Reklama

20 lat katechezy w szkole

Praca, która przyniesie owoce

Dwadzieścia lat temu zapadła decyzja o powrocie katechezy do szkół i przedszkoli. Dziś w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej pracuje ponad tysiąc katechetów świeckich, duchownych i zakonnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Religia jako przedmiot w szkolnym planie lekcji nie budzi dziś zdziwienia, a młodym uczniom trudno zrozumieć, dlaczego kiedyś było inaczej. Od czasu do czasu dyskusja na temat obecności katechezy w szkole powraca. Po 20 latach możemy jednak powiedzieć, że udało się. Katecheta jest pełnoprawnym członkiem Rady Pedagogicznej, a ocena z religii wliczana jest do średniej ocen zdobywanych przez ucznia.

Początki były trudne

W sierpniu 1990 r., po zapadnięciu decyzji o przywróceniu katechezy do szkół, w polskich parafiach rozpoczęły się działania związane z realizacją tej misji. Szansy nie można było zmarnować. - To dla samego Kościoła było zaskoczeniem i trudno było szybko znaleźć odpowiednie rozwiązania tego problemu - mówi s. Maria Piętak uczestnicząca w procesie powracania religii do szkół, referent Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Biskupiej w Zielonej Górze. - W naszej diecezji sytuacja była dość dobra, ponieważ od wielu lat, z inicjatywy bp. Wilhelma Pluty, prowadzona była formacja katechetów świeckich w ramach kursów katechetycznych i spotkań formacyjnych. Brały w nich udział osoby pragnące zdobyć wiedzę teologiczną i poszerzyć swoje zainteresowania. Nie było większego problemu z katechetami świeckimi, którzy obok księży ruszyli do szkół. Jednak okazało się, że sam kurs katechetyczny nie wystarczy, pojawiały się problemy. Osoby katechizujące reprezentowały różne zawody i różny poziom wykształcenia. Wszyscy katecheci brali udział w kursach dla nauczycieli, jednak to wciąż było za mało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kształcenie katechetów

W 1993 r. bp Paweł Socha - ówczesny administrator diecezji zielonogórsko-gorzowskiej - powołał do istnienia Diecezjalne Kolegium Teologiczne im. Edmunda Nowickiego w Zielonej Górze. Zadaniem kolegium było kształcenie katechetów i nauczycieli religii dla przedszkoli i szkół podstawowych oraz kształcenie absolwentów Studium Katechetycznego celem uzyskania przez nich pełnych kwalifikacji do pracy w charakterze katechety. Jego dyrektorem został ks. Ryszard Kolano. W kolegium naukę podejmowali przede wszystkim katecheci i kandydaci na katechetów. Szkoła działała 7 lat. Wielu słuchaczy kontynuowało studia teologiczne na wyższych uczelniach.
W Gorzowie Wlkp. od 1988 r. istniał Instytut Studiów Teologicznych, którego rektorem przez wiele lat był ks. inf. Roman Harmaciński. Obecnie tradycje i zadania instytutu kontynuuje Instytut Filozoficzno-Teologiczny im. Edyty Stein. Absolwenci tej uczelni - z tytułem magistra teologii - co roku zasilają grono katechetów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Dobrze wykształcony katecheta to dopiero połowa sukcesu. - Potrzebujemy dziś katechetów, którzy będą jawili się jako specjaliści od spraw duchowych, od życia wewnętrznego - podkreśla s. Maria Piętak. - Zapotrzebowaniem na dziś jest wzmocnienie formacji duchowej katechetów w taki sposób, by byli oni świadkami żywej i odważnej wiary, nadziei i miłości.
W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej katecheci biorą udział w stałej i systematycznej formacji. Uczestniczą w rekolekcjach, konferencjach dekanalnych, w spotkaniach duszpasterstwa nauczycieli czy parafialnych spotkaniach katechetycznych. Sami również dbają o swój rozwój duchowy.

Blaski i cienie

Wydział Nauki Katolickiej w Zielonej Górze przeprowadził dyskusję wśród katechetów na temat blasków i cieni nauczania religii w szkole. Podsumowania dyskusji dokonał ks. dr Wojciech Lechów, dyrektor WNK. - Wśród wypowiedzi katechetów świeckich, zakonnych i duchownych na temat blasków ich pracy najwięcej wypowiedzi pozytywnych dotyczyło możliwości ewangelizowania na terenie szkoły. Katecheci zwracali uwagę na szansę, jaką daje szkoła w dotarciu do większej liczby dzieci i młodzieży - wyjaśnia ks. Lechów. Ważnym elementem, na który wskazywali katecheci, jest również fakt, iż katecheza zyskała bogatą i profesjonalną ofertę środków dydaktycznych, dzięki czemu znacznie wzrósł poziom nauczania. Ponadto sam katecheta często staje się autorytetem w wielu dziedzinach życia - przede wszystkim życia moralnego. Katecheta stał się również pełnoprawnym nauczycielem i wzrosły możliwości jego rozwoju zawodowego.
W dyskusji nie zabrakło również problemów, z którymi borykają się katecheci. Cienie katechezy w szkole, na które wskazywali uczestnicy dyskusji, to m.in.: mało poważne traktowanie katechetów i lekcji religii, osłabienie związku z parafią, słaba współpraca z rodzicami oraz problemy wychowawcze na lekcjach. - Analiza wypowiedzi katechetów wykazała, że opinie pozytywne i te bardziej krytyczne równoważą się. Są blaski i cienie. Na pewno dużo zrobiono, jeśli chodzi o polską katechezę szkolną zarówno od strony programowej, jak i dydaktycznej. Ostateczny bilans wypada pozytywnie - podkreśla ks. Lechów.
W roku szkolnym 2010/2011 w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w szkołach i przedszkolach katechizuje 330 księży, 69 sióstr zakonnych oraz 674 katechetów świeckich.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję