznicy poświęcenia kościoła jest analogią do wspomnienia dnia przyjęcia chrztu – powiedział ks. Jacek i podziękował wszystkim parafianom, budowniczym, architektom, kapłanom oraz wielu ludziom dobrej woli, miejscowym firmom i sponsorom, którzy tak chętnie włączali się w to dzieło.

Reklama

– Bez was kochani nie byłoby tego wszystkiego, nie powstałaby ta świątynia – zaznaczył. Wcześniej ks. Jacek Dąbek przywołał kilkunastoletnią historię budowy kościoła. Początek parafii to rok 1970 r., kiedy powstała tutaj kaplica ku czci bł. Maksymiliana poświęcona 5 listopada 1972 r. przez bp. pomocniczego Edwarda Materskiego. Ówczesny ordynariusz kielecki bp Jan Jaroszewicz utworzył przy niej samodzielny ośrodek duszpasterski. Rektorem został ks. Wacław Ligór – wikariusz z Łukowej. Osobną parafię erygował 5 lutego 1982 r. bp Stanisław Szymecki. Wspólnocie potrzebny był kościół. Tej misji podjął się nowy proboszcz – ks. Jacek Dąbek. W 2006 r. bp Marian Florczyk poświęcił plac pod budowę oraz wykonał „pierwszą łopatę”. Prace ruszyły 19 czerwca 2006 r. Już w październiku ks. Jacek sprawował na fundamentach pierwszą Mszę św.

14 sierpnia 2007 r. bp Kazimierz Ryczan wmurował kamień węgielny. W 2009 r. wierni mogli cieszyć się ze sprawowanej w murach nowego kościoła Pasterki. W 2013 r., kościół systematycznie wyposażony dla celów kultu, został otynkowany i pomalowany, wykonano posadzkę w prezbiterium, ustawiono nowy ołtarz, ambonkę i chrzcielnicę. W bocznej kaplicy zamontowano na ścianie relikwie św. Faustyny i św. Jana Pawła II. 25 października 2016 r. biskup kielecki Jan Piotrowski ustanowił świątynię Diecezjalnym Sanktuarium św. Maksymiliana Marii Kolbego. 7 kwietnia 2017 r. erygowano nową Drogę Krzyżową wokół kościoła, którą poświęcił biskup kielecki. Ostatnie prace dotyczyły malowania świątyni wewnątrz i odnowienia elewacji zewnętrznej. Na pl. św. Maksymiliana położono kostkę i wyposażono zakrystię w odpowiednie meble.

Reklama

Obecny na ceremonii burmistrz Chęcin Robert Jaworski podziękował ks. Jackowi i mieszkańcom za budowę kościoła. – Jak sięgnę pamięcią ks. Jacek Dąbek bardzo aktywnie, z wielką troską i energią wznosił mury tej pięknej świątyni. Dzięki waszej ofiarności i pracowitości dzisiaj mogliśmy być świadkami tego wydarzenia – powiedział. Zaznaczył, że to jedyna świątynia, którą w gminie Chęciny wybudowano w ciągu ostatniego stulecia.

Oprawę muzyczną przygotował chór parafialny oraz Orkiestra Dęta z Prandocina. We Mszy św. uczestniczyły poczty sztandarowe OSP, Związku Pszczelarzy i miejscowe Koła Gospodyń Wiejskich. Pamiątką po uroczystości jest specjalny akt poświęcenia świątyni sporządzony przez proboszcza i podpisany przez biskupa Jana, ks. kanclerza Adama Perza, ks. Jacka Dąbka i miejscowego sołtysa. Data poświęcenia 12 sierpnia otwiera kolejną ważną kartę w historii kościoła, a zarazem sanktuarium św. Maksymiliana.

2018-08-28 12:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

500-lecie boćkowskiej parafii

Boćki to miejscowość, która istnieje od 1509 r., kiedy to król Zygmunt I Stary nadał Iwanowi (Iwaszce) Sapieże dobra i zezwolił na osadzenie n. Nurcem miasteczka na prawie magdeburskim. Boćki uzyskały prawa miejskie. Sapieha był sekretarzem Wielkiego Księstwa Litewskiego i pierwszym wojewodą podlaskim. On też ufundował w 1513 r. pierwszy drewniany kościół, a pracę duszpasterską powierzono ks. Aleksemu

W czasie wojen szwedzkich na przełomie 1659/1660 r. Boćki i kościół zostały doszczętnie zniszczone przez wojska moskiewskie. W 1703 r. na miejscu poprzedniego kościoła zbudowano kolejny, drewniany, dzięki staraniom ks. Kazimierza Sturzymowskiego, proboszcza boćkowskiego. Kościół ten w 1828 r. został zamknięty, gdyż groził zawaleniem, a potem całkowicie rozebrany (1850 r.). Na jego miejscu stoi do dziś w parku żelazny krzyż, ufundowany już współcześnie przez parafian w 1916 r.

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję