Reklama

Do Krainy Wygasłych Wulkanów i na myśliborskie pierogi

Mianem Krainy Wygasłych Wulkanów określany jest obszar Pogórza Kaczawskiego i Gór Kaczawskich zbudowany ze zmetamorfizowanych utworów kambru i syluru, zamykający od północy Kotlinę Jeleniogórską. Pogórze Kaczawskie stanowi najdalej wysuniętą część tego obszaru, ograniczoną uskokiem brzeżnym sudeckim od północy. Geolodzy określają budowę geologiczną tego obszaru mozaiką geologiczną, która ukazuje szeroką różnorodność formacji skalnych, od wylewnych skał prekambryjskich po mioceńskie bazalty i plejstoceńskie osady epoki lodowcowej. Krajobraz wyżynny, lekko pofalowany, o średniej wysokości ok. 300 m n.p.m.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lekko pofalowana płaszczyzna jest urozmaicona licznymi wzniesieniami, o rodowodzie wulkanicznym, przekraczającymi wysokości 450 m n.p.m. Całość wyżyny rozcinają głębokie wąwozy o górskim krajobrazie. Skały przeobrażone - zieleńce, łupki, diabazy, zastygłe lawy, a także porfiry, bazalty dają obraz najstarszej fazy wulkanizmu, są też atrakcją dla zbieraczy skał i kamieni. Występujące tu skały posiadają także bogate okruszcowanie żelazem, miedzią, ołowiem, srebrem i złotem. Stało się to podstawą działalności gospodarczej od początków XVI wieku. W rejonie Leszczyny, Chełmca, Stanisławowa, Kondratowa rozpoczęto penetrację górniczą, której ślady są do dziś widoczne. Stare sztolnie i wyrobiska są dziś jedną z atrakcji turystycznych. Zwiedzających zaciekawi zapewne miejscowość Leszczyny, położona w dolinie Prusickiego Potoku, gdzie obok starej sztolni, z której pozyskiwano rudę miedzi, oglądać można stare piece hutnicze, a w najbliższej okolicy znaleźć można pozostałości działalności hutniczej - hałdy porośnięte lasem. W niedalekiej odległości od Leszczyny, w Stanisławowie, znajduje się głębinowa kopalnia barytu. Okazy tego minerału powinny znaleźć się w każdej kolekcji.
Do wymienionych miejscowości można dotrzeć rowerem, pieszo, korzystając z oznakowanych szlaków turystycznych (znaki czerwone lub zielone) ze Złotoryi. Warto też poznać zabytki tego starego i bogatego w tradycje górnictwa kruszcowego miasta oraz odwiedzić znajdujące się tu Muzeum Złota. Atrakcją będzie z pewnością uczestnictwo w cyklicznej imprezie „Płuczki Złotoryjskie”, organizowanej przez Polskie Bractwo Kopaczy Złota i Towarzystwo Tradycji Górniczych.

Przez „Chełmy”

Przemierzając te trasy będziemy wędrować po obszarach objętych ochroną w postaci Parku Krajobrazowego „Chełmy”, przechodząc obok pagórków, wzniesień, twardzieli denudacyjnych, które posiadają wulkaniczny rodowód. Park Krajobrazowy „Chełmy” powstał w 1992 r. na powierzchni prawie 15 tys. ha. Celem jego działalności jest ochrona środowiska przyrodniczego, unikatowego na skalę kraju oraz krajobrazu kulturowego, który tworzył się w odległych czasach od neolitu i epoki brązu w wyniku eksploatacji bogactw naturalnych. Można ten Park zaliczyć do najlepiej zagospodarowanych turystycznie obszarów chronionych w Sudetach. Świadczą o tym dobrze oznakowane szlaki turystyczne i ścieżki dydaktyczne. Nazwa „Chełmy” to dawna nazwa ukształtowana w XIII wieku dla kopulastych wzniesień, będących wyróżnikami dominującymi nad okolicą. Można też przypuszczać, że tak nazywano punkty orientacyjne, ułatwiające poruszanie się w przestrzeni. Dziś szczyty wzniesień pokrywa roślinność i wychodnie skał wulkanicznych. Cały obszar Parku pokryty jest bogatym drzewostanem lasu mieszanego z dębem, bukiem, jaworem, lipą, świerkiem, i sosną, ze stanowiskami cisa i brekinii. Bogaty jest świat roślin, owadów i zwierząt. Obok występujących powszechnie jeleni, saren, dzików, lisów spotkać można gronostaje, jenoty, popielice, a atrakcją jest spotkanie dość dużej rodziny muflonów.

Pierogi

Głównym ośrodkiem Parku Krajobrazowego „Chełmy” jest Myślibórz, wieś turystyczna, w której zlokalizowano dyrekcję Parku oraz Centrum Edukacji Ekologicznej i Krajoznawstwa „Salamandra”. Małe Muzeum Przyrodnicze, dobrze wyposażone gabinety, sala wykładowa oraz baza noclegowa pozwala na organizację zajęć praktycznych dla młodzieży. W najbliższym sąsiedztwie ośrodka znajduje się cenny florystyczny rezerwat przyrody „Wąwóz Myśliborski” w dolinie Potoku Jawornika. Rozciąga się on na długości 3 km i powierzchni 10 ha. Występują w nim buki, jawory, wiązy, jodły i świerki oraz jedyne na Dolnym Śląsku stanowisko - języcznika zwyczajnego, tej legendarnej paproci, która zakwita raz w roku w noc świętojańską, a znalezienie jej kwiatu gwarantuje bogactwo i szczęście. Zbocza Wąwozu kryją malownicze skałki diabazów i zielenic oraz formy zastygłych law puklistych. Około 45-minutowa wędrówka wąwozem dostarcza wielu przeżyć estetycznych i mobilizuje do rozważań nad pięknem natury. W odległości 1 km od Centrum wznosi się bazaltowe wzgórze „Rataj” (345 m n.p.m.), na jego szczycie tak jak na innych okolicznych wzniesieniach znajdowało się grodzisko, a w średniowieczu zamek rycerski, który został zniszczony w czasie wojen husyckich. Poniżej szczytu można podziwiać bazaltowe słupy (15 m wysokości) nazywane „Małymi Organami Myśliborskimi”. Pobyt w Myśliborzu możemy zakończyć w restauracji „Kaskada”, która słynie z wyśmienitych „Pierogów Myśliborskich”.
W Myśliborzu znajduje się też pałac dawnych właścicieli folwarku, wybudowany w połowie XIX wieku w stylu gotyku Tudorów. Po zniszczeniach dokonanych przez działający tu PGR jest obecnie przywracany przez prywatnych właścicieli do dawnej świetności. Do Myśliborza najlepiej dotrzeć z Jawora, ok. 10 km rowerem lub samochodem albo pieszo za znakami żółtymi ok. 2 godziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

Bóg

Adobe Stock

We współczesnym Kościele nasila się tendencja do sprowadzania, a nawet ograniczania, jego misji do płaszczyzny horyzontalnej, poziomej. Ukazywane są i podkreślane rozmaite obowiązki, które dotyczą wyznawców Jezusa Chrystusa, znacznie rzadziej natomiast mówi się, w co i dlaczego mają oni wierzyć. Ta strategia ewangelizacyjna, przypominająca budowanie domu od dachu, spotyka się czy to z obojętnością, czy z odrzuceniem, przy czym nie wiadomo, który z tych dwóch skutków jest gorszy.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję