"Rosja zaatakowała Kosowo atakiem hybrydowym po naszym ogłoszeniu wsparcia dla Ukrainy w postaci sprzętu wojskowego, by pomóc temu państwu w uzasadnionej obronie przed rosyjską ludobójczą agresją" - wyjaśniła kosowska minister.
"Pamiętając ludobójstwo Serbii w Kosowie wiemy, że taką agresję można powstrzymać jedynie środkami militarnymi" - napisała, odnosząc się do wojny toczonej w Kosowie pod koniec lat 90. pomiędzy siłami jugosłowiańskimi a albańską partyzantką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chociaż minister Gervala nie wyjaśniła, o jaki atak chodzi, lokalne media podały tego samego dnia, że rosyjscy hakerzy zaatakowali strony internetowe kosowskich instytucji, uniemożliwiając ich działanie. Celem ataku stały się m.in. strony internetowe kancelarii prezydent Vjosy Osmani oraz premiera Albina Kurtiego. Minister obrony Kosowa Eyup Makedonci oświadczył, że za atakiem stoi Rosja.
"Ta grupa rosyjskich hakerów przeprowadziła cyberatak na Kosowo w ramach zemsty za poparcie dla Ukrainy" - oznajmił Makedonci.