Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Odwołali finały piłkarskie. Emitują nowy program

Co roku ministranci z parafii diecezji bielsko-żywieckiej uczestniczyli w rozgrywkach Turnieju Piłki Nożnej Ministrantów „Bosko Cup”. W tym roku z powodu koronawirusa nie odbyły się XII letnie finały piłkarskie, a i nie odbędzie się mecz o Superpuchar Bosko Cup oraz Gala Piłkarska. Sytuacja epidemiczna nie pozwala na organizację tak dużych wydarzeń. Organizatorzy wpadli więc na inni pomysł – zaangażowali zawodników w projekt „Kozak Bosko”.

[ TEMATY ]

piłka nożna

ministranci

turniej piłkarski

MJscreen

Tomasz Kubiesa z Oświęcimia wziął udział w zabawie jako pierwszy.

Tomasz Kubiesa z Oświęcimia wziął udział w zabawie jako pierwszy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kozak Bosko” to rodzaj zabawy, jaka była prowadzona w czasie halowych finałów w niedzielnym dniu po rozegranych meczach półfinałowych. Jednak zważywszy na to, że w sezonie 2019/2020 pojawiła się grupa ministrantów i lektorów młodszych, zrezygnowano z tego punktu programu finałów – mówi pomysłodawca turnieju „Bosko Cup” ks. Marcin Pomper – prezes stowarzyszenia „Persette” organizującego turniej.

Cieszy się, że zabawę udało się przywrócić w nieco innej formie. Młodzi piłkarze związani z turniejem, spotykają się – każdy z osobna – z prowadzącymi zabawę na boiskach w różnych miejscowościach diecezji. Tam uczestniczą w kilku konkurencjach piłkarskich, które są punktowane. Pierwszym zawodnikiem który wziął udział w zabawie, był kapitan zespołu z Oświęcimia – Tomasz Kubiesa. Prowadzącymi są – Bartłomiej Pokładnik wraz z bramkarzem Michałem Wiśniowskim „Wiśnią”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Starania poszczególnych zawodników są nagrywane i emitowane na kanale YouTube „Bosko Cup”. Organizatorzy przewidują nagranie ok. 15 odcinków nowego programu na każdy sezon.

Reklama

Ks. Marcin Pomper liczy na to, że w listopadzie będzie można wznowić rozgrywki i rozegrać eliminacje do halowego turnieju. Na razie sytuacja nakazuje kierować się bezpieczeństwem z zachowaniem wszelkich norm sanitarnych, więc tak duże imprezy nie mogą być organizowane.

O nowym programie piszemy również w najnowszej papierowej „Niedzieli” – „Niedzieli na Podbeskidziu” nr 29 na 19 lipca 2020 r.

2020-07-16 10:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turniej piłki nożnej ministrantów w przygotowaniu. Zgłoś drużynę

[ TEMATY ]

turniej piłkarski

turniej piłki nożnej ministrantów

Monika Jaworska

Trwają zapisy na Halowy Turniej Bosko Cup.

Trwają zapisy na Halowy Turniej Bosko Cup.

Do 16 października parafie mogą zgłaszać drużyny ministrantów i lektorów chcących wziąć udział w halowej edycji XVI Turnieju Piłki Nożnej Ministrantów Bosko Cup na sezon 2021/2022.

Turniej rozpocznie się rozegraniem eliminacji w okręgu żywieckim – 20 listopada br. w Zespole Szkół w Łodygowicach i w okręgu cieszyńskim – 27 listopada br. w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pogórzu. Tam ze zgłoszonych drużyn zostaną wyłonione zespoły, które 29-30 stycznia 2022 r. na Hali Sportowej w Zespole Szkół im. Armii Krajowej w Bielsku-Białej na os. Beskidzkim rozegrają finały Bosko Cup. W sobotę rozegrają mecze grupowe. 4 najlepsze zespoły awansują do niedzielnych rozgrywek, gdzie odbędą się mecze półfinałowe, mecz o III miejsce i finałowy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję