Reklama

Taizé

Przesłanie z Belgii

- Jedziemy do dużego miasta, ludzie biegają, gonią za karierą, skupiają się na przyziemnych sprawach. W środku tego tyglu - 40 tys. uczestników Europejskiego Spotkaniach Młodych. Okazuje się, że nawet w tak niedogodnych warunkach można się modlić - opowiadają Kasia Krężałek i Bartosz Nowak - uczestnicy Spotkania, którzy razem z pięćdziesięcioosobową grupą z Kielc wyruszyli do Brukseli.

Niedziela kielecka 4/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To niesamowite, że niektórzy zdecydowali się spędzić w taki sposób Sylwestra - mówi Bartek. Wspólna modlitwa trzy razy dziennie, wspólne posiłki. Rano w kościołach parafii, które gościły młodych, w południe i wieczorem w centrum miasta, w wielkich halach. Kasia przekonuje, że nawet hale, które kojarzą się z handlem, zakupami, komercją, mogą służyć do modlitwy.
- Modlitwa może być prosta. To medytacja z tekstem powtarzanym kilka razy czy śpiewy kanonów. Ale centralnym momentem była cisza. Niezwykłe. Niezależnie od wyznania, pochodzenia, koloru skóry wszyscy modliliśmy się do jednego Boga - dodaje Bartek.

Gromadzą się dla Chrystusa

- To spotkanie pokazało nam, jak wielki jest Kościół. Zazwyczaj mówiąc o Kościele, mamy na myśli swoją parafię, diecezję. Tymczasem widząc te rzesze młodych ludzi z różnych krajów, ten czterdziestotysięczny tłum uświadamiamy sobie, jak wiele osób przyznaje się do tego, że przynależą do Chrystusa, podążają za Nim i przyczyną, dla której gromadzą się wspólnie, jest Chrystus.
Młodzi są ambasadorami swoich krajów, przełamują uprzedzenia, które dzielą często ludzi. - Każdy z nas marzy o pokoju na świecie. Myślimy, że to nierealne. Okazuje się jednak, że wystarczy tak niewiele, prosta rzecz - spotkanie drugiego człowieka. Europejskie Spotkania Młodych burzą stereotypy. - W Brukseli mieszkaliśmy u kobiety, która, jak przyznała się, miała negatywne nastawienie do Polaków. Po kilku dniach naszego pobytu tęskniła za nami. Kiedy odjeżdżaliśmy, po policzkach płynęły jej łzy jak grochy - opowiada Kasia.
Bartek tłumaczy, że bardzo ważne były rozmowy z młodymi Europejczykami na tematy wiary, dzielenie się swoimi wewnętrznymi poszukiwaniami. - Trzeba się przełamać, używając nie najlepszego czasem angielskiego, ale kiedy się to stanie, porusza się naprawdę głębokie struny - przyznaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To zaufanie

Przybyli na Spotkanie spotykali się z otwartością mieszkańców. Wiele osób mieszkało u rodzin czarnoskórych imigrantów. Wpuszczali oni zupełnie obcych ludzi do swojego domu, oddawali im nawet swoje klucze do mieszkania, gościli ich u siebie. Zawiązywały się przyjaźnie. Dlaczego tak się działo? - Spotkanie nazywa się Pielgrzymką Zaufania przez Ziemię. To właśnie zaufanie. Spotkanie ma odmieniać nie tylko przyjeżdżających, ale przede wszystkim przyjmujących. Jesteśmy tu po to, aby świadczyć - tłumaczy Kasia.
Katarzyna Krężałek, Bartosz Nowak i Krzysztof Nowak dawali świadectwo przed dziewięcioma tysiącami młodych Polaków, dzieląc się swoimi doświadczeniami. Mówili także o ich nowym pomyśle i inicjatywie wspólnej modlitwy w kościółku Świętej Trójcy przy ul. Jana Pawła II - „Trochę ciszy w środku miasta”. Spotkania modlitewne, śpiew kanonów Taizé, rozważania fragmentu Pisma Świętego i wspólne dzielenie się.
-- Każdy jest zaproszony - zachęcają wszystkich na modlitwy, które odbywają się w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 19.
Wraz z młodzieżą kielecką na spotkaniu był obecny także bp Kazimierz Gurda. Był to jeden z trzech polskich biskupów (obok abp. Gądeckiego i bp. Wojciecha Polaka z Gniezna). - Europejskie Spotkanie Młodych dało wielką nadzieję dla Kościoła - podkreśla Ksiądz Biskup.

