Reklama

Książki

Cuda męczennika - kolejna książka Mileny Kindziuk, autorki biografii ks. Popiełuszki

"Cuda księdza Jerzego" - to kolejna książka Mileny Kindziuk, poświęcona męczennikowi i kapelanowi ludzi pracy, ks. Popiełuszce. Po jego biografii i książce o Mariannie, jego matce, znana autorka tym razem opisuje cuda, jakich doświadczyli i doświadczają wierni za jego wstawiennictwem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Milena Kindziuk, związana od lat z kościołem pw. św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, gdzie pracował i jest pochowany ks. Jerzy, zebrała liczne fakty, dotyczące łask, uzyskanych za jego wstawiennictwem. Od chwili jego porwania przez agentów bezpieki 19 października 1984 r. i wiadomości o jego śmierci, cuda stały się niejako codziennością w tym miejscu. Już w nocy po informacji, że został porwany, do konfesjonałów ustawiały się długie kolejki penitentów. Były osoby, które spowiadały się pierwszy raz od wielu lat i wracały do Kościoła po wstrząsie, doznanym po brutalnym zabójstwie księdza.

Książka opisuje inicjatywy, które powstały po śmierci ks. Jerzego - działająca 24 godziny na dobę służba porządkowa oraz Służba Informacyjna oraz muzeum. Choć nie jest to główny cel książki dokumentuje też rozwój kultu męczennika, w tym wizyty dostojników Kościoła. W czasach PRL politycy wolnego świata konsekwentnie żądali, by w planach ich wizyt w Polsce było nawiedzenie grobu kapelana ludzi pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fenomenem jest liczba pielgrzymów, którzy nawiedzali grób ks. Jerzego, spontaniczny kult, który trwa od chwili jego śmierci - dotychczas do żoliborskiego sanktuarium przybyło ok. 20 mln pielgrzymów. Byli i są wśród nich dostojnicy kościelni - kard. Joseph Ratzinger, kard. Angelo Amato, kard. Jean Marie Lustiger, politycy - George Bush, Vaclav Havel, Margaret Thatcher, arystokraci - książę Luksemburga Jan Wielki, przywódcy religijni - Dalajlama. Matka ks. Popiełuszki, Marianna mówiła, że nawiedzenie grobu jej syna przez Jana Pawła II w 1987 r. był największym cudem jej życia.

Milena Kindziuk opisuje pobyt w sanktuarium wybitnych osobistości, cytuje wpisy do Ksiąg Pamiątkowych. Najbardziej przejmujące są jednak świadectwa konkretnych osób, opisane w książce i ingerencje w ich życie, wymodlone przez wstawiennictwo męczennika. Przedstawiła je w odrębnych rozdziałach, poświęconych uzdrowieniu ducha, ciała oraz łaski, udzielone członkom najbliższej rodziny Popiełuszków. Są w książce zapisane niezwykłe, pasjonujące historie takich osób jak uzdrowionego z białaczki Francuza Francois Adelana. Ten cud został wybrany przez władze kościelne do dokładnego zbadania w procesie kanonizacyjnym polskiego męczennika. Do grona uzdrowionych należą zwykli ludzie, ale też wybitni, m.in. wybitny filozof prof. Stefan Swieżawski.

Reklama

Książkę kończy krótka biografia ks. Jerzego Popiełuszki, gdyż, jak tłumaczy Autorka, "nie byłoby wszystkich cudów za wstawiennictwem błogosławionego księdza (...) gdyby nie jego życie".

Premiera książki Mileny Kindziuk "Cuda księdza Jerzego" odbędzie się 19 października o godz. 11 na Skwerze kard. Wyszyńskiego w Warszawie.

Milena Kindziuk, Cuda księdza Jerzego, Wydawnictwo Znak, Kraków 2016

2016-10-13 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody 30-lecia męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki

[ TEMATY ]

śmierć

ks. Jerzy Popiełuszko

Zbigniew Galicki- Archiwum Jacka Smagowicza

Msze św., otwarcie Centrum Edukacji Młodzieży, koncerty i recitale - złożą się na obchody 30. rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Pamięć heroicznego duszpasterza ludzi pracy zostanie uczczona w całej Polsce, jednak najważniejsze obchody planowane są w Warszawie, Bydgoszczy, Włocławku, Górsku - miejscach związanych z jego życiem i tragiczną śmiercią.

W czwartek od godz. 10.30 w Górsku wierni modlą się o kanonizację bł. Jerzego przy krzyżu, ustawionym w miejscu jego porwania przez agentów bezpieki. Następnie w kościele parafialnym zostanie odprawiona Msza św. za Ojczyznę oraz poświęcone Centrum Edukacji Młodzieży im. ks. Jerzego Popiełuszki, prowadzone przez księży michalitów.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję