Reklama

Puls tygodnia

Uratować albo zgubić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Bóg chyba zamknął oczy lub zdrzemnął się na chwilę - mówią często ludzie, kiedy ma miejsce jakaś tragedia. Niektórzy posuwają się wówczas nawet do stwierdzeń negujących istnienie naszego Stwórcy. Od czasu do czasu, przy okazji jakiegoś bulwersującego zdarzenia, podobne wypowiedzi można napotkać nie tylko w sąsiedzkich rozmowach, ale również w mediach.
W ostatnich miesiącach tematem, „dzięki” któremu zbuntowano się w przeciwko Panu Bogu, stała się pedofilia. W Polsce ten niewątpliwie smutny problem pojawił się niedawno w domenie publicznej kilkakrotnie. Znany dyrygent, ksiądz katecheta czy też podejrzany ostatnio ceniony psycholog - oto niechlubni bohaterowie pierwszych stron gazet. Szukając - wśród łez i ran - sensu i sprawiedliwości, najprościej odwołać się do Boga. I choć (mam tego pełną świadomość) piszę te słowa z pozycji człowieka znającego temat tylko z rozmaitych opowiadań lub doniesień, to jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w takich krytycznych sytuacjach bagatelizujemy (my - ludzie) własną wolność i możliwość sprawstwa.
Oto jeden z przykładów. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zablokował właśnie ustawę, która miała na celu ochronę dzieci przed pornografią w Internecie. Ogólnonarodowy spór o dostęp do pornografii w Internecie trwa w USA, uwaga (!)... od 6 lat. Wówczas to Kongres uchwalił ustawę, która przewidywała, że dostęp byłby możliwy jedynie po wpisaniu specjalnych kodów dostępu lub numerów kart kredytowych. Za złamanie ustawy grożono karą do 6 miesięcy więzienia i 50 tysięcy dolarów grzywny. I co? I nic! Przeciwko ustawie wystąpiła Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich, która uznała, że chroniąc dzieci, nowe prawo ogranicza wolność... dorosłych. Pięciu z dziewięciu sędziów podzieliło tę argumentację. Dlaczego?
„Można zwariować z radości (albo bólu), kiedy się pomyśli, że za kilka groszy można uratować (albo zgubić) stworzenie” - zwykł mawiać o. Giovanni Semeria. Trudno inaczej zinterpretować podobne przypadki. Możliwości czynienia dobra, ochrony przed niewątpliwym złem politycy czy sędziowie mają wielkie. I tak jest zarówno w USA, jak i w Polsce czy w innych zakątkach świata. Nie wszystko zależy jednak od polityków, których de facto sami wybieramy. Nie możemy więc bagatelizować własnej roli. W dużej mierze to od nas zależy, jakimi ludźmi będą nasze dzieci czy wnuki. Trochę więcej wysiłku, trochę więcej opieki.
Szukając sensu niektórych wydarzeń w naszym życiu, czasami trudno zrozumieć taki, a nie inny stan rzeczy. Na wiele pytań pewnie do końca naszego żywota nie znajdziemy odpowiedzi. Warto chyba jednak, zanim będziemy wypierać się Bożej Miłości, postawić sobie pytanie, czy czasami ja sam nie jestem też za to zło odpowiedzialny? Może to właśnie ja czasami unikam woli Bożej, nie zastanawiając się na dobrem swoim i innych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję