Reklama

Polskie władze stoją przed bardzo trudną decyzją strategiczną

Amerykańska baza „gwiezdnych wojen” w Polsce?

Czy pierwsza, zlokalizowana poza terytorium USA amerykańska baza wyrzutni antyrakietowych z programu „gwiezdnych wojen” znajdzie się w Polsce? Co jej obecność będzie oznaczała dla nas?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na razie Amerykanie badają możliwość budowy takiej bazy także w Czechach. Sporadycznie wspomina się również o Węgrzech, a nawet o Wielkiej Brytanii. Przed kilkoma dniami 22 ekspertów rakietowych z amerykańskiego departamentu obrony odwiedziło właśnie Czechy i Polskę, a być może także Węgry, w poszukiwaniu najlepszego miejsca.
Rzecznik Pentagonu płk Joe Carpenter ujawnił, że najbardziej zaawansowane są rozmowy z Polską, bo prowadzone od 2002 r. Dodał, że zainteresowane są także inne kraje. Czesi twierdzą, że o wybudowaniu bazy na swoim terytorium rozmawiają z Waszyngtonem od dwóch lat.

Gdzieś na Mazurach

Reklama

W kwietniu 2005 r. Warszawę odwiedzili wysocy przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Na oficjalne pytanie, czy Polska jest zainteresowana taką bazą, usłyszeli odpowiedź pozytywną. Polski minister obrony Radosław Sikorski przesłał do Waszyngtonu listę szczegółowych pytań.
Obecnie rozważane są trzy lokalizacje w Czechach i 3 lub 4 w północno-wschodniej Polsce. Są to miejsca, z których byłoby najłatwiej neutralizować pociski rakietowe nadlatujące, jak się mówi, z Bliskiego i Dalekiego Wschodu w kierunku Stanów Zjednoczonych i Europy. System obronny takiej bazy składałby się z 10 wyrzutni przechwytujących oraz naziemnych radarów i czujników wczesnego ostrzegania. Amerykańska załoga liczyłaby ok. tysiąca osób.
W budżecie USA na obronę rakietową przewidziano w przyszłym roku 9,3 mld dolarów. Z tego 118 mln byłoby przeznaczone na bazę w Europie Środkowej. Kwota ta ma podwoić się w następnym roku. Przewiduje się, że koszt budowy w ciągu pięciu lat wyniósłby 1,6 mld dolarów.
Istnienie takiej bazy mogłoby przyczynić się do napływu do naszego kraju nowych technologii i inwestycji. Wzmocniłoby również strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Porozumienie zawarte między naszym krajem a USA powinno, zdaniem ekspertów, uwzględniać takie elementy, jak: bezpieczeństwo Polski, współpracę gospodarczo-technologiczną i militarną.
Amerykanie nalegają, aby baza miała charakter eksterytorialny, tzn. niezależny od Polski. Personel podlegałby prawu i sądom USA, bez względu na to, czy ktoś popełniłby przestępstwo na terenie bazy czy poza nią. Waszyngton chce mieć wyłączne prawo do decydowania o użyciu wyrzutni. Twierdzi, że decyzja o użyciu tarczy musi zapadać niemal błyskawicznie i nie będzie czasu na konsultacje. (Wcześniej Turcja, gdzie znajduje się wojskowa baza NATO, nie zgodziła się, by amerykańskie samoloty korzystały z tej bazy w czasie ataku na Irak).
Polska miałaby tylko ogólne pojęcie o zamontowanym w bazie sprzęcie, bez możliwości inspekcji. W rzeczywistości na terenie naszego kraju stacjonowałyby, po raz pierwszy od wyprowadzenia jednostek radzieckich, obce wojska, na których zachowanie Polska nie miałaby wpływu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przenicowana doktryna NATO

Władze polskie mają więc przed sobą trudną decyzję. Decyzja o lokalizacji bazy ma zapaść za kilka tygodni. Zdaniem dowódcy amerykańskiej armii powietrznej - gen. Larry’ego Dodgena, koncepcja operacyjna ma być opracowana do października, listopada br. Nad stroną techniczną „wojen gwiezdnych” pracuje koncern zbrojeniowy Lockheed Martin Corp. Zapowiedziano też, że jesienią na szczycie NATO, który odbędzie się w Rydze, zostanie ogłoszona nowa strategia tego paktu wojskowego.
Pomysł budowy parasola przeciwrakietowego (tarczy) nad Stanami Zjednoczonymi zrodził się za czasów prezydentury Ronalda Reagana, jeszcze w okresie zimnej wojny. Potocznie był nazywany wojnami gwiezdnymi. W okresie prezydentury Billa Clintona został zarzucony. Administracja George’a W. Busha powróciła do niego.
Amerykanie już mają dwie takie bazy, ale na swoim terenie: jedną w Fort Greely na Alasce, z dziewięcioma wyrzutniami przechwytującymi rakiety, i w bazie sił powietrznych w Vandenberg w Kalifornii - z dwiema. Poza tym urządzenia do przechwytywania rakiet dalekiego zasięgu mają także okręty amerykańskiej Marynarki Wojennej znajdujące się na Morzu Japońskim.
Kilka dni temu agencje poinformowały, że Tokio i Waszyngton podpisały porozumienie w sprawie rozbudowy systemu antyrakietowego w Japonii. Niektóre amerykańskie jednostki i uzbrojenie będą przesunięte z Fortu Bliss w Teksasie do baz USA na południu Japonii. Wzmocnione zostaną też bazy w rejonie Okinawy. Japonia zapowiedziała rozbudowę również własnych baz rakietowych.
Zachodni politycy najczęściej mówią o zagrożeniu ze strony Korei Północnej i Iranu, niekiedy Chin.

Ks. prof. Henryk Skorowski - politolog, prorektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

Czy powinniśmy się zgodzić na budowę takiej bazy na terenie Polski? Odpowiedź nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna. Wszystkiemu musi przyświecać cel. Jeśli ma służyć dobru, którym w tym wypadku jest bezpieczeństwo nasze i innych krajów, to powinniśmy się na nią zgodzić. Sobór Watykański II nie odebrał państwom prawa prowadzenia, w ostateczności, wojny. Kościół mówi o pokoju i dąży do niego; jednak gdy sytuacja tego wymaga, trzeba stanąć zbrojnie w obronie wartości, np. dobra ojczyzny, narodu.
Świat zmierza w kierunku budowania struktur międzynarodowych, które w dzisiejszej rzeczywistości mają największą szansę zabezpieczania pokoju i rozwiązywania konfliktów. Już w 1963 r. Jan XXIII w encyklice Pacem in terris mówił o utworzeniu władzy ogólnoświatowej mającej moc stanowienia prawa i jego egzekwowania. To z kolei oznacza rozmieszczanie na globie baz, za zgodą, oczywiście, poszczególnych państw, i w ostateczności użycia sił zbrojnych. Także w tym kontekście zgoda na wybudowanie u nas bazy jest w pełni zasadna i etycznie usprawiedliwiona.
Jeśli natomiast ma to być baza tylko jednego państwa, to jest to etycznie nieusprawiedliwione. Czasami któreś państwo chce być arbitrem na całym świecie, ale nikt nie ma prawa do tworzenia tego rodzaju baz, a tym bardziej do dysponowania nimi.
Jeśli więc miałaby to być baza tylko amerykańska, do ich wyłącznej decyzji i do wprowadzania amerykańskiego porządku świata - to jest to nie do usprawiedliwienia i jestem jej przeciwny. Jeśli we współpracy międzynarodowej - jestem za.
Mówię o tym z punktu widzenia katolickiej nauki społecznej.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do diecezji łowickiej: niech św. Wiktoria wstawia się za wami

2025-11-11 17:27

[ TEMATY ]

diecezja łowicka

św. Wiktoria

Papież Leon XIV

wstawia się

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Z okazji 400-lecia obecności relikwii św. Wiktorii w Łowiczu papież Leon XIV zachęca wiernych, by na nowo odkrywali siłę wiary, która przemienia serce. W liście do diecezji łowickiej Ojciec Święty przypomina, że święci są znakiem żywej obecności Boga w historii i że „duchowe zwycięstwa prawych sumień” budują Kościół i Ojczyznę.

W swym przesłaniu Papież z radością przyjął wiadomość o obchodach jubileuszu 400-lecia obecności w Łowiczu relikwii św. Wiktorii – dziewicy i męczennicy, patronki miasta i diecezji. Przypomniał, że jej relikwie zostały przekazane w XVII wieku przez Papieża Urbana VIII.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego poszedłem na Marsz

2025-11-12 08:17

[ TEMATY ]

Polska

Polska

felieton

Marsz Niepodległości

Narodowe Święto Niepodległości

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez centrum polskiej stolicy przeszło wczoraj tysiące ludzi, by świętować Narodowy Dzień Niepodległości. Według szacunków podległego warszawskiemu ratuszowi Centrum Bezpieczeństwa wzięło w nim udział około 100 tys. osób, organizatorzy ocenili frekwencję na 300 tys.

Sam byłem na Marszu Niepodległości i bliższa rzeczywistości zdaje się liczba, jaką podali organizatorzy, ale nie o dokładną liczbę się rozchodzi, a o masowość, powszechność i popularność tego wydarzenia. Sam wziąłem w nim udział, choć jako polski obywatel posiadający dwie narodowości nie zareagowałem z entuzjazmem na hasło Marszu: „Jeden Naród - silna Polska”. Rozumiem założenie ludzi z którymi wczoraj świętowaliśmy, w końcu współczesna historia Europy pokazuje, że rozwodnienie narodowościowe w forsowanej dziś wersji to nie jest siła, ale słabość kontynentu i krajów narodowych. Zgodnie z definicją języka polskiego, naród to „zbiorowość ludzi wyróżniająca się wspólną świadomością narodową, czyli poczuciem przynależności do wspólnoty definiowanej aktualnie jako naród”.
CZYTAJ DALEJ

Daniel Obajtek po wyjściu z prokuratury: nie przyznałem się do winy

2025-11-12 13:19

Nie przyznałem się do winy; broniłem interesów koncernu – powiedział w środę europoseł Daniel Obajtek po wyjściu z Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prowadzącej śledztwo ws. zawarcia przez Orlen umów na usługi detektywistyczne ze wskazaną przez niego firmą.

- Wysłuchałem tego, co miałem wysłuchać i generalnie nie zgadzam się z opinią prokuratury, decyzją w tym zakresie. (...) Będę się bronił, dochodził swoich praw – mówił Obajtek po wyjściu z prokuratury, gdzie oczekiwała na niego grupa zwolenników. Obecny był m.in. działacz środowisk narodowych Robert Bąkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję