Reklama

Mały Książę wybiera śmierć

Typowy dzień polskiego dziecka: po wyczerpujących zajęciach w szkole mnóstwo zajęć pozalekcyjnych. Języki obce, balet, sport, muzyka... A gdzie czas na przebywanie z rodzicami i twórcze „nudzenie się”?

Niedziela warszawska 18/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach przygotowań do Światowego Kongresu Rodzin, który już 11 maja rozpocznie się w Warszawie, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego zorganizował sympozjum o rodzinie. Specjaliści zajmujący się na co dzień problemami rodziny: pedagodzy, psychologowie, nauczyciele i profesorowie akademiccy przedstawili referaty dotyczące sytuacji polskich rodzin w kontekście zbliżającego się Kongresu.

Bez kontaktu z rodzicami

Jednym z podstawowych tematów omawianych podczas sympozjum była troska o wychowanie i rozwój dziecka od najwcześniejszych lat do okresu, gdy osiągnie dojrzałość, a więc zdolność podejmowania własnych odpowiedzialnych wyborów. Natomiast współczesne kwestionowanie trwałości małżeństwa jako naturalnego związku kobiety i mężczyzny są zagrożeniem dla losów całego pokolenia dzisiejszych dzieci. Niebezpieczny jest także model wychowania ograniczający kontakt dzieci z rodzicami i z problemami codziennego życia. W to miejsce proponuje się dzieciom nieograniczoną możliwość zdobywania informacji, mnoży dodatkowe zajęcia, co w konsekwencji pozbawia je szansy spędzania wolnego czasu z bliskimi, twórczego „nudzenia się”, a nawet odpoczynku. To wszystko jest niezbędnym etapem duchowego wzrastania.
- Nicnierobienie to czas rozwoju wewnętrznego, czas spokojnego dojrzewania - stwierdził dr Grzegorz Leszczyński, literaturoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. - Dzisiejsze dziecko nie ma tego czasu, rozrywane jest przez dziesiątki szkolnych i pozaszkolnych zajęć, fundowanych przez rodziców, jak na ironię zwanych nadobowiązkowymi: języki obce, sport, muzyka, setki umiejętności. Wszystko po to, żeby podjąć wyścig z innymi, żeby zdążyć, żeby mieć osiągnięcia, żeby posiąść wiedzę, zdolności, kompetencje, osiągnięcia, a „…charakter jak płaszcz w biegu dopinany - oto żałosne skutki tej nagłości” - cytował Szymborską Leszczyński.

„Bezpieczne niebo”

Świat stworzony dzieciom przez wielu współczesnych rodziców Leszczyński nazwał „bezpiecznym niebem”, w którym dzieci izolowane są od trosk i zmartwień, a przygotowywane wyłącznie do sukcesów. Faktycznie stają się w ten sposób niezdolne do przeżywania porażki, choroby, śmierci, smutku oraz do podejmowania odpowiedzialności za innych, choćby za młodsze rodzeństwo. - Dziecko jest pozornie bardziej bezpieczne, wolne od lęku i zmartwień. Ale takie dzieciństwo jest jałowe, a samotność dziecka spotęgowana - twierdzi Leszczyński i podaje literacki wzorzec takiego dziecięcego bohatera, ale też typowego współczesnego dziecka. To Mały Książę z opowiadania Saint Exupery’ego, osamotniony chłopiec, który w zetknięciu z realnością życia i cierpienia woli wybrać śmierć, zamiast zmagać się z bólem. Tego nikt go po prostu nie nauczył i nie pokazał, co z tym „fantem” zrobić.
Prawda, dobro i piękno to podstawowe wartości, do których dąży człowiek. Pierwsze spotkanie z tymi wartościami dokonuje się właśnie w rodzinie. Rodzice uczą dziecko, co to znaczy prawdomówność, czym jest dobro, a czym zło, jakie są skutki jednego i drugiego, czego należy w życiu unikać, a co wybierać. Rodzina jest miejscem, gdzie człowiek doświadcza pierwszego kontaktu z tym, co piękne, trwałe, niezniszczalne. Jednak aby poznać te wartości, dążyć do nich i urzeczywistniać je w swoim życiu, dziecko potrzebuje bezpieczeństwa i pewności, że jest kochane. To dlatego trwała i kochająca się rodzina jest jednym z podstawowych dóbr dla człowieka.
- Znaczenia rodziny w życiu człowieka nie sposób nie docenić - uważa prof. UKSW Maria Ryś, która jako Kierownik Podyplomowego Studium Relacji Interpersonalnych i Profilaktyki Uzależnień była współorganizatorem sympozjum. - Rodzina jest naturalnym środowiskiem, w którym człowiek nabywa umiejętności kształtowania bliskich relacji z innymi ludźmi, zdobywa także niezbędne w życiu umiejętności praktyczne i społeczne, formuje własną tożsamość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję