Reklama

Prosto i jasno

„Nieznani sprawcy” przy mogile bohatera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwa ważne pogrzeby odbyły się niemal w tym samym czasie. Jacka Kuronia żegnały najwyższe władze, prezydent, marszałkowie, relacjonowały to obszernie wszystkie środki przekazu. W tytule artykułu w jednym z tygodników przeczytałem: „Jacek święty”. Autorem tekstu jest kapłan. I drugi pogrzeb - 19 czerwca na Wojskowych Powązkach w Warszawie pożegnano zmarłego 11 lutego br. na Florydzie w USA płk. Ryszarda Kuklińskiego. Nie pojawił się na nim żaden przedstawiciel najwyższych władz państwowych. Biskup polowy Wojska Polskiego Leszek Sławoj Głódz w homilii podczas Mszy św. w katedrze polowej nazwał Zmarłego: „jednym z ojców polskiej wolności”. Podobnie uczestniczący w ceremonii pogrzebowej ambasador USA w Polsce Christopher Hill powiedział, że dla Amerykanów Pułkownik jest bohaterem. W tym duchu na zakończenie uroczystości, za zgodą żony płk. Kuklińskiego, delegacja organizacji paramilitarnej - Polskie Drużyny Strzeleckie nominowała Zmarłego na stanowisko brygadiera, czyli odpowiadający temu stopień generała brygady. Spotkało się to z aplauzem kilku tysięcy zebranych i odśpiewaniem hymnu Jeszcze Polska nie zginęła. Na grobie złożono nowy mundur z generalskimi dystynkcjami, umieszczono tablicę nagrobną z nowym stopniem, a na wieńcu pojawiła się szarfa generalska.
Niestety, jeszcze tej nocy „nieznani sprawcy” podmienili tablicę nagrobną generała brygady Ryszarda Kuklińskiego na podobną z niewielkim napisem: płk Ryszard Kukliński. Na szczęście powstał już komitet społeczny, aby ponownie ufundować tablicę generalską, a oburzeni ludzie mówią: Niby komuna już umarła, ale „nieznani sprawcy” działają jak dawniej.
W jakim kraju my żyjemy! - ktoś westchnie. Ano w takim, który od 15 lat jest niepodległy, ale z powodu tzw. grubej kreski nie rozliczono przeszłości, nie dowiedziono, kto w latach PRL-u był zdrajcą, a kto bohaterem!
Brak dekomunizacji i lustracji spowodował, że przeprowadzona niedawno wśród Polaków ankieta wykazała, iż połowa rodaków uważa śp. płk. Ryszarda Kuklińskiego za zdrajcę, a tym samym ich bohaterem i człowiekiem honoru jest gen. Wojciech Jaruzelski, a także współpracujący z nim generałowie LWP i sekretarze PZPR.
A co byłoby, gdyby dokonano dekomunizacji? Płk Kukliński byłby powszechnie uznanym bohaterem, byłby generałem, mieszkałby w Polsce, miałby najwyższe odznaczenia, w tym Order Orła Białego... Konsekwentnie też pozbawiono by generalskich szlifów i zdegradowano do stopnia szeregowca Wojciecha Jaruzelskiego. Co więcej, zburzono by okrągłostołową mentalność, a jej promotorów, dzisiaj wielkich i zasłużonych polityków, zarówno żywych, jak i zmarłych, tak z prawej, jak i z lewej strony, odesłano by w niesławie do lamusa historii. „Nieznani sprawcy”, niszcząc wspomnianą tablicę nagrobną gen. Kuklińskiego, potwierdzili, że żyjemy w chorym państwie, w którym dławi się w zarodku samą myśl, że wolna Polska mogłaby wyglądać inaczej, że miałaby innych „świętych”.
Sam śp. płk Kukliński zapewne spogląda na to ze smutkiem, ale i ze zrozumieniem, ponieważ był człowiekiem, który bardzo skromnie oceniał swoje zasługi. Kiedy sześć lat temu spotkał się w Sejmie z klubem parlamentarnym AWS, przekonałem się osobiście, że nie uważał się za bohatera, nie myślał, że zmiany w Europie, w świecie są jego zasługą. Uważał, że obalenie komunizmu jest zasługą narodu polskiego, przede wszystkim zasługą „Solidarności”. Już wówczas bardzo pragnął powrócić na łono Ojczyzny, ale dręczyła go świadomość negatywnej oceny, jaką nadal wystawia mu przynajmniej połowa rodaków. Teraz już sam śp. Pułkownik nie potrzebuje żadnych awansów, to my, zwłaszcza młode pokolenie Polaków, potrzebujemy prawdziwych bohaterów i wzorców postępowania. A takim był płk Kukliński, który ryzykując własne życie i swojej rodziny, podjął walkę o suwerenność i wolność Ojczyzny. Jako szef Oddziału Planowania Strategiczno-Obronnego w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego poznał dokładnie niecne zamiary podboju Europy i świata przez Związek Sowiecki, zrozumiał, iż w tej sytuacji walka o wolną Ojczyznę, o pokój na świecie jest jego najważniejszym obowiązkiem. W 1981 r. uprzedził Amerykanów o stanie wojennym w Polsce i przekazał im plany tej operacji oraz inne tajemnice Układu Warszawskiego. W książce Benjamina Weisera pt. Tajne życie jest wystarczająco dużo dowodów na to, że Kukliński był najważniejszym szpiegiem, jakiego CIA miała kiedykolwiek w bloku wschodnim. Płk Kukliński przekazał Amerykanom w sumie 40 265 stron dokumentów i analiz. Powstało z nich 2,6 tys. raportów dla prezydenta, sekretarzy stanu i obrony, szefa sztabu USA i innych wysokich urzędników.
W 1984 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kuklińskiego zaocznie za „dezercję i zdradę” na karę śmierci i zarekwirował jego mienie. W 1990 r. na mocy amnestii wyrok złagodzono do 25 lat więzienia. W 1994 r. w USA w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach zginęli obaj synowie Kuklińskiego. W 1995 r. Izba Wojskowa SN uchyliła wyrok 25 lat więzienia, przywracając mu stopień pułkownika Wojska Polskiego. Ale rok później ponownie podjęto śledztwo w jego sprawie i rozesłano za nim listy gończe. Czy to nie prawdziwa postkomunistyczna choroba, która nas toczy? Śledztwo umorzono dopiero w 1997 r. w wyniku nacisków strony amerykańskiej, gdy Polska starała się o przyjęcie do NATO. Amerykanie uważali płk. Kuklińskiego za pierwszego polskiego oficera w NATO, za bohatera. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie potwierdziła jego bohaterstwa, a jedynie umorzyła śledztwo, uznała, że podejmując współpracę z amerykańskim wywiadem, działał w „stanie wyższej konieczności”. I tak na skutek politycznej manipulacji postkomunistów i powiązanych z nimi dawnych działaczy opozycyjnych śp. płk Ryszard Kukliński pozostał dla wielu Polaków „bohaterem kontrowersyjnym”. W konsekwencji dla wielu z nas także wolna i niepodległa Polska jest czymś kontrowersyjnym, bo przecież za PRL-u wszyscy mieli pracę i rzekomo żyło się lepiej?!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Widowisko „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” w Kalwarii Zebrzydowskiej

2024-03-28 21:51

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Artur Brocki/Mat.prasowy/Pasja

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski w Wielki Czwartek: Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka jest posługą mycia nóg

2024-03-29 08:56

[ TEMATY ]

nuncjusz

Wielki Czwartek

Nuncjusz Apostolski

Episkopat news

Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka - zwłaszcza cierpiącego i tego, który nie cieszy się wielkim poważaniem - jest posługą mycia nóg. Do tego właśnie wzywa nas Pan: uniżyć się, nauczyć się pokory i odwagi dobroci - mówił Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w homilii Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, której przewodniczył w Sanktuarium Narodowym św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

Nuncjusz Apostolski przypomniał, że Mszą św. Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się święte Triduum Paschalne. „Na początku świętego Triduum prośmy przede wszystkim o łaskę głębokiego poruszenia serc wielkością tajemnic, które są celebrowane w tych dniach. Prośmy o łaskę przeżycia tych tajemnic dogłębnie i duchowo, a nie szybko i powierzchownie” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję