Reklama

Duchowość

Relikwie Krzyża św. Andrzeja Apostoła nawiedzają Rosję, Ukrainę i Białoruś

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

św. Andrzej

Arkadiusz Bednarczyk

Ludowa figura św. Andrzeja (XIX wiek) w przydrożnej kapliczce w Soninie

Ludowa figura św. Andrzeja (XIX wiek) w przydrożnej kapliczce w Soninie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Sankt-Petersburga dotarły 11 lipca relikwie Krzyża św. Andrzeja Apostoła, nazywanego w tradycji prawosławnej Pierwszym Powołanym. Peregrynację zorganizowała rosyjska Fundacja nosząca jego imię z okazji przypadającej w tym roku 1025. rocznicy Chrztu Rusi. Z Północnej Stolicy Rosji relikwie trafią do podmoskiewskich miejscowości Odincowo i Dmitrow, a następnie do samej stolicy, po czym przejadą do Kijowa i Mińska. Tam też, w stolicy Białorusi zakończy się 2 sierpnia ta niezwykła pielgrzymka. Uroczyste powitanie relikwii nastąpiło podczas całonocnego czuwania w petersburskiej katedrze pw. Matki Bożej Kazańskiej pod przewodnictwem patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla. Wraz z nim nabożeństwo sprawowali metropolita miasta Patras na Peloponezie, w którym na co dzień znajduje się Krzyż – Chryzostom oraz liczni duchowni rosyjscy i greccy.

Uczestniczymy dzisiaj „w wydarzeniu historycznym: witamy relikwię całego świata chrześcijańskiego, czyli krzyż, na którym zginął apostoł Andrzej Pierwszy Powołany” – powiedział zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP). Zaznaczył, że będą temu „towarzyszyły modlitwy o państwo rosyjskie i o miasto św. Piotra [Petersburg – KAI], aby wiara była nadal żywa, skuteczna i aktualna w życiu współczesnych ludzi”. „I aby na Kościół spoglądano nie jako na skarbnicę wartości, ale jak na nosiciela wiary i prawdy” – dodał patriarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że św. Andrzej był bratem apostoła Piotra i stał się jednym z niebiańskich patronów Rosji i rodu Romanowów. Pod jego modlitewnym wstawiennictwem „przebiegał historyczny byt narodu i Kościoła” – podkreślił mówca.

Zaznaczył ponadto, że główne uroczystości upamiętniające 1025-lecie Chrztu Rusi rozpoczną się 24 lipca, w dzień wspomnienia św. Olgi (według kalendarza juliańskiego) w moskiewskiej świątyni Chrystusa Zbawiciela. Liturgii przewodniczyć będą zwierzchnicy lokalnych Kościołów prawosławnych, którzy następnie udadzą się do Kijowa. Tam w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej odprawią, jak to określił Cyryl, wszechprawosławną liturgię dziękczynną. Uroczystości z ich udziałem zakończą się na początku sierpnia w stolicy Białorusi Mińsku.

Reklama

W Sankt-Petersburgu będzie można ucałować i pokłonić się relikwii do 15 lipca w godzinach 7-22, a porządku wokół katedry będzie pilnowało ponad stu policjantów.

Zdaniem sekretarza prasowego Fundacji Aleksandra Gatilina, „sprowadzenie tej jednej z największych relikwii do Sankt-Petersburga, Moskwy, Kijowa i Mińska winno podkreślić, że życie duchowe narodów tych trzech państw ma wspólne źródło w błogosławieństwie, jakiego udzielił apostoł Andrzej i w chrzcie, przyjętym w chrzcielnicy kijowskiej w 988 roku”.

Gatilin przypomniał również, że imię Pierwszego Powołanego Apostoła przewija się przez całą historię Rosji. Na przykład car Piotr I ustanowił ku czci św. Andrzeja pierwszy order rosyjski, który stał się najwyższym oznaczeniem w tym kraju, a w 1998 przywróciła go w tej roli Federacja Rosyjska. Od czasów tego cesarza również flota rosyjska ma na swojej banderze wizerunek świętego Apostoła.

Decyzję o peregrynacji podjęli patriarcha moskiewski Cyryl i zwierzchni prawosławnego Kościoła Grecji, arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim. Relikwie na stałe przechowywane są w bazylice pw. św. Apostoła Andrzeja w Patrasie.

Św. Andrzej Pierwszy Powołany, podobnie jak jego brat św. Piotr, nie czuł się godnym umierać tak jak Chrystus, dlatego zażądał, aby go ukrzyżowano głową w dół. Według tradycji chrześcijańskiej nastąpiło to we wspomnianym Patrasie na krzyżu w kształcie litery X. W XIII w. krzyżowcy wywieźli relikwie krzyża z Patrasu do Marsylii. Tam w czasie rewolucji francuskiej w 1789 wrzucono je do ognia, ale z narażeniem życia uratował duże części Krzyża jeden z kapłanów katolickich. W 1980 ówczesny ordynariusz Marsylii kard. Roger Etchegaray przekazał ocalone relikwie wspólnocie prawosławnej w Patrasie.

2013-07-13 07:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realna obecność, czyli o relikwiach św. Jana Pawła II

W „Niedzieli” na Boże Narodzenie Czytelnicy znajdą wyjątkowy prezent pod choinkę. Będzie to płyta z filmem wyreżyserowanym przez Piotra Dziubaka pt. „Santo subito”. Jego narratorem jest ks. prał. Sławomir Oder, postulator w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II. W poszczególne niedziele Adwentu chcemy zgłębiać wątki, które zawiera film, aby przygotować się na jego obejrzenie w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Film „Santo subito” rozpoczyna się w dalekiej osadzie Eskimosów przyjmujących z rąk swojego biskupa relikwie św. Jana Pawła II. Czym one są dla wiernych? Jakie znaczenie mają relikwie dla tych, którzy pamiętają św. Jana Pawła II, i dla tych, którzy Papieża Polaka znają tylko z telewizji? W pierwszym odcinku adwentowego cyklu próbujemy odpowiedzieć na te pytania. Za tydzień napiszemy o listach kierowanych do św. Jana Pawła II.

Z Janem Pawłem II jest zawsze inaczej. Świętych sprzed wieków, nawet przy dobrych chęciach, ledwo znamy. Jakieś stare ryciny, kronikarskie zapisy, hagiografia, wyblakłe malunki na kościelnych ścianach, sztywne portrety w strojach z epoki. Czasem ich życie wydaje się tak nierealne, jak nieosiągalna wydaje się ich świętość. Tymczasem Jan Paweł II jest jednym z nas. Pamiętamy jego głos, jego sylwetkę, to, jak się śmiał, jak mu błyszczały oczy, gdy słyszał ulubione piosenki, znamy jego poczucie humoru i to, że potrafił być twardy, gdy chodziło o ważne sprawy. Dlatego gdy ktoś mówi o relikwiach św. Jana Pawła II, to ogarnia nas innego rodzaju uczucie, niż gdy wspomina się o relikwiach np. średniowiecznych świętych. A ucałowanie ich jest oddaniem czci osobie bliskiej, znanej i kochanej. Jakbyśmy chcieli powiedzieć: „dziękuję”. To chyba główny powód, dla którego ludzie tak garną się do miejsc z relikwiami św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję