Łódź Radogoszcz: Parafia pw. Najświętszego Sakramentu ma nowego proboszcza
Ks. Paweł Pęczek, rocznik 1969, absolwent WSD w Łodzi, święcenia kapłańskie przyjął 1996 r., magister teologii pastoralnej. Pochodzi z parafii pw. św Rodziny w Rokicinach. Pracował, pełniąc posługę wikariusza w Parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Wartkowicach; w pw. NMP Królowej Polski w Łodzi-Radogoszczy. Następnie pełnił funkcę dyrektora Ośrodka Konferencyjno-Rekolekcyjnego Archidiecezji Łódzkiej w Porszewicach, wicedyrektora łódzkiej Caritas oraz dyrektora Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego Caritas w Drzewocinach. Przez lata pełnił równiż funkcje Kierownika Pieszej Pielgrzymki Łódzkiej na Jasną Górę, Referenta Duszpasterstwa Pielgrzymek i Turystyki regionalnej oraz duszpasterza środowisk turystycznych Łodzi i w regionie łódzkim.
Obrzęd nałożenia rąk biskupa podczas święceń kapłańskich
Krzysztof, Bóg cię bardzo kocha, skoro w dniu twoich święceń dał ci takie słowo. Jednakże to słowo nie jest tylko dla ciebie, ale dla nas wszystkich – powiedział abp Grzegorz Ryś.
W archikatedrze łódzkiej święcenia kapłańskie przyjął kleryk Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi – ks. Krzysztof Kucharski. Odwołując się do Ewangelii o jałmużnie ubogiej wdowy, metropolita łódzki zwrócił uwagę diakona na istotę kapłańskiej posługi. – Chcę ci powiedzieć Krzysiu, że wiele razy w swoim życiu zobaczysz ludzi, takich jak ta uboga wdowa. Wiele razy Pan Bóg postawi przed tobą ludzi, których wiara cię zawstydzi. Wiele razy zobaczysz takie wdowy, których ofiarność zamknie ci usta. Wiele razy zobaczysz takich ludzi, którzy w relacji z Bogiem idą na całość, o wiele odważniej i piękniej niż ty. Bardzo ważne jest to, byś się nie bronił przed takim darem Bożym, przed takimi ludźmi, by twoje kapłaństwo nie zasłoniło ci oczu. Dziękuj Bogu za ludzi i za to, że cię w twoim kapłaństwie będą zawstydzać. Osoby pozornie nieważne, nic nie mogące, tak jak ta wdowa, będą o wiele świętsze niż ty i już dziś dziękuj za nich Bogu. Przesłanie tej ubogiej wdowy jest takie, że ona rzeczywiście daje wszystko: wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. To wydarzenie niewiele nam mówi, ponieważ nasz grosz jest niepodzielny. W tekście oryginalnym jest napisane, że ona wrzuciła dwa lepty, czyli jeden kwadrans. Można by to przełożyć dziś w ten sposób: masz jednego eurocenta, którego chcesz oddać Bogu, ale możesz tego eurocenta rozmienić na cztery grosze. Dwa wrzucisz do skarbony, a dwa zostawisz sobie. My nawet najmniejszą ofiarę, którą składamy Bogu, dzielimy na pół, część dla Boga, część dla siebie. Ważne jest, byśmy zrozumieli, że wdowa nie daje wcale pieniędzy, ponieważ św. Marek zapisał, że ona ze swojego ubóstwa wrzuciła całe swoje życie. Ona oddała Bogu na ofiarę całe swoje życie, a nie majątek, dwa pieniążki. Dam Bogu całe swoje życie, ale nie urlop, dam Bogu całe swoje życie, ale nie wolny dzień, dam Bogu całe swoje życie, ale nie pieniądze, nie to miejsce, w którym posługuję w Kościele, czy urząd, który sprawuję. Mam świadomość, Krzysztof, że to nie jest słowo dla ciebie na dziś, ale od jutra, już tak. A za 35 lub 50 lat, to na pewno, tak – mówił metropolita łódzki.
Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech
jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej,
gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej.
Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku,
w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.
Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego,
Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech.
Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej
rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga
w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem
gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia
jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami
kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół
umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na
służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie
mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj
upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania
go na służbę Bożą.
Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego
arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania
imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze
łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni
subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca
983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany
na drugiego biskupa Pragi.
Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie,
ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i
sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał.
Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan.
Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu.
Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał
spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.
Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił
do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki
wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił
go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie
zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była
Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice
Bolesława Chrobrego.
W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska,
stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży
był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku
spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę
misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami
z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego
dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci
św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi
honorami. Zginął w wieku 40 lat.
Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle
legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po
dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W
999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem
Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której
patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi
gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18
scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa
Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono
do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała,
ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz
św. Wojciecha.
W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem
św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem
jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii
sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku
odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św.
Wojciecha.
Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu
- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.
Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.