Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków – Łagiewniki

Peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya

    W sobotę – w bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach rozpoczęła się w archidiecezji krakowskiej peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya, założyciela Zakonu Rycerzy Kolumba.

Małgorzata Pabis

Peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya w archidiecezji krakowskiej rozpoczęła się w łagiewnickim Wieczerniku

Peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya w archidiecezji krakowskiej  rozpoczęła się w łagiewnickim Wieczerniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

    Uroczystej Mszy świętej przewodniczył arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Relikwie w świątyni przywitał Rycerz Kolumba – Tomasz Konturek: - Błogosławiony księże Michale, prosimy Ciebie, aby najbliższe dni, kiedy będziemy za twoją przyczyną modlić się w tym łagiewnickim sanktuarium, przyniosły błogosławione owoce. Niech ten czas spędzony na modlitwie przy relikwiach będzie czasem pogłębienia naszej wiary, miłości i nawrócenia. Wyproś nam nadzieję i odwagę do większego zaufania i zawierzenia siebie wszechmogącemu Bogu.

    Na początku Mszy św. zebranych w łagiewnickim Wieczerniku pozdrowił ks. Zbigniew Bielas. Rektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przypomniał krótko życiorys Błogosławionego. Zwracając się do zebranych w świątyni, powiedział: - Niech czas peregrynacji przynosi błogosławione owoce, niech spełniają się słowa Najwyższego Rycerza Carla Andersona: „Zainspirowani przykładem błogosławionego Michaela McGivneya kroczmy naprzód z odnowionym duchem miłosierdzia, abyśmy również byli błogosławieństwem dla tych, których spotykamy". Niech czas peregrynacji przynosi błogosławione owoce, niech spełniają się słowa Jana Pawła II z Listu do Rycerzy Kolumba: „Obyście, zachowując wierność wizji ks. Michaela McGivneya, nie ustawali w poszukiwaniu nowych dróg bycia zaczynem Ewangelii w tym świecie i stanowili siłę duchową odnowy Kościoła w duchu świętości, jedności i prawdy” – pisał do Rycerzy Kolumba w 2003 roku Jan Paweł II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

    Ksiądz abp Marek Jędraszewski w homilii przywołał proces beatyfikacyjny ks. McGivneya oraz cud, dzięki któremu możliwa była beatyfikacja. Opowiadał: - Rok temu, w 2020 r., za wstawiennictwem Błogosławionego nastąpiło cudowne uzdrowienie śmiertelnie chorego chłopca w łonie matki. Dziś Michael Schachle jest aktywnym 5-latkiem z zespołem Downa, otoczonym kochającą rodziną. Ten cud sprawił, że Ojciec Święty Franciszek wydał dekret o beatyfikacji, która miała miejsce w katedrze św. Józefa w Hartford.

Reklama

    Metropolita krakowski podkreślił, że wzór, jaki Błogosławiony zostawił współczesnemu światu, przypomina nam słowa Pana Jezusa: „Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro”. - Nie byłoby tego wspaniałego ruchu Rycerzy Kolumba, gdyby nie wielkie i oddane Kościołowi serce ks. Micheala – zauważył arcybiskup. I dodał: – Jeżeli widzimy tak wiele owoców jego duszpasterskiej działalności znaczy to, że był on człowiekiem dobrym Chrystusową mocą, Jego zapałem i poświęceniem (…). Rycerze Kolumba to wierzący katolicy, którzy w swoją działalność włączają całe rodziny. Powinniśmy podkreślać wagę czterech filarów stanowiących istotę ich dzieła: miłosierdzie, jedność, braterstwo i patriotyzm, a wraz z nimi troskę o każde człowiecze życie od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Fakt ten jest solą w oku wielu sił liberalnych i lewicowych, które chcą doprowadzić do tego, żeby aborcja była prawem kobiety. Rycerze stanowią znak sprzeciwu dla tych antyhumanistycznych tendencji, które coraz silniej odzywają się w naszej Ojczyźnie – dodał abp Jędraszewski.

    Na zakończenie Eucharystii zebranymi w świątyni odmówili Litanię do Błogosławionego, modląc się o jego szybką kanonizację.

2021-09-11 23:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję