Reklama

Kościół

Znamy nagrodzonych w konkursie „Niedzieli”: #OdkrywamyCarlo!

Inicjatywa „Niedzieli” pt. #OdkrywamyCarlo oraz konkurs o tej samej nazwie okazały się bardzo owocne. Otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń konkursowych, w których dzieliliście się z nami zdjęciami obrazka bł. Carlo, który dołączyliśmy do poprzedniego numeru „Niedzieli”, a także swoimi świadectwami tego czym najbardziej inspiruje Was życie bł. Carlo Acutisa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uważamy, że każdy z Was zasłużył na miano zwycięzcy tego konkursu! Z całego serca dziękujemy za odważne świadectwo wiary i zachęcamy do dalszego odkrywania historii tego wyjątkowego błogosławionego nastolatka z Włoch.

Cieszymy się, że czytelnikami „Niedzieli” jest tak duża grupa młodych ludzi! Czytają nas nastoletnie dziewczyny, chłopaki z LSO, 16-latkowie, Belg, który dopiero uczy się polskiego, a nawet.. 6 letni Antoś! :)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W konkursie wyłonić musieliśmy osoby, do których powędrują nagrody i tak Jury konkursu zdecydowało, że nagrodę w postaci książki otrzymają autorzy poniższych świadectw: (W dniu jutrzejszym będziemy kontaktować się z nagrodzonymi osobami drogą telefoniczną, w celu ustalenia sposobu wysyłki nagrody). Nagrody ufundowało Wydawnictwo eSPe - współorganizator konkursu.

Nagrodzone świadectwa:

Podziel się cytatem

Reklama

Nie ukrywam, że kiedy usłyszałam o Carlo Acutis byłam trochę niechętnie nastawiona. Jak młody człowiek tak szybko zostaje beatyfikowany! Zaczęłam czytać o Nim więcej i więcej... W końcu powiedziałam do Niego: Skoro jesteś taki święty to zrób coś abym Cię polubiła bo na razie to mnie denerwujesz! Nie sądziłam, że te słowa tak szybko zadziałają. Nie umiem tego wyjaśnić, ale zakochałam się w tym chłopcu bo w Nim jest Pan Jezus. Zachwycił mnie tym, że taki zwykły chłopiec zobaczył w Eucharystii niezwykłość Mocy Bożej Miłości!

I cieszę się, że od teraz mam w niebie nowego Przyjaciela.

Niech Eucharystia stanie się dla każdego z nas PIĘKNĄ I JEDYNĄ AUTOSTRADĄ DO NIEBA!

Marta


Carlo Acutis, mnie zainspirował tym, że kochał Pana Boga i Matkę Bożą. Lubiał uczestniczyć w Eucharystii. Biorę z niego przykład jako wzór do naśladowania, bo jestem w Liturgicznej Służbie Ołtarza. 

Szczepan


Carlo Acutis zachwyca mnie przede wszystkim tym, iż potrafił wykorzystywać czas tak aby go nie zmarnować. Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie stanowi korzystanie ze środków przekazu wyznaczył sobie limity czasowe korzystania z nich. 

Reklama

Carlo jest nas mnie/ dla nas (młodych ludzi) wzorem godnym naśladowania i mądrego korzystania z internetu, który w obecnych czasach pochłania wiele umysłów młodych ludzi. 

Maciej (16 lat)


Mnie Carlo imponuje wyjątkową, jak na Jego wiek miłością do Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Powiem więcej, że mnie jako kleryka zawstydza. Chciałbym dorosnąć do takiego przykładu jak Carlo.

Kl. Paweł


Niesamowicie mnie zachwycił sobą bł. Carlo w artykule z "Niedzieli" przede wszystkim swoją prostotą i otwartością na łaski Pana w jego codzienności. Umiejętność stawiania sobie pewnych granic i wymagań, szukanie wartości, które prowadzą do szczęścia poza czasem, jak również bronienie swej wiary i przyjmowanie poglądów innych osób bez osądu i krytyki - myślę, że jego postać wniesie w życie każdego chrześcijanina coś wartościowego, gdyż nawet dorosły człowiek ma poważne problemy z dobrym i pożytecznym wykorzystaniem danego mu czasu. Czerpanie siły i mądrości z codziennej Eucharystii i częstego przystępowania do Sakramentu Pokuty, to są drogowskazy na naszej drodze do świętości na dzisiejsze czasy.

Bardzo pozytywna jest postać bł. Carlo i w jakiś sposób czuję się przynaglona modlić się za jego wstawiennictwem o rozwiązanie moich kłopotów w przyjmowaniu inności drugiej osoby.

Serdecznie dziękuję za ten artykuł i przedstawienie życia tak krótkiego, a jednocześnie owocnego bł. Carlo.

Natalia


Carlo był bardzo dobry i kochał Pana Jezusa całym sercem. Tak jak on pójdę do wczesnej Komunii Świętej i codziennie proszę go, żeby pomógł mi przygotować moje serduszko dla Pana Jezusa i przyprowadzić do Niego innych ludzi. Lubię też Internet i jak podrosnę założę stronę o Bogu.

Antoś (6 lat)

KILKA FOTGRAFII PRZESŁANYCH PRZEZ NASZYCH CZYTELNIKÓW

[zdjecie id="99969"][/zdjecie]
[zdjecie id="99970"][/zdjecie]
[zdjecie id="99971"][/zdjecie]
2020-10-19 06:30

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Carlo Acutis. Opowieść o chłopcu, który pokochał Eucharystię

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

Materiał prasowy

W Mediolanie, stolicy regionu Lombardia – pięknym mieście na północy Włoch, znanym ze sławnych targów mody i znakomitych klubów piłkarskich, mieszkał pewien zwyczajny trzynastolatek, pasjonat komputerów i miłośnik zwierząt. Jego życie było jednak tak niezwykłe, że został ogłoszony błogosławionym. Czy chcecie się dowiedzieć, na czym polegała jego wyjątkowość?

Seria ”Świat przyjaciół Boga” przybliża najmłodszym wyjątkowych ludzi, którzy w swoim życiu zaufali Jezusowi. Historię bohaterów poznajemy dzięki rezolutnym zwierzątkom, które obserwując ich życie, próbują zrozumieć nie tylko sekret ich wiary, lecz także realia, w których żyli.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję