Reklama

Świat

USA: przewodniczący episkopatu apeluje o szybkie przeprowadzenie wizytacji apostolskiej

Niedawny list arcybiskupa Carla Marii Viganò wskazuje na konieczność szybkiego przeprowadzenia wizytacji apostolskiej w USA – stwierdza w swoim oświadczeniu przewodniczący tamtejszego episkopatu, kard. Daniel N. DiNardo.

[ TEMATY ]

USA

molestowanie

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. DiNardo cytuje wypowiedziane 26 sierpnia w Knock słowa Papieża Franciszka: „Ta otwarta rana [nadużyć ] rzuca nam wzywanie, by być stanowczymi i zdecydowanymi w poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości”. Podkreśla, że episkopat USA chce działać w jedności z Ojcem Świętym. Przypomina, że 16 sierpnia zaapelował o przeprowadzenie wizytacji apostolskiej, pracującej w porozumieniu z ogólnokrajową komisją świeckich, zapewniając niezależność w poszukiwaniu prawdy. Obradujący wczoraj Komitet Wykonawczy episkopatu USA „potwierdził apel o podjęcie szybkiego i dokładnego zbadania, w jaki sposób poważne upadki moralne brata biskupa mogły być tolerowane tak długo i nie stanowić przeszkody dla jego awansu”.

„Niedawny list arcybiskupa Carla Marii Viganò ukazuje, że szczególnie konieczna i pilna jest ta kontrola. Postawione kwestie zasługują na odpowiedzi ostateczne i oparte na dowodach. Bez tych odpowiedzi niewinni ludzie mogą być dotknięci fałszywym oskarżeniem, a winni mogą powtórzyć grzechy przeszłości” – stwierdza przewodniczący amerykańskiego episkopatu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednocześnie kard. DiNardo zapewnia, że chętnie uda się do Rzymu na audiencję u Ojca Świętego, aby uzyskać jego poparcie dla planu działania biskupów. Wyraża przekonanie, że Papież Franciszek podziela pragnienie episkopatu USA większej skuteczności i przejrzystości w kwestii dyscyplinowania biskupów.

W komunikacie wymieniono szereg działań podejmowanych przez Kościół w Stanach Zjednoczonych na rzecz walki z nadużyciami księży i diakonów. Wyrażono ubolewanie wobec ofiar tych przestępstw. Jednocześnie podkreślono, że ludzkie upadki nie mogą umniejszać światła Ewangelii. „Panie, z pomocą Twojego miłosierdzia, pokaż nam drogę ku zbawieniu” – kończy swoje oświadczenie kard. Daniel N. DiNardo.

2018-08-27 21:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: przeciwstawianie biskupów papieżowi jest bezpodstawne

[ TEMATY ]

papież

USA

biskupi

Episkopat.pl

Podstawowym zadaniem Kościoła w Stanach Zjednoczonych musi być ewangelizacja – uważa nowy przewodniczący episkopatu USA. Mówiąc o planach Kościoła w tym kraju, podkreślił on, że dotyczą one przede wszystkim świeckich, którzy muszą zrozumieć, że są misjonarzami w swym codziennym życiu. Muszą z entuzjazmem dzielić się swą wiarą – dodał abp José Gómez.

Arcybiskup Los Angeles stanowczo sprzeciwił się przeciwstawianiu amerykańskich biskupów papieżowi. Podkreślił, że jest to bezpodstawne. Różnorodność opinii nie narusza bowiem jedności między biskupami ani wierności posłudze Ojca Świętego – mówi abp Gómez.

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję