Reklama

Kościół

Jan Paweł II i Kościół w pierwszych tygodniach stanu wojennego

Interwencje u władz w sprawie zwolnienia internowanych, otoczenie ich opieką duchową i materialną, a także ich rodzin, opieka duszpasterska nad strajkującymi, modlitwy za naród i spokój społeczny w kraju - to tylko niektóre działania podjęte przez Kościół katolicki w pierwszych tygodniach stanu wojennego - podkreśla historyk prof. Jan Żaryn. Poniżej przypominamy jego artykuł na temat pierwszych reakcji Kościoła na wprowadzenie stanu wojennego.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

stan wojenny

Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze aresztowania

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., gdy w Gdańsku kończyły się właśnie obrady Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", a w Warszawie trwała przerwa w obradach Kongresu Kultury Polskiej, wojsko rozpoczęło pacyfikację kraju. Już w pierwszych godzinach stanu wojennego w ramach operacji o kryptonimie "Jodła" zatrzymano ponad 3 tysiące ludzi, w soumie zaś internowano ponad 10 tysięcy osób. Skierowano ich do wcześniej przygotowanych 52 zakładów karnych - tzw. "internatów".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród internowanych znaleźli się także katolicy świeccy, m.in. członkowie Klubów Inteligencji Katolickiej czy też wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także - o czym na ogół się nie wspomina - kapłani: Leon Kantorski z Podkowy Leśnej oraz Stanisław Małkowski z Warszawy, jednak ostatecznie zwolniono ich po interwencji Episkopatu Polski. Ks. Małkowskiego próbowano bezskutecznie szantażować, żądając podpisania deklaracji lojalności. Dzięki interwencji Episkopatu władze zwolniły także Andrzeja Kijowskiego, Jerzego Łojka oraz Klemensa Szaniawskiego. W ciągu pierwszych dni stanu wojennego zatrzymano ponadto ks. Bolesława Jewulskiego z Połczyna-Zdroju, który za wygłoszenie odważnego kazania 20 grudnia 1981 r., został skazany na 3,5 roku więzienia.

W ramach realizacji operacji krypt. "Azalia" w nocy z 12 na 13 grudnia zajęto środki łączności. Telewizja i radio przerwały nadawanie zaplanowanych programów, transmitując przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Ogłosił on wprowadzenie stanu wojennego i zawiązanie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON).

Zneutralizować Kościół

Władzom stanu wojennego zależało zdecydowanie na neutralizacji Kościoła. Stąd, wyżsi oficerowie odpowiedzialni za przebieg operacji w terenie, otrzymali zadanie osobistego powiadomienia biskupów ordynariuszy o podjętych działaniach. Prymas Polski został poinformowany o wprowadzeniu stanu wojennego osobiście przez członka Komitetu Centralnego PZPR Kazimierza Barcikowskiego, min. Jerzego Kuberskiego i gen. Mariana Rybę w siedzibie arcybiskupów warszawskich na Miodowej, o 5.30 rano. Ks. Prymas relacjonując słowa delegacji partyjno-rządowej podczas posiedzenia Rady Głównej Episkopatu powiedział: "podobno gen. Jaruzelski wybrał mniejsze zło, aby zapobiec zamachowi stanu przez [czyli "beton partyjny"] 15 grudnia 1981 r. i przez "Solidarność" 17 grudnia 1981 r.". Prymas Glemp wysłuchał opinii swoich rozmówców po czym, zgodnie z wcześniejszym zaproszeniem, udał się do Częstochowy na spotkanie z młodzieżą, zorganizowane przez Niezależne Zrzeszenie Studentów w intencji zakończonego niedawno strajku.

Reklama

W związku z nieobecnością Prymasa, o 11.00 w Urzędzie ds. Wyznań odbyła się rozmowa przedstawicieli Episkopatu z władzami. Ze strony władz padły nowe argumenty: "Wykorzystano ostatni atut, by nasze problemy rozwiązać siłami polskimi, by nie doszło do interwencji z zewnątrz, by zaoszczędzić Narodowi cierpień i nie urazić jego dumy" - wspominał uczestnik spotkania, ks. Alojzy Orszulik. Straszono stronę kościelną Układem Warszawskim.

Biskupa Tokarczuka stan wojenny zaskoczył w Rzeszowie, dokąd jego śladem pojechał miejscowy komisarz wojskowy. Bp Rozwadowski został poinformowany o wprowadzeniu stanu wojennego przez dyrektora Wydziału ds. Wyznań w Łodzi i towarzyszącego mu płk. Kazimierza Garbacika, komisarza wojskowego województwa łódzkiego. Podobne wizyty składano innym ordynariuszom. Na prośbę bpa Bronisława Dąbrowskiego władze zgodziły się, by sekretariat Episkopatu skorzystał z wojskowych środków łączności w celu poinformowania członków Rady Głównej o terminie spotkania w Warszawie - 15 grudnia. Jej obrady w całości poświęcono ocenie sytuacji w kraju. Kontakty między biskupami a władzami państwowymi stały się teraz permanentne, a głównym przedmiotem rozmów były interwencje hierarchów na rzecz konkretnych osób - internowanych i aresztowanych, zwolnionych z pracy za odmowę podpisania tzw. "lojalki".

Reklama

Episkopat odnajduje Lecha Wałęsę

Biskupi bardzo szybko dotarli do aresztowanego w Gdańsku i przewiezionego do pałacyku w Chyliczkach pod Warszawą, Lecha Wałęsy: "Rozmowa trwała godzinę i odbyła się przy obecności funkcjonariusza MSW. Był nim płk Adam Pietruszka ps. Matuszko. Polecił on bp [Bronisławowi] Dąbrowskiemu, aby do pokoju Wałęsy wszedł bez teczki. Bp Dąbrowski zaprotestował wobec [Kazimierza] Barcikowskiego, a ten go przeprosił" - wspominał ks. Orszulik. "Wałęsę zastaliśmy w dobrym stanie psychicznym i fizycznym". Władze zamierzały skłonić go do uległości, czyli wyrażenia zgody na reaktywowanie "Solidarności" w pełni kontrolowanej przez Służbę Bezpieczeństwa i partię, na czele z "figurantem", czyli jej dotychczasowym przewodniczącym.

Jednak rozmowa Wałęsy z wysłannikami Kościoła zmusiła władze do rewizji planów: "Idea wykorzystania Wałęsy jest nierealna. Wałęsa jest parszywym, prymitywnym i zakłamanym typem ([opinia:] tow. Ciosek, minister ds. związków zawodowych). Bez swych doradców jest kompletnym zerem. Po pierwszych rozmowach z przedstawicielami rządu oświadczył, że wita z radością stan wojenny i zgadza się z tym, żeby unieszkodliwić ekstremalne siły. Obiecał współpracować z rządem. [...] Ale już podczas drugiego spotkania zażądał spotkania ze swymi doradcami i z Prezydium KK".

Rozmowy z Wałęsą stanowiły element szerszej akcji SB o krypt. "Renesans", z której ostatecznie zrezygnowano jesienią 1982 r. Wałęsę ostatecznie internowano (do tego czasu był "gościem" władz) i przetrzymywano w ośrodku rządowym w Arłamowie (w Bieszczadach). Tam również dotarli wysłannicy Episkopatu (m.in. ks. Orszulik), którzy odwiedzali go wielokrotnie aż do 17 października 1982 r.

Reklama

Interwencje na rzecz internowanych

Interwencje na rzecz internowanych stanowiły w życiu ordynariuszy i biskupów pomocniczych codzienność. Przykładowo, w ciągu pierwszego miesiąca od wprowadzeniu stanu wojennego wojewoda białostocki spotkał się z bpem Edwardem Kisielem, administratorem apostolskim archidiecezji wileńskiej z siedzibą w Białymstoku, bpem Mikołajem Sasinowskim, ordynariuszem łomżyńskim oraz z bpem Władysławem Jędruszczakiem, administratorem apostolskim diecezji pińskiej z siedzibą w Drohiczynie. Wspomniany biskup łódzki oraz jego biskup pomocniczy Bohdan Bejze wielokrotnie spotykali się w tym celu tak z komisarzem WRON, jak i z kierownikiem Urzędu ds. Wyznań. Najczęściej, podobne rozmowy prowadził bp Dąbrowski w Warszawie, zdarzało się, że ze skutkiem pozytywnym.

Rada Główna Episkopatu krytycznie o stanie wojennym

"Dramatyczna decyzja władz wprowadzająca stan wojenny w naszym kraju stanowi cios dla społecznych oczekiwań i nadziei, że drogą narodowego porozumienia można rozwiązać istniejące problemy naszej Ojczyzny" - pisali członkowie Rady Głównej Episkopatu Polski podczas wspomnianego posiedzenia z 15 grudnia 1981 r. - Poczucie moralne społeczeństwa zostało poważnie ugodzone dramatycznym ograniczeniem praw obywatelskich". Biskupi stwierdzali następnie, że warunkiem zachowania spokoju społecznego były nie czołgi, a przywrócenie praw Związku.

Odważna treść komunikatu miała zneutralizować nadużywaną przez władzę stanu wojennego tonującą wypowiedź prymasa Polski z 13 grudnia 1981 r., wypowiedzianą podczas Mszy w warszawskim kościele jezuitów przy ul. Świętojańskiej. Prymas nawoływał wówczas: "Nie podejmujcie walk Polak przeciwko Polakowi".

Podczas posiedzenia biskupi zgodnie przyjęli cały katalog zaleceń obowiązujących od tej pory duchowieństwo katolickie w całej Polsce: "Uprasza się Księży Biskupów aby byli łaskawi: 1. Występować do Wojennych Komisarzy Wojewódzkich o zwolnienie internowanych szczególnie ojców i matek rodzin i chorych. 2/ zabiegać o możliwość ew. odwiedzin osób internowanych w okresie Świąt Bożego Narodzenia. 3/ udzielać rodzinom osób internowanych pomocy moralnej i materialnej. 4/ rozważyć możliwość udzielenia Księżom Dziekanom specjalnych pełnomocnictw dla Duszpasterzy. 5/ Strajkujący robotnicy, tak samo internowani mają prawo do sakramentalnej posługi duszpasterskiej. 6/ W Niedziele i święta [biskupi] modlą się za Naród i pokój społeczny w kraju. 7/ W kontaktach z przywódcami lub strajkującymi robotnikami przekonywać ich do postawy wyrażonej w komunikacie Rady Głównej z dnia 15 grudnia 1981 r. 8/ Proboszczowie wiejskich parafii będą rolnikom przypominać o obowiązkach żywienia społeczeństwa. 9/ O zniesienie godziny policyjnej w Warszawie prosi Sekretarz Episkopatu. 10/ W godzinach policyjnych księża udający się do chorych powinni udać się z legitymacja kapłańską".

Reklama

Dokument ten stanowił pierwszy, na razie doraźny, program działania Kościoła wypracowany, w związku z pojawieniem się nowych wyzwań. Świadczył o umiejętności hierarchów szybkiego reagowania na wydarzenia i mobilizowania się w trudnych sytuacjach. Burzył także pewien nieprawdziwy mit podkreślający rzekomy konserwatyzm w działaniu Kościoła hierarchicznego i jego nieumiejętność w dostosowywaniu się do raptownie zmieniających się warunków. Realizacja niektórych punktów z powyższych zaleceń odbywała się równolegle z powstaniem dokumentu (np. rozmowy ordynariuszy na rzecz zwolnienia internowanych).

Tragedia w kopalni "Wujek"

Od poniedziałku 14 grudnia 1981 r. w większości miast polskich, pomimo aresztowania przywódców przez władze i braku łączności telefonicznej, w zakładach pracy podjęto strajki okupacyjne. Do biskupów docierały informacje o pacyfikacji protestów. Do świątyń zgłaszali się pozostający na wolności działacze Związku, by zasięgnąć rady, szukać pocieszenia i drogowskazu.

Symbole religijne ponownie stały się gwarancją słuszności protestu wobec stosowanych przez władze restrykcji: "Jeden czołg ustawił się w poprzek ulicy i rozpędził się prosto na bramę, na której wisiał obraz Matki Boskiej i portret papieża - zeznawał górnik z katowickiej kopalni "Wujek" - bramę oczywiście rozwalił [...] Usłyszałem dwie serie z karabinu maszynowego. Myślałem, że to z czołgu, ale nie, bo czołg ma większy kaliber. To był uliczny k-m, jak oni go nazywają. Taki malutki, krótki. Z tej broni zostały oddane dwie serie i sześciu ludzi padło trupem" .

2020-12-13 09:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wojsko poszło w teren

Niedziela Ogólnopolska 50/2022, str. 40-41

[ TEMATY ]

stan wojenny

Grzegorz Żołnierkiewicz, zbiory Ośrodka KARTA /pl.wikipedia.org

Czołgi T-55 na ulicach Zbąszyna

Czołgi T-55 na ulicach Zbąszyna

Te zdarzenia przesądziły o tym, że decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce stała się nieodwołalna.

Późną jesienią 1981 r. napięcie społeczne sięgało zenitu. Podsycały je władze PRL, m.in. tolerując słabe zaopatrzenie w produkty tzw. pierwszej potrzeby czy prowokując konflikty w zakładach pracy i w dopiero raczkującej Solidarności.

CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie poety

2024-03-28 17:13

Biuro Prasowe AK

    – Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja – mówił abp Marek Jędraszewski.

    W środę 27 marca w kościele Świętego Krzyża w Krakowie miały miejsce uroczystości pogrzebowe śp. Leszka Długosza. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. – Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać – dodawał metropolita

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję