Reklama

Kościół

USA: Patrick E. Kelly stanie na czele Rycerzy Kolumba

5 lutego Rada Dyrektorów Rycerzy Kolumba wybrała Patricka E. Kelly na kolejnego Najwyższego Rycerza, który będzie kontynuował misję dobroczynności, jedności i braterstwa ustanowioną przez założyciela Zakonu, błogosławionego Michaela McGivney, niemal 140 lat temu.

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Materiał prasowy /Rycerze Kolumba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obejmmie on swoej obowiązki 1 marca b.r. Natomiast Carl A. Anderson przejdzie na emeryturę 28 lutego, po ponad 20 latach służby jako Najwyższy Rycerz i po osiągnięciu wieku emerytalnego 70 lat. Pozostawia on po sobie spuściznę chrześcijańskiego świadectwa i służby Kościołowi Katolickiemu, Rycerzom Kolumba oraz wspólnotom na całym świecie – czytamy w komunikacie tego największego stowarzyszenia katolickiego mężczyzn.

Patrick E. Kelly, od 1 stycznia 2017 roku był Zastępcą Najwyższego Rycerza, a wcześniej Delegatem Stanowym Dystryktu Kolumbii, Wiceprezesem Zakonu ds. Polityki Publicznej, a także pierwszym dyrektorem wykonawczym Narodowego Sanktuarium Świętego Jana Pawła II w Waszyngtonie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 2013 roku został wybrany do Rady Dyrektorów Zakonu. W 2016 roku przeszedł na emeryturę w randze kapitana Korpusu Rezerwy Wydziału Sprawiedliwości Amerykańskiej Marynarki Wojennej (ang. JAG), gdzie specjalizował się w prawie międzynarodowym i operacyjnym, a także służył jako dowódca jednostki prawa międzynarodowego na Uczelni Amerykańskiej Marynarki Wojennej (ang. United States Naval War College). Wcześniej przed długi czas pracował w sektorze publicznym, gdzie piastował funkcje doradcze w Kongresie i Departamencie Sprawiedliwości. Pełnił również funkcję Starszego Doradcy przy ambasadorze Departamentu ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej w Departamencie Stanu. Do jego obowiązków należało reprezentowanie Departamentu w dialogu ze Stolicą Apostolską i innymi państwami w kwestiach wolności religijnej.

Jako dyrektor wykonawczy Narodowego Sanktuarium Świętego Jana Pawła II w Waszyngtonie, nadzorował proces odnowy tego obiektu, znanego wcześniej jako Centrum Kulturalne im. Papieża Jana Pawła II, które zostało przejęte przez Radę Najwyższą w 2011 roku. W czasie jego kadencji w Sanktuarium powstała światowej klasy stała wystawa zatytułowana „Dar Miłości: Życie Świętego Jana Pawła II”. Powstały także dwa nowe miejsca kultu, w których znajdują się mozaiki sztuki sakralnej autorstwa jezuity, o. Marko Rupnika – Kościół pw. Odkupiciela Człowieka (Redemptor Hominis) oraz Kaplica Misterium Światła, w której znajdują się relikwie I stopnia krwi św. Jana Pawła II.

Reklama

Patrick E. Kelly ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Marquette. Posiada również tytuł magistra teologii Papieskiego Instytutu Studiów nad Małżeństwem i Rodziną im. Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Ameryki.

Podziel się cytatem

Reklama

Wraz z żoną Vanessą mają trzy córki. Wstąpił do Rycerzy jako student uniwersytetu w Wisconsin w 1983 r.,

Rycerze Kolumba – założeni na fundamencie Zasad: Miłosierdzia, Jedności i Braterstwa – zostali powołani do istnienia w 1882 roku przez bł. ks. Michaela McGivney’a, wikarego parafii Najświętszej Maryi Panny w New Haven w stanie Connecticut oraz grupę jego parafian. Chcieli nieść finansową pomoc i wsparcie chorym, niepełnosprawnym oraz potrzebującym członkom i ich rodzinom. Od piętnastu lat obecni są także w Polsce.

2021-02-06 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tomasz Wawrzkowicz delegatem stanowym Rycerzy Kolumba

W sobotę w Rzeszowie zakończyła się VII Stanowa Konwencja Rycerzy Kolumba Jurysdykcji Polskiej. Rycerze wybrali nową Radę Stanową na rok bratni 2017/2018. Delegatem stanowym został pochodzący z diecezji rzeszowskiej Tomasz Wawrzkowicz.

Dwudniową konwencję rozpoczęła Msza św. odprawiona w kościele św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie. Eucharystii przewodniczył biskup rzeszowski Jan Wątroba. Mszę św. koncelebrowali m.in.: metropolita lwowski Mieczysław Mokrzycki i biskup kielecki Jan Piotrowski oraz kapelani Zakonu Rycerzy Kolumba z Polski, USA, Ukrainy i Litwy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję