Reklama

Aspekty

W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej ustanowiono nowe sanktuarium maryjne

Do kościoła pw. św. Wawrzyńca w Babimoście wierni pielgrzymują od wieków. Od dziś świątynia będzie piątym sanktuarium maryjnym w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

[ TEMATY ]

Babimost

Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej

Archiwum Aspektów

Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej - kościół pw. św. Wawrzyńca w Babimoście

Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej - kościół pw. św. Wawrzyńca w Babimoście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze zaś wzmianki o Babimoście pochodzą z połowy XIII wieku. 22 lutego 1257 r. wymienia miejscowość dokument Przemysława I, księcia poznańskiego. Należała ona wówczas do cystersów z klasztoru w Obrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To właśnie cystersi obejmowali posługą religijną miejscową ludność. Sam kościół w Babimoście wspominany jest w 1334 roku. Choć powstał zapewne znacznie wcześniej. Zbudowano go w miejscu, gdzie wcześniej czczono pogańskie bóstwo. Ten pierwszy kościół nosił wezwanie św. Piotra Apostoła. Późniejszy, drewniany kościół pw. św. Katarzyny, spłonął w 1728 roku. Obecna, wspaniała barokowa świątynia pochodzi z 1740 roku, a poświęcono ją św. Wawrzyńcowi.

W 1647 r. starostwo babimojskie objął Krzysztof Żegocki, obrońca Jasnej Góry i partyzant z okresu „Potopu szwedzkiego”. W odwecie Szwedzi zajęli miasto i zniszczyli je. 6 maja 1656 spalili na stosie miejscowego proboszcza ks. Wojciecha Turopiedskiego i wikariusza ks. Marcina Paluszkiewicza. Po kilku tygodniach, bo już 26 sierpnia, roku spalili miasto i wymordowali ludność.

XVIII wiek to czas, gdy z Babimostem związani byli dwaj wielcy proboszczowie tytularni: ks. Józef Andrzej Załuski i ks. Jan Daniel Janocki. Do 1793 r. miasto leżało w granicach Rzeczypospolitej, by później na 152 lata stać się częścią Niemiec. W latach 1918-1919 przez ziemie Babimojszczyzny przetoczyły się walki Powstania Wielkopolskiego. Miejscowi Polacy stanęli do walki o polskość, język, kulturę i wiarę. 25 stycznia 1919 roku oddział powstańczy pod wodzą Józefa Kudlińskiego zdobył miasto. Należy dodać, że był to najdalej na zachód wysunięty punkt powstańczy. Jednak po pokoju wersalskim Babimost został przyznany Republice Weimarskiej. Stąd były raptem 2 km od polskiej granicy.

W 1918 roku parafia w Babimoście liczyła 2 600 wiernych, w tym 2 000 Polaków. Przed II wojną światową należała do Wolnej Prałatury Pilskiej, zaś po wojnie przyłączono ją do Administracji Apostolskiej w Gorzowie.

Reklama

W kościele parafialnym pw. św. Wawrzyńca w Babimoście otaczany jest czcią obraz Matki Bożej, która nosi tytuł Nasza Pani lub Gospodyni Babimojska. Z XVII wieku mamy informacje o żywym kulcie Matki Bożej w tej świątyni. Być może nie wyróżniał się on niczym więcej od typowej katolickiej maryjności. Jednak wydarzenia z XVIII wieku całkowicie zmieniły stosunek mieszkańców do Maryi z babimojskiego kościoła. W 1710 roku w okolicach miasta panowała zaraza cholery. Choroba zbierała liczne, śmiertelne żniwo. Uratowany został zaś Babimost i należące do niego wioski. Niezwykłe ocalenie przypisywano wstawiennictwu Matki Bożej, którą czczono właśnie jako Gospodynię Babimojską. W podziękowaniu za dokonany cud mieszkańcy złożyli wówczas tzw. „śluby babimojskie”. Ich treść do dzisiaj jest aktualna: „Na wieczną rzeczy pamiątkę. Roku 1710, dnia 26 czerwca. Błagając Boga Najwyższego, aby i na nas nie przyszedł podobny gniew Jego, jaki wtedy srożył się już ogromnie w postaci zarazy we wsi Chobienice, uczyniliśmy w całej parafii babimojskiej ślub, że dla uczczenia Najświętszej Maryi Panny, w tutejszym obrazie szczególnie bardzo łaskawiej, będziemy po wieczne czasy uroczyście obchodzić święto jej ofiarowania i każdego roku w tym dniu będziemy powstrzymywać się od wszelkich prac. Za zgodą wszystkich Obywateli Babimojskich i mieszkańców wiosek: Podmokli jednych i drugich oraz Nowej Wsi, postanowiliśmy też przyjąć na siebie i naszych następców kary w wypadku niedotrzymania obietnicy. W tej też intencji obyła się uroczysta procesja z położonego poza miastem kościoła św. Jacka, aż tutaj do obrazu Najświętszej Maryi Panny i odprawiona została Msza św. błagalna połączona z krótkim wezwaniem do pokuty. We wszystkim brał udział dwór babimojski, Jaśnie Wielmożny Pan Adam Poniński, Podkoniuszy Królewski, Kapitan Babimojski wraz ze swym całym domem. O czym zaświadcza: ks. Ludwik Antoni Kwiatkowski, Kanonik Poznański, Proboszcz Babimojski”.

Reklama

Sam obraz powstał być może już w XV wieku. Niektórzy jego powstanie przesuwają na wiek XVI. Z XVII i z XVIII wieku zachowana jest „Księga cudów”. Wskazuje to chyba jednak na wcześniejsze powstanie wizerunku. Obraz przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem na ręce. Został wykonany na blasze. U dołu wizerunku znajduje się napis w języku łacińskim, który w polskim tłumaczeniu brzmi: „Witaj Królowo, Matko litości, nadziejo nasza życia słodkości. Witaj Maryjo, Matko jedyna, Matko nas ludzi, witaj Królowo”.

Wizerunek Matki Bożej znajduje się w ołtarzu bocznym babimojskiego kościoła. W ołtarzu głównym zaś umieszczona jest jego kopia i na niej zawieszono srebrną sukienkę i wota z oryginału.

Szczególnego znaczenia kult Matki Bożej Babimojskiej nabrał w XIX wieku. Był to czas walki z polskością w zaborze pruskim. Miejscowa ludność uciekała się do Maryi by zachować wiarę, język i kulturę polską. Z czasem zapomniano jednak o ślubach złożonych Matce Bożej. Obraz zastąpiono innym i nie przestrzegano już zobowiązań. W 1968 r. powrócono do starej tradycji odprawiania odpustu ku czci Matki Bożej w dniu wspomnienia Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, czyli 21 listopada. Dzień ten obchodzony jest jako uroczystość Matki Boskiej Gospodyni Babimojskiej. W ten sposób duszpasterze i mieszkańcy realizują złożone w XVIII wieku „śluby babimojskie”. Przywrócenie starego zwyczaju zawdzięczamy proboszczowi śp. ks. Józefowi Janickiemu, który odkrył obraz i oddał go do renowacji, po czym znów intronizował w kościele parafialnym.

Matka Boża, Dobra Gospodyni z Babimostu troszczyła się o to miasto w przeszłości i dba o nie obecnie. Ten szczególny, kobiecy, matczyny i opiekuńczy rys kultu Madonny jest powodem, dla którego przed Jej oblicze pielgrzymują wierni.

2020-11-21 13:14

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykły krzyż z Babimostu

[ TEMATY ]

Babimost

Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej

+ Kazimierz Furman

Krzyż z Babimostu

Krzyż z Babimostu

Podczas ostatniego remontu babimojskiego kościoła parafialnego odkryto dwie daty z historii tej świątyni. Jedna z nich na co dzień jest niewidoczna. Ujrzała światło dzienne dopiero podczas prac restauracyjnych zabytkowego krzyża.

Zabytkowy krzyż zdobi zewnętrzną ścianę prawej bocznej nawy kościoła. W tym roku mija 275 lat od jego ufundowania. W celu odnowienia zabytku zdjęto krzyż ze ściany i rozebrano go na części, by odrestaurować polichromię. Oczywiście zdjęto też tabliczkę z napisem INRI z drzewca krzyża.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję