Reklama

Kościół

Modlitwa za prześladowanych u stóp Jasnogórskiej Pani

Dziś XIII Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Wierni modlili się za cierpiących chrześcijan na Jasnej Górze. W Apelu Jasnogórskim udział wziął ks. abp Georges Bacouni z Libanu. To na Kraj Cedrów uwagę Kościoła w Polsce chcą zwrócić Konferencja Episkopatu Polski i Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

modlitwa

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

materiał prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W trakcie Apelu Jasnogórskiego ks. bp Adrian Galbas, biskup pomocniczy diecezji ełckiej, przypomniał, że na świecie prześladowania dotykają milionów chrześcijan. „To oni są obecnie największą prześladowaną grupą religijną” – mówił w trakcie rozważań. I tłumaczył, że „prześladowanie oznacza, że depcze się po ich śladach, chcąc je zatrzeć, unicestwić”.

Biskup pomocniczy ełcki podkreślał, że często prześladowania przybierają formę tortur i zabójstw. Jedynym „przestępstwem” chrześcijan jest wiara w Chrystusa – podkreślał. Mówił, że prześladowani nie widzą w Jezusie „maskotki i porcelanowej lalki, wkładanej do sianka pod koniec grudnia”. Dla nich Chrystus nie jest „historią, legendą i ideą, ale jest żywym Bogiem; Kimś, z Kim warto związać swoje życie” – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. bp Adrian Galbas wskazał, że „czasem ich prześladowania mają charakter bardziej subtelny, ale niemniej dramatyczny”. Zwrócił uwagę, że ze względu na wiarę chrześcijanie „tracą miejsca pracy lub środki na utrzymanie”. Często „ich dzieci z powodu swojej wiary lub wiary rodziców, nie mogą dostać się do szkół lub mają ograniczone szanse zdobycia wykształcenia”. Biskup pomocniczy ełcki przypomniał, że prześladowanych pozbawia się „prawa do sprawiedliwego procesu, prawa dostępu do wymiaru sprawiedliwości, równości przed sądem, niestosowania tortur, prawa do posiadania rodziny”.

„Prawo do wyboru i praktykowania własnej religii jest dziś jednym z najczęściej naruszanych na świecie” – podkreślał bp Galbas.

Podziel się cytatem

Reklama

Tłumaczył, że „sprawcami prześladować coraz częściej są osoby z najbliższego otoczenia ofiar”. Wskazał, że chrześcijanie, którzy cierpią, proszą zawsze o modlitwę. Mówił, że właśnie na Jasnej Górze – jako wierni w Polsce, „najedzeni, napojeni, wyspani i bogaci” – chcemy modlić się za nich z Maryją. „Ty modlisz się za nimi bez przerwy. Niech w tej chwili szczególnie odczują Twoją matczyną obecność, bliskość, Twoją miłość” – modlił się biskup pomocniczy ełcki.

Reklama

materiał prasowy

XIII Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym odbywa się pod hasłem „Solidarni z Libanem”. Na Jasnej Górze modlił się przebywający w Polsce na zaproszenie Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. abp Georges Bacouni z Bejrutu. Dziś ks. arcybiskup dotrze do Poznania. Odprawi Mszę św. wspólnie z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski ks. abp. Stanisławem Gądeckim.

Liban można wesprzeć poprzez SMS o treści RATUJE na nr 72405. Nr konta dla ofiarodawców: 65 1020 1068 0000 1502 0147 7132 (PKO BP Oddział 6 w Warszawie).

Podziel się cytatem

2021-11-14 08:36

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krościenko: modlitwa o beatyfikację ks. Franciszka Blachnickiego

[ TEMATY ]

modlitwa

beatyfikacja

ks. Franciszek Blachnicki

Archiwum Główne Ruchu Światło-Życie

Członkowie Ruchu Światło-Życie oraz mieszkańcy Krościenka nad Dunajcem modlili się przy grobie Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Dziś przypada 30. rocznica śmierci twórcy ruchu oazowego. „Pomimo dynamicznie zmieniającego się kontekstu działania i życia Kościoła dostrzegamy ponadczasową wartość dzieł zapoczątkowanych przez ks. Blachnickiego” - mówił w homilii biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Ordynariusz diecezji tarnowskiej przypomniał, że ks. Blachnicki doskonale reagował na znaki czasu i na różne wyzwania, które przynosiło życie. Przypomniał, że szczególną uwagę zwracał on na promocję ludzi świeckich, na ukazywanie ich miejsca w parafiach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję