Reklama

Kościół

Dziś 89. rocznica płockich objawień Jezusa Miłosiernego

Św. Siostra Faustyna Kowalska po raz pierwszy zobaczyła Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu, ufam Tobie” 22 lutego 1931 roku, w swojej celi w klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na Starym Rynku w Płocku.

[ TEMATY ]

Koronka Bożego Miłosierdzia

święto Bożego Miłosierdzia

miłosierdzie Boże

Jezus

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku przypada 89. rocznica pierwszego objawienia się Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu, ufam Tobie” - św. siostrze Faustynie Kowalskiej. Z tej okazji główna, uroczysta Msza św. sprawowana będzie 22 lutego o godz. godz. 12.00, pod przewodnictwem ks. biskupa Piotra Libery, biskupa płockiego, w nowym kościele na terenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku (ul. Stary Rynek 14/18). Mszę św. poprzedzi o godz. 11.30 czuwanie modlitewne, które poprowadzi zespół „Moja Rodzina” z Glinojecka.

O godz. 15.00 – Godzinie Miłosierdzia, także w nowym kościele wierni i duchowieństwo modlić się będą Koronką do Miłosierdzia Bożego.

Podziel się cytatem

Reklama

Inne Msze św. w dniu 22 lutego, w dotychczasowej kaplicy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, zaplanowano w godzinach: 6.30, 9.00, 15.30, 17.00 – po niej rozpocznie się adoracja Najświętszego Sakramentu. O godz. 21.00 zakończy się adoracja, a jej uczestnicy otrzymają błogosławieństwo.

Na uroczystości rocznicowe zapraszają: Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Płocku i ks. dr Tomasz Brzeziński, rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku.

***

Św. s. Faustyna Kowalska (1905-1938) w wieku 20 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Miłosierdzia w Warszawie. W 1930 r. św. Faustyna zamieszkała w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Płocku. Dnia 22 lutego 1931 r., w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 26-letnia Faustyna po raz pierwszy ujrzała Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu, ufam Tobie”.

Podziel się cytatem

Reklama

Wydarzenie to tak opisała w swoim „Dzienniczku” (powstawał w latach 1934-1938): „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie: jeden czerwony, a drugi blady /.../. Po chwili powiedział mi Jezus: wymaluj obraz według rysunku, który widzisz z podpisem: +Jezu, ufam Tobie+. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie”.

Reklama

S. Faustyna usłyszała też życzenie, dotyczące ustanowienia w kościele Święta Miłosierdzia Bożego.

Podziel się cytatem

Reklama

Wola Pana wypełniła się, gdy powstał słynny obraz Jezusa Miłosiernego z podpisem: „Jezu, ufam Tobie”, a papież Polak wprowadził nowe święto kościelne - Niedzielę Miłosierdzia Bożego.

Reklama

Na terenie klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy Starym Rynku znajduje się Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a w nim kaplica z obrazem Jezusa Miłosiernego i relikwiami św. Faustyny. Odwiedzają je pielgrzymi z Polski i całego świata, rocznie około 14-15 tysięcy osób. W ciągu minionych 8 lat miejsce w miejscu objawień modlili się pielgrzymi z 74 krajów. Aktualnie trwa kompleksowa rozbudowa tego sanktuarium. Docelowo powstaje kościół na 1,5 tys. miejsc, 50-osobowy dom pielgrzyma, nowe Muzeum św. Siostry Faustyny.

W 80. rocznicę objawień św. Faustyny, 22 lutego 2011 r., biskup płocki Piotr Libera przyjął w swym herbie biskupim wizerunek Jezusa Miłosiernego i zawołanie: „Jesu, in Te confido - Deus Caritas est” – „Jezu, ufam Tobie - Bóg jest Miłością”. W liście pasterskim do wiernych napisał wtedy, że wizerunek Chrystusa z wizji św. Faustyny „ma przypominać, że zawsze jesteśmy objęci czułą Miłością Boga, że ta Miłość, nawet, gdy nie jest kochana, nawet, gdy zostaje odrzucona, wciąż czeka na grzesznika i dla każdego ma otwarte ramiona”.

W Płocku rozpoczęły się już przygotowania do 90. rocznicy pierwszych objawień, zaplanowano m.in. akcje miłosierdzia, przedsięwzięcia ewangelizacyjne oraz wystawy o pobycie św. s. Faustyny w Płocku.

2020-02-21 13:32

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy narodził się Jezus?

Niedziela Ogólnopolska 51/2020, str. VII

[ TEMATY ]

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika:
Jestem katechumenem. Przygotowuję się do przyjęcia sakramentu chrztu św. w Kościele katolickim. Sporo też czytam, by pogłębić wiedzę religijną. Proszę o przybliżenie okoliczności narodzin Pana Jezusa

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archidiecezja Łódzka

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję