3 maja 1940 roku Stós został aresztowany przez gestapo jako zakładnik i osadzony w więzieniu w Tarnowie, skąd 14 czerwca 1940 roku pierwszym transportem został deportowany do KL Auschwitz.
W rozmowie z KAI sprzed kilku lat wspominał, swoje przybycie do obozu. „Była piękna pogoda, ludzie po drodze kosili zboże” – podkreślił. Zaznaczył, że dla większości z przybyłych do obozu więźniów życie się wtedy dopiero zaczynało. „Byliśmy młodzi, pełni pomysłów i planów na przyszłość, które jednak zweryfikowała wojna” – powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Auschwitz otrzymał numer 752. Ciężko chory przeżył tylko dzięki pomocy kolegów. Został przeniesiony do innych niemieckich obozów – KL Sachsenhausen, KL Buchenwald. Ostatecznie udało mu się uciec z barki na Łabie, którą Niemcy chcieli zatopić.
Józef Stós urodził się 15 marca 1921 r. w Okocimiu. Wrócił do swego rodzinnego miasta po wojnie, gdzie był architektem.
14 czerwca 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Byli to w ogromnej większości Polacy; w skład transportu wchodziło też kilku polskich Żydów.
Reklama
Po przybyciu do Auschwitz więźniom wytatuowano numery od 31 do 758. Najniższy numer – 31 – wytatuowano Stanisławowi Ryniakowi. Wcześniejsze numery otrzymali niemieccy kryminaliści, więźniowie obozu w Sachsenhausen, którzy mieli otrzymać obozowe funkcje.
Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.
W byłym obozie Auschwitz-Birkenau hitlerowcy niemieccy więzili ponad 1,3 mln osób. Życie tu straciło ponad 1,1 mln ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.