Reklama

Wiosna Kościoła

- Obserwowałem biskupów belgijskich i ich bardzo pozytywne reakcje na wszystkie wydarzenia. Bardzo cieszyli się obecnością tylu młodych, choć przecież wcześniej nie brakowało trudności z organizacją. Jeszcze miesiąc przed spotkaniem jedynie dla kilku tys. osób znalazły się miejsca noclegowe w rodzinach. Pod koniec miesiąca jednak masowo zaczęły się zgłaszać osoby w parafiach, by zaoferować nocleg przybywającej młodzieży. Myślę, że wszyscy, którzy uczestniczyli w spotkaniu, doświadczyli wiosny Kościoła, tego że Kościół może być wspólnotą, która daje radość, proponuje wartości, daje poczucie szczęścia. Przekonali się, że mogą budować swoje życie w oparciu o wiarę w Chrystusa. Bardzo cenne było doświadczenie wspólnej modlitwy. Wyobraźmy sobie 10 tys. modlących się młodych ludzi. Po krótkim rozważaniu Słowa Bożego tłumaczonym na języki w całej hali zapada cisza. Kilkutysięczna grupa młodych potrafi się modlić w ciszy. Ta modlitewna cisza wpływała na całą atmosferę spotkania. Otwierała młodzież różnych narodowości i wyznań na siebie wzajemnie, tak że potrafili pokonywać bariery językowe i inne, rozmawiać ze sobą, a przez to umacniali swoją wiarę.

Reklama

Pokonać samotność

Biskup Kazimierz wraz z biskupami polskimi odpowiadał na pytania tysięcy młodych Europejczyków. O co pytali? - Wielu zastanawia się, jak przeżywać wiarę we wspólnocie wielopokoleniowej. Były także pytania, jak pokonywać swoją samotność? Znamienne jest to, że młodzi ludzie doświadczają samotności i chcieliby z niej wyjść we wspólnocie Kościoła - tłumaczy Biskup Kazimierz.
- Ale najważniejszym doświadczeniem dla uczestników spotkania było to, że odwoływali się w modlitwie do Ducha Świętego. Bowiem wspólnotę Kościoła nie buduje człowiek, buduje ją Duch Święty - mówi.

„Tu znajdujemy Bożą pociechę”

Każdego roku bracia ze wspólnoty w Taizé - organizatorzy Europejskiego Spotkania Młodych piszą do nich list. Tegoroczny list powstał w Kenii, gdzie, podobnie jak u nas w Europie, odbywało się od 26 do 30 listopada 2008 r. spotkanie młodych ludzi z Kenii i różnych krajów afrykańskich. Centralną myślą listu jest Kościół jako wspólnota. „Jest on wspólnotą wspólnot, gdzie przychodzą wszystkie pokolenia i nikt nikogo nie wybiera. Kościół jest Bożą rodziną, tą komunią, która wyrywa nas z osamotnienia. Tu jesteśmy przyjmowani, tutaj Boże «tak» dla naszego życia się konkretyzuje, tu znajdujemy Bożą pociechę” - napisał do młodych Europejczyków brat Alois ze wspólnoty Taizé. To przesłanie uczestnicy chcą przekazywać swoim koleżankom i kolegom w Europie. W tym roku młodzież europejska spotka się w Poznaniu.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Abp Marek Jędraszewski odebrał Platynowy Medal Polonia Minor

2024-05-21 08:07

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odebrał w poniedziałek w Krakowie Platynowy Medal Polonia Minor, przyznawany przez władze samorządu województwa małopolskiego za działalność na rzecz województwa.

Marszałek Małopolski i zarząd województwa zdecydowali o uhonorowaniu hierarchy, aby wyrazić "najgłębszy szacunek i wdzięczność za arcypasterską posługę w archidiecezji krakowskiej oraz apostolską i pełną życzliwości troskę o powierzonych opiece wiernych". Medalem doceniają również "przynoszącą dobre owoce współpracę z samorządem województwa oraz stałą i bezcenną przychylność sprawom Małopolski i Małopolan".

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję