Reklama

Aspekty

„Devil Brigade” gotowa do dyżuru

We wtorek, 12 lutego br., w żagańskim Pałacu Książęcym miała miejsce ceremonia przekazania dowodzenia pomiędzy 3. a 4. rotacją Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. Armored Brigade Combat Team - ABCT) Armii Stanów Zjednoczonych.

[ TEMATY ]

Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa

Amerykanie

Żagań

st.chor.szt. Rafał Mniedło

Podczas uroczystości żołnierze trzeciej zmiany ABCT, znanej jako „Iron Horse Brigade”, na znak zakończenia swojej misji dokonali zwinięcia sztandarów jednostki.

Podczas uroczystości żołnierze trzeciej zmiany ABCT, znanej jako „Iron Horse Brigade”, na znak zakończenia swojej misji dokonali zwinięcia sztandarów jednostki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilkunastu dni w kierunku pancernej stolicy Polski, zarówno transportami kolejowym jak i drogowymi zmierzało kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich oraz setki jednostek sprzętu wojskowego. Stacjonujący na co dzień w Fort Riley w stanie Kansas żołnierze z 1 Dywizji Piechoty po zakończonym przerzucie sił rozpoczynają swój dyżur bojowy w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.

Wtorkowe wydarzenie przeprowadzone zostało zgodnie z ceremoniałem wojskowym armii amerykańskiej. Podczas uroczystości żołnierze trzeciej zmiany ABCT, znanej jako „Iron Horse Brigade”, na znak zakończenia swojej misji dokonali zwinięcia sztandarów jednostki. Tuż po tym barwy swoich pododdziałów na znak gotowości do wykonywania zadań rozwinęli żołnierze czwartej zmiany z 1. Dywizji Piechoty, której motto brzmi „Duty first”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Być tu dzisiaj z wami, to dla mnie wielki zaszczyt i zarazem powód do dumy. Tym bardziej, że kiedy po raz pierwszy w 2017 roku w Żaganiu odbyła się ceremonia rozwinięcia proporców Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, byłem wówczas dowódcą Czarnej Dywizji. Nie jest łatwo służyć tak daleko od rodzinnego kraju, od bliskich, ale to część służby każdego żołnierza.” – zwrócił się do amerykańskich żołnierzy generał broni Jarosław Mika, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Geneza ceremonii rozwinięcia i zwinięcia sztandarów sięga powstania wojsk lądowych amerykańskiej armii, czyli drugiej połowy osiemnastego wieku. Sztandary symbolizują ducha wojsk Stanów Zjednoczonych. Stanowią dla żołnierzy relikty będące świadkami chwalebnych chwil przeszłości. Są także symbolem lojalności, obowiązku i celebrowanego z wielkim pietyzmem patriotyzmu.

2019-02-13 22:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze na beatyfikację rodziny Ulmów

Zafascynowana rodziną Ulmów grupa Amerykanów z Teksasu, w drodze do Markowej na ich beatyfikację, zatrzymała się na Jasnej Górze, by poznać to wyjątkowe dla Polaków miejsce. Jest z nimi ks. Michael Niemczak spokrewniony z Wiktorią Ulmą, z domu Niemczak.

- Beatyfikacja jest bardzo ważnym wydarzeniem dla całej mojej rodziny. Chciałbym być księdzem, który pomaga wiernym wzrastać do świętości. Na pewno przy Ulmach był kapłan, który udzielał im sakramentu pokuty i pojednania. Choć nie mamy o nim, żadnych informacji, to możemy być pewni, że przez niego oni mieli duchową siłę, żeby poświęcić swoje życie dla innych - powiedział ks. Niemczak. Dodał, że chciałby być właśnie takim kapłanem, który przyciąga ludzi do Boga.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję