Reklama

Jasna Góra

#NiezbędnikPielgrzyma

Sala rycerska - znasz to miejsce na Jasnej Górze?

Sala rycerska została zbudowana w 1647 roku, i znajduje się w obrębie budynku klasztoru w jego południowym skrzydle, na piętrze. Pod nią znajduje się Kaplica Różańcowa.

[ TEMATY ]

#NiezbędnikPielgrzyma

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

POSŁUCHAJ WERSJI AUDIO

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sala ta od połowy XVII wieku pełniła funkcję reprezentacyjnego wnętrza klasztoru i miejsca dysput teologicznych.

flickr.com

Reklama

Kroniki odnotowały, że miały tu miejsce posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej za czasów Jana Kazimierza, który również przyjął tu na audiencji posłów Kozackich. Sala Rycerska odgrywała podobną rolę podczas ślubu króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z Eleonorą Habsburżanką w 1670 roku na Jasnej Górze, i zapewne w czasie innych podobnych wydarzeń. W Sali rycerskiej obradował też w 1936 roku pierwszy Synod Plenarny biskupów polskich w odrodzonej Ojczyźnie.

flickr.com

Obecnie podobnie jak dawniej odbywają się tu różne spotkania, uroczystości i koncerty. Sala ta służy jednak przede wszystkim pielgrzymom, stąd prowadzi wejście do furty klasztornej i przejście do Kaplicy Matki Bożej. Od Sali rycerskiej często przewodnicy rozpoczynają oprowadzanie, zapoznając pielgrzymów z historią Cudownego Obrazu i Jasnej Góry, na podstawie kopii Cudownego Obrazu umieszczonej w południowo – wschodnim narożniku sali i 9 obrazów z XVII wieku, które znajdują się w łukach sklepiennych południowej ściany.

jasnagora360.zdjecialotnicze.pl

Cykl obrazów historycznych

Cykl obrazów historycznych

jasnagora360.zdjecialotnicze.pl

Wprowadzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w asyście bp. krakowskiego Jana Małachowskiego do odbudowanego po pożarze kościoła jasnogórskiego w 1691 r.

Wprowadzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w asyście bp. krakowskiego Jana Małachowskiego do odbudowanego po pożarze kościoła jasnogórskiego w 1691 r.

Obrazy te przedstawiają najważniejsze wydarzenia z dziejów klasztoru. Na tej samej ścianie znajdują się trzy tablice: pierwsza ku czci Henryka Sienkiewicza, autora słynnego opisu obrony Jasnej Góry w „Potopie”, druga z tekstem ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, i trzecia na jubileusz Tysiąclecia Chrztu Polski. Drzwi w południowej ścianie Sali Rycerskiej prowadzą na galerię trzeciej części Kaplicy Matki Bożej, tzw. „Przybudówki”, w której od 2001 roku umieszczona jest „Golgota Jasnogórska” Jerzego Dudy Gracza. Po przeciwnej stronie Sali Rycerskiej pod sklepieniem umieszczone są sztandary Polskiego Wojska, harcerzy i pielgrzymów. Obok wejścia do furty klasztornej, przy wschodniej ścianie znajduje się ołtarz św. Jana Ewangelisty z XVII wieku, a nad ołtarzem figura Chrystusa Ukrzyżowanego.

jasnagora360.zdjecialotnicze.pl

Ołtarz św. Jana Ewangelisty

Ołtarz św. Jana Ewangelisty

jasnagora360.zdjecialotnicze.pl

Klatka schodowa przed salą rycerską

Klatka schodowa przed salą rycerską

Cykl powstał we współpracy z Jasnogórskim Centrum Informacji i Biurem Prasowym Jasnej Góry

jasnagora360.zdjecialotnicze.pl

2022-08-04 21:00

Ocena: +18 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra konfesjonałem Narodu

[ TEMATY ]

#NiezbędnikPielgrzyma

Karol Porwich/Niedziela

Jasna Góra, a w szczególności Kaplica Cudownego Obrazu sama w sobie stanowi miejsce szczególnego zanurzenia się w obecności Bożej w Sercu Maryi. Na to miejsce przybywają tysiące pielgrzymów pragnących doświadczyć spotkania serca z Sercem Boga, ukojenia, zrozumienia, pocieszenia, po prostu bezwarunkowej miłości Boga udzielającego się przez wyjątkowe wstawiennictwo Matki Bożej Jasnogórskiej.

Po nawiedzeniu w pierwszej kolejności Kaplicy Cudownego Obrazu – serca Jasnej Góry, pielgrzymi często i chętnie kierują się do miejsca cichej adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie obecnie znajdującym się w Kaplicy Pokutnej. Ta neobarokowa Kaplica zaprojektowana przez architekta Adolfa Szyszko-Bohusza na wzór refektarza jasnogórskiego i wybudowana w latach 1921-26, znajduje się na przeciwko Bazyliki, po prawej stronie schodów prowadzących do Skarbca Jasnogórskiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję