Reklama

Anioł Pański

Franciszek: Niech Maryja pomoże nam być znakami Chrystusa zmartwychwstałego!

"Niech Dziewica Maryja, milczący świadek śmierci i zmartwychwstania swojego Syna Jezusa, pomoże nam być jasnymi znakami Chrystusa zmartwychwstałego pośród wydarzeń świata" - wezwał Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Regina Caeli w Watykanie.

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst papieskich rozważań.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ten świąteczny poniedziałek, nazywany „Poniedziałkiem Baranka”, liturgia rozbrzmiewa ogłoszoną wczoraj wieścią zmartwychwstania: „Chrystus zmartwychwstał, alleluja”. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii możemy dostrzec echo słów, jakie niebiański Posłaniec skierował do kobiet u grobu: „Idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych”(Mt 28,7). Czujemy, że również do nas skierowana jest zachęta, aby „iść szybko” i głosić mężczyznom i kobietom naszych czasów orędzie radości i nadziei. Pewnej nadziei ponieważ odkąd o świcie trzeciego dnia, Jezus ukrzyżowany zmartwychwstał ostatnie słowo nie należy do śmierci, ale do życia! I to jest nasza pewność: ostatnie słowo to nie grób, to nie śmierć, lecz życie. Dlatego tak często powtarzamy: Chrystus zmartwychwstał, bowiem w Nim grób został pokonany i narodziło się życie.

Na mocy tego wydarzenia, stanowiącego prawdziwą i w pełnym tego słowa znaczeniu nowość historii i wszechświata jesteśmy powołani, aby być ludźmi nowymi według Ducha Świętego, potwierdzającymi wartość życia. Już to jest początkiem zmartwychwstawania! Będziemy mężczyznami i kobietami zmartwychwstania, mężczyznami i kobietami życia, kiedy pośród perypetii nękających świat – a jest ich dziś wiele, pośród światowości oddalającej od Boga, będziemy umieli czynić gesty solidarności i gościnności, podsycać powszechne pragnienie pokoju i dążenie do środowiska wolnego od degradacji. Chodzi o zwykłe i ludzkie znaki, ale które inspirowane i podtrzymywane przez wiarę w zmartwychwstałego Pana, mogą nabyć skuteczności wykraczającej daleko poza nasze możliwości. A dzieje się tak, ponieważ Chrystus żyje i działa w historii poprzez swego Ducha Świętego: odkupił nasze nędze, dociera do każdego ludzkiego serca i daje na nowo nadzieję każdemu, uciśnionemu i cierpiącemu.

Reklama

Niech Dziewica Maryja, milczący świadek śmierci i zmartwychwstania swojego Syna Jezusa, pomoże nam być jasnymi znakami Chrystusa zmartwychwstałego pośród wydarzeń świata, aby ci, którzy znajdują się w trudnościach i niebezpieczeństwie, nie pozostali ofiarami pesymizmu, klęski, rezygnacji, ale znaleźli w nas wielu braci i wiele sióstr, którzy im oferują wsparcie i pocieszenie. Niech nasza Matka pomoże nam wierzyć mocno w zmartwychwstanie Jezusa. Jezus zmartwychwstał i żyje tutaj, między nami a to jest cudowną tajemnicę zbawienia, której moc może przemieniać serce i życie. Niech wstawia się w sposób szczególny za wspólnoty chrześcijańskie, prześladowane i uciskane, obecne dziś w wielu częściach świata, które są wezwane do trudniejszego i bardziej odważnego świadectwa.

A teraz w świetle i radości Wielkanocy, zwracamy się do Niej modlitwą, która przez pięćdziesiąt dni, aż do Zesłania Ducha Świętego, zajmuje miejsce modlitwy „Anioł Pański”.

Po modlitwie Regina Caeli:

Drodzy bracia i siostry,

W atmosferze wielkanocnej, charakteryzującej dzień dzisiejszy, serdecznie pozdrawiam wszystkich was, rodziny, grupy parafialne, stowarzyszenia i poszczególnych pielgrzymów przybyłych z Włoch i różnych części świata.

Każdemu z was życzę pogodnego spędzenia tych dni Oktawy Wielkanocy, w której przedłuża się radość Zmartwychwstania Chrystusa. Wykorzystajcie każdą dobrą okazję aby być świadkami pokoju Zmartwychwstałego Pana.

Dobrej i Świętej Wielkanocy dla wszystkich! Proszę nie zapominajcie modlić się za mnie. Smacznego obiadu i do zobaczenia.

2017-04-17 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do włoskich spółdzielców: w centrum ma być człowiek, a nie bożek-pieniądz

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Do tworzenia bardziej ludzkiej gospodarki i łączenia wydajności z solidarnością wezwał Franciszek włoskich spółdzielców. 12 września przyjął na audiencji w Watykanie przedstawicieli Spółdzielczego Banku Kredytowego w Rzymie (Banca di Credito Cooperativo), obchodzącego 60-lecie swego istnienia. Do Auli Pawła VI przybyło 7 tys. osób - pracowników firmy wraz z rodzinami.

Papież przypomniał chlubną tradycję katolickiej spółdzielczości we Włoszech. Podkreślił, że wiele takich placówek założyli księża, a także wierni świeccy, ożywiani duchem chrześcijańskiej solidarności. Wskazał, że spółdzielcy powinni tworzyć nowe miejsca pracy, wspomagać rodziny i młodzież, wprowadzać mikrokredyty oraz promować uczciwość, co jest szczególnie ważne w czasach powszechnie panującej korupcji. Mają też być głównymi twórcami globalizacji solidarności, pamiętając przy tym, że na pierwszym miejscu musi stać człowiek, a nie bożek-pieniądz.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję