Prócz koloru szat liturgicznych, zniknięcia zawołania „Alleluja” z obrzędów Mszy Świętej oraz pojawienia się Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, okres Wielkiego Postu niczym szczególnym się nie różni od reszty roku. Jak zatem przeżywano go przed wiekami?
Dni upamiętniające Mękę i Zmartwychwstanie Chrystusa były czczone już w czasach starożytnych przez pierwszych chrześcijan. Początkowo przygotowywano się do niego poprzez dwudniowy post – w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Następnie wydłużono go na czas Wielkiego Tygodnia, by ostatecznie w VII wieku ustanowić obowiązującą do dziś formę czterdziestodniowego postu, rozpoczynającego się od Środy Popielcowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dawnej Polsce Wielki Post był okresem przemiany nie tylko duchowej, ale także codziennych zachowań. Po ostatkach, zwanych zapustami znikały instrumenty i głośne zabawy. Rezygnowano z eleganckich kolorowych strojów. Śpiewy zastępowała modlitwa i czytanie nabożnych książek. Dzieciom zaś zabierano zabawki, zaś przed snem zamiast ulubionych bajek słuchały Żywotów Świętych. Z kuchni znikały patelnie, a garnki starannie szorowano, usuwając najmniejsze ślady tłuszczu. Zakazywano smażenia, jadania mięsa, nabiału, cukru, miodu i ciast, zastępując je śledziami, żurem, ziemniakami, chlebem maczanym w oleju lnianym, brukwią, kiszoną kapustą oraz suszonymi śliwkami. Wyjątkowy wymiar nabierał także czas Wielkiego Tygodnia.
Reklama
W Niedzielę Palmową, tak jak w czasach obecnych, przygotowywano smukłe bukiety z ziół, kwiatów i gałązek wierzbowych, obsypanych baziami, które symbolizowały życie i zmartwychwstanie. Jednak dawnej, w tradycji ludowej tak przygotowane palmy posiadały także właściwości życiodajne i lecznicze. Poświęconymi gałązkami skrapiano domy, obejście i bydło, smagano się nimi oraz zjadano z nich bazie, co zapewniało zdrowie i powodzenie.
W Wielką Środę odbywało się wymierzanie sprawiedliwości Judaszowi. Zgodnie z tradycją tego dnia wykonywano ze słomy i starych ubrań kukłę, którą wleczono przez całą wieś i okładano kijami oraz kamieniami, a na końcu topiono w pobliskiej rzece lub jeziorze. Wielki Czwartek to dzień ustanowienia sakramentu Eucharystii. To także dzień rozpoczynający Święte Triduum Paschalne. Po uroczystym śpiewie Gloria w kościołach milkną organy i dzwony, zastępowane przez drewniane kołatki. Dawniej w tym dniu wieczorem rozpalano także ogniska, przy których zgodnie z wierzeniami słowiańskimi miały ogrzać się dusze zmarłych. W Wielki Piątek sprawowana jest w kościele liturgia Męki Pańskiej i adoracja Krzyża. To także dzień postu ścisłego. Przed wiekami był to dzień żałoby. Zasłaniano lustra, zatrzymywano zegary, a rozmowy zastępowano cichym szeptem. Odbywał się także pogrzeb żuru i wieszanie śledzia jako potraw, które przez cały okres Wielkiego Postu udawały prawdziwe jedzenie. Rytuał Wielkiej Soboty nie uległ zasadniczym zmianom. Tak, jak dziś wierni przychodzili do kościoła święcić pokarmy. Zawsze najważniejszym produktem były jaja. Co więcej – dawniej wodzie po gotowaniu jaj nadawano magiczną moc, m.in. zalecano, aby obmywały nią twarz panny, aby usunąć wszelkie niedoskonałości urody. Nocna Liturgia Wigilii Paschalnej oraz procesja rezurekcyjna przy triumfalnym biciu dzwonów oznajmiały Zmartwychwstanie Pańskie. Niedzielny poranek to moment niecierpliwie wyczekiwany. Po powrocie z porannej Mszy Świętej wszyscy zasiadali – tak jak dziś – do uroczystego śniadania. Zakładano eleganckie stroje, dzieciom oddawano zabawki, a na świątecznych stołach po czterdziestu dniach pojawiało się mięso: pieczona kaczka, schab, indyk, biała kiełbasa, wędliny, a także jaja, sery i ciasta.
Współcześnie wiele obrzędów związanych z przeżywaniem Wielkiego Postu i Świąt Wielkiej Nocy zostało zapomnianych. Jednak nie zatarła się prawdziwa idea tego niezwykłego okresu liturgicznego – wiara w oczyszczenie z grzechów i zwycięstwo życia nad śmiercią dokonane Męką i Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa.