Reklama

Kościół

Maryja Współodkupicielką? To papież Franciszek ma rację!

Maryja – jak zapewnia papież – rodzi nas dla zbawienia, dla życia wiecznego. Czy jednak w naszych modlitwach potrzebujemy tytułu: Współodkupicielka?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być może, broniąc papieża, a nie broniąc tzw. piątego dogmatu, wkładamy kij w mrowisko... Zaraz podniosą się głosy, że nie można stanąć po stronie kogoś, kto – jak przekazują nam media – myśl o ogłoszeniu Maryi Współodkupicielką nazywa „głupotą”. Tymczasem... może to Franciszek ma rację? Może znaleźliśmy się w miejscu zagrożonym herezją i lepiej to miejsce opuścić?

Dwa pola obrony czci Maryi

Mottem naszych rozważań uczyńmy słowa: „Niech żyje Polak, jedyny obrońca Maryi!”, przypominają nam one bowiem, że tytuł „obrońców Maryi” stanowi wielkie zobowiązanie. Mamy bronić Matki Bożej przed bluźnierstwami i zniewagami, co – uderzmy się w piersi – okazuje się niełatwe, nie jesteśmy wszak przygotowani do merytorycznej dyskusji z tymi, którzy obrażają Maryję. Może dlatego tak gorliwie Jej wynagradzamy – i jest to najpiękniejsza forma walki o cześć Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie jesteśmy obojętni na obelgi formułowane wobec Maryi. Ale pamiętajmy, że istnieją dwa obszary zniewag... Matka Boża ma swoje własne miejsce w planach Bożych, a my mamy nie dopuścić do tego, by ktokolwiek przesunął Ją w inne, fałszywe, miejsce. Jakie? Zazwyczaj myślimy o polu z napisem „grzech”; nie chcemy, by ktoś Maryję poniżał, by z Niej szydził i kpił. Ale jest coś jeszcze: należy przeciwstawić się również tym, którzy chcą przesunąć Maryję na pole z napisem „Bóg” i wynosić Ją ponad niebiosa.

I to, i to jest zniewagą... I przed tym, i przed tym mamy Maryję bronić.

Co naprawdę powiedział papież?

Pora wskazać palcem na drugi rodzaj zniewagi, gdyż pojawiło się wśród nas coś, co można by określić mianem „podwójnego błędu”.

Czym on jest? Pierwszą jego część stanowi fałszywa obrona Maryi, czyli w rzeczywistości atak na Jej prawdziwą tożsamość. Drugim elementem jest bezpodstawna krytyka papieża.

Czy wiemy, co naprawdę powiedział Franciszek? Czy czytaliśmy jego homilię wygłoszoną po hiszpańsku w święto Matki Bożej z Guadalupe? Opowiada ona o Maryi – Kobiecie pełnej czułości, Matce zatroskanej o swe dzieci i... Metysce, która połączyła w sobie dwie „rasy”: ziemskiego człowieka i niebieskiego Boga. Są tam również słowa o misji Maryi, która „jest naszą Matką, Ona jest Matką naszych ludów, Ona jest Matką nas wszystkich, Ona jest Matką Kościoła, ale jest także figurą Kościoła. I jest Matką naszych serc, naszej duszy”. Franciszek dodaje, że „nie możemy myśleć o Kościele bez rozszerzającej się zasady maryjnej.”

Reklama

W tym kontekście papież wspomniał o ludziach domagających się ogłoszenia nowego dogmatu, ich prośby wcale nie nazwał jednak „głupotą”. Powiedział, że to „nonsens”, czyli że to nie ma sensu. Bo – tłumaczy Franciszek – „sens” Maryi jest inny.

Maryja ukazała się w Guadalupe jako uczennica Jezusa, zapatrzona w Jego Ewangelię i mówiąca fiat na wszystko, czego domagał się od Niej Bóg.

Podziel się cytatem

Reklama

Czy domagał się od Niej bycia Współodkupicielką? W swojej homilii papież mówi krótko i logicznie: „Nie”. Bóg domagał się od Maryi bycia na poziomie służebnicy Jezusa – pomagania Mu w realizowaniu Jego misji. Zbawiciel jest jeden. Nie ma tu żadnego „współ”. Jest „pod”.

13 grudnia minionego roku papież miał rację. Najlepiej to widać, gdy pamiętamy, że mówił wówczas językiem pastoralnym – w świątyni, do wiernych, a nie teologicznym – w uniwersyteckiej auli. Może w gronie teologów rozważałby znaczenie terminu Coredemptrix, ale kiedy spotkał zwykłych ludzi, ostrzegał przed tym tematem.

Reklama

Dlaczego? W tym momencie dochodzimy do sedna problemu.

Niebezpieczny termin

Wystarczy zapytać nieteologów, co znaczy słowo „Współodkupicielka”. Czy w odpowiedzi nie usłyszymy, że „Maryja razem z Jezusem odkupiła świat”? A to jest herezja! Ogłoszenie dziś takiego dogmatu jest naprawdę pozbawione sensu. (Może nawet rzeczywiście wolno nam słowo użyte przez Franciszka przetłumaczyć jako „głupota”? Bo czymże, jeśli nie skrajnym brakiem odpowiedzialności, jest kuszenie prostych ludzi do wyznawania herezji?)

O tym niebezpieczeństwie wspominał już papież Pius XII, który twierdził, że Kościół jeszcze nie dojrzał do zrozumienia tej prawdy. Gdyby nowy dogmat został ogłoszony, byłby, oczywiście, prawdziwy, bo przecież w dobrze rozumianej teologii pod tym tytułem kryje się piękna prawda o roli Matki Najświętszej, ale lud Boży rozumiałby go fałszywie. W swej pobożności przesunąłby Maryję na pole z napisem „Bóg”. A tam, gdzie są Jej miejsce i rola w naszym życiu, pojawiłaby się pustka...

Na płaszczyźnie teologii mówienie o szczególnej roli Maryi w dziele zbawienia jest konieczne, wymaga jednak jednoznacznego, teologicznie poprawnego słownictwa.

Podziel się cytatem

Ciekawe, że Polacy – obrońcy Maryi – nigdy nie przyłączyli się do chóru głosów domagających się ogłoszenia nowego dogmatu. Na międzynarodowym kongresie mariologicznym w Częstochowie (1996 r.) wypowiedzieli się o nim krytycznie. Wydaje się, że nasi teolodzy i duszpasterze przeczuwają, iż Kościół do tej prawdy jeszcze nie dojrzał. I nawet jeśli Matka Boża zapowiadała ogłoszenie tego dogmatu w swych objawieniach w Amsterdamie (a papież Franciszek podobno z nimi sympatyzuje), to w ten sposób co najwyżej nalegała, by Kościół dojrzał do właściwego rozumienia tego misterium.

Chaos pojęć

Możemy napomknąć jeszcze o „trzecim błędzie”. Wskazał na niego Benedykt XVI, mówiąc, że użycie terminu „Współodkupicielka” jest niebezpieczne, gdyż „mogłoby prowadzić do poważnych nieporozumień”. Jest tak m.in. dlatego, że słowo to, zmieszane z garścią innych pojęć, na skutek tego połączenia niesłusznie utożsamiono z terminem „Pośredniczka” i „Orędowniczka”.

Reklama

To dlatego krytycy Franciszka oskarżają go o podważanie kościelnej Tradycji sięgającej połowy III wieku – modlitwy Pod Twoją obronę. Papież, odmawiając Maryi tytułu „Współodkupicielki”, miałby kwestionować nasze prawo do przyzywania pomocy Matki Bożej, do modlenia się do Niej, do mówienia za liturgią, że jest nam dana jako „szczególna pomoc i obrona”. Ale znowu: gdy zapytamy lud Boży o znaczenie terminu „Pośredniczka” i „Orędowniczka” – usłyszymy odpowiedź teologicznie poprawną! Do tej prawdy Kościół dojrzał już przed wiekami, stąd funkcjonuje ona powszechnie w naszej pobożności i przez Maryję przybliża do Chrystusa.

Ostatnie słowo

Są takie chwile, kiedy obie strony sporu mają rację. Na płaszczyźnie teologii mówienie o szczególnej roli Maryi w dziele zbawienia jest konieczne, wymaga jednak jednoznacznego, teologicznie poprawnego słownictwa. Z kolei na płaszczyźnie duszpasterskiej – słuszność mają ci, których uosabia papież. Obawa, że hasło „Współodkupicielka” zostanie zrozumiane na sposób heretycki: że „Maryja razem z Chrystusem odkupiła świat”, jest zasadna.

Zresztą... czy w naszych modlitwach, w naszym „byciu z Maryją” potrzebujemy tego tytułu? Czy nie wystarcza nam wołanie do Maryi Pośredniczki, Pocieszycielki, Opiekunki i Orędowniczki – jak chce tego orędzie z Guadalupe? Nikt z nas nie zwraca się do Matki Bożej w kategoriach nieogłoszonego dogmatu...

2020-01-08 08:08

Ocena: +11 -11

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek: wielu chrześcijan jest dziś prześladowanych, często w "białych rękawiczkach"

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

O konieczności konsekwentnego świadczenia swej wiary, pomimo prześladowań przypomniał papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Okazją było dzisiejsze wspomnienie liturgiczne Pierwszych Męczenników Świętego Kościoła Rzymskiego, zamordowanych przez Nerona u stóp Wzgórza Watykańskiego po podpaleniu Rzymu w roku 64. Ojciec Święty zauważył, że obecnie jest więcej prześladowanych chrześcijan, niż w pierwszych wiekach Kościoła.

Franciszek nawiązał do słów formularza mszalnego, w których mowa o tym, iż Bóg uświęcił krwią męczenników wspaniałe początki Kościoła rzymskiego i zauważył, że przypominają one nauczanie Pana Jezusa. W Ewangelii św. Marka czytamy bowiem, że "Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak" (Mk 4, 26-27). Tym ziarnem jest Słowo Boże, które rośnie i staje się Królestwem Bożym, staje się Kościołem dzięki "mocy Ducha Świętego" i "chrześcijańskiemu świadectwu":

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce

2024-04-25 18:17

[ TEMATY ]

zakony

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Posługa władzy w zgromadzeniach zakonnych, nowelizacja regulacji dotyczących ochrony małoletnich przed przemocą oraz przygotowania do przyszłorocznego Jubileuszu Życia Zakonnego - były głównymi tematami 148. Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce, które odbyło się w dniach 23-25 kwietnia w Licheniu.

Mszy św. na rozpoczęcie Zebrania Plenarnego przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. W wygłoszonej homilii wskazał, jak czytamy w komunikacie po zakończonych obradach, „na ideał życia konsekrowanego, jakim jest zdolność do ofiary całopalnej, na wzór Jezusa Chrystusa, który ofiarował się swemu Ojcu całkowicie i bez zastrzeżeń”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję