Metropolita łódzki odniósł się w ten sposób do debaty nad projektami liberalizującymi zasady dokonywania aborcji, która w czwartek ma odbyć się w polskim Sejmie.
„Módlmy się za naszych parlamentarzystów, żeby byli ludźmi sumienia, poszanowania życia” – powiedział kard. Ryś, dodając intencję do modlitw podczas Mszy św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwrócił się także z prośbą o pomoc dla kobiet w ciąży. „Prośmy też za nas wszystkich, którzy upominamy się o ten szacunek dla życia, aby tym naszym upomnieniom i słowom, towarzyszyła też nasza troska i rzeczywista pomoc dla matek oczekujących potomstwa, dla rodzin, które się spodziewają dziecka” – podkreślił metropolita łódzki.
Dodał, że każde życie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, „także czynem".
Publikujemy tekst dzisiejszej homilii:
Dzisiaj w Ewangelii słyszymy ostatnie słowa Pana Jezusa skierowane do Nikodema. W tych słowach Pan Jezus opisuje swoją misję, mówi o tym, na czym ona polega i w jaki sposób Jezus objawia nam Boga. Mówi o takich trzech ważnych wymiarach tej swojej misji: 1. Jezus daje świadectwo. Daje świadectwo o tym, co widział i słyszał. Kto przyjął Jego świadectwo, to potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. 2. Jezus przepowiada Słowo. Ten, którego Bóg posłał mówi słowa Boże. 3. Jezus razem ze Słowem udziela Ducha Świętego. Gdybyśmy dosłownie przetłumaczyli to zdanie, to brzmi ono – ten, którego Bóg posłał mówi Słowa Boże ponieważ bez miary Mu udziela Ducha. Taki jest grecki zapis tego tekstu. Świadectwo, Słowo i Duch Święty to są trzy dary, które przynosi Jezus. Te trzy dary, które przynosi Jezus w Objawieniu wyznaczają dyscyplinę naszego działania w Kościele i naszej misji ewangelizacyjnej. Nas też obowiązują te dwa pierwsze dary: Świadectwo i Słowo. Świadectwo nie jest kazaniem, świadectwo jest ukazaniem. Świadectwo jest takim przekazem prawdy, które jest wpisane w osobę, w postępowanie, w działanie. Nie musisz nic mówić - wystarczy, że ludzie widzą ciebie. Prawdę pokazujesz tym, kim jesteś i jak żyjesz. Najpierw jest świadectwo. Wszystkie dokumenty papieskie mówią o tym, że świadectwo jest początkiem ewangelizacji. Dlaczego? Dlatego, że człowiek, który się zderza ze świadectwem odnajduje w sobie pytania: dlaczego ten człowiek tak, a nie inaczej postępuje? Dlaczego ktoś tak, a nie inaczej żyje? Dlaczego ktoś jest takim, a nie innym człowiekiem? I wtedy, kiedy te pytania najpierw się rodzą, a potem zostają przez niego wypowiedziane, wtedy przychodzi czas na to, żeby głosić Słowo. Po świadectwie jest Słowo, ale tym, który tak naprawdę dokonuje przemiany nie jest ani świadek, ani przepowiadacz, ale Duch Święty. Świadectwu i Słowu towarzyszy Duch udzielany prze Pana Boga bez ograniczeń. Jeśli tylko jesteśmy posłuszni Panu Bogu, jeśli przepowiadamy to, co On nam zleca, jeśli podejmujemy misję, którą On nam zleca i jeśli działamy w posłuszeństwie, to mówi Pan Jezus, że bez żadnych ograniczeń towarzyszy temu dar Ducha Świętego, i to On dokonuje przemiany ludzkiego serca.
W tym słowie jest zobowiązanie: jak nie jesteś świadkiem, to nie gadaj! W tym słowie jest też obietnica: jak jesteś świadkiem i przepowiadasz w posłuszeństwie Bogu, to temu będzie towarzyszył Duch Święty - bez żadnych ograniczeń, i będzie dokonywał cudów przez ciebie i przez twoje słowo.