O pokorze charakteryzującej modlitwę człowieka wiary mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież skomentował przypowieść o faryzeuszu i celniku (por. Łk 18,9-14). Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 20 tys. wiernych.
Franciszek zauważył, że modlitwa faryzeusza pomija najważniejsze przykazanie: miłość Boga i bliźniego, egocentrycznie lubując się swoim przestrzeganiem przykazań. Wskazał, że nie wystarcza pytać siebie o to, jak wiele się modlimy, ale trzeba też zastanowić się nad naszym nastawieniem, ocenić myśli, uczucia i wykorzenić arogancję i obłudę. „Trzeba nauczyć się odnajdywania drogi do naszego serca, docenić wartość życia wewnętrznego i milczenia, bo tam Bóg nas spotyka i do nas mówi. Jedynie wychodząc z tego możemy z kolei spotkać innych i rozmawiać z nimi” – powiedział papież.