Reklama

Misjonarka z Jadachów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jadachy to młoda parafia, bo dopiero 25 czerwca 1983 r., dekretem Kurii Biskupiej w Przemyślu, z parafii Chmielów wydzielona została. 26 lat istnienia, które minęły w tym roku i 16 lat pracy duszpasterskiej ks. Jana Niemca, proboszcza, już nie raz udowodniły jak wiele dobra tutaj się tworzy, jak bardzo związani z Kościołem, z Bogiem są tutejsi mieszkańcy i jak wielkie i dobre sprawy potrafią się tutaj rodzić, rozwijać, rozrastać. Św. Maksymilian Maria Kolbe - patron parafii - uczy Jadachy zdobywać świat dla Niepokalanej i czasem Nawiedzenia Matki Bożej potwierdziło się to szlachetne i wielkie pragnienie serc mieszkańców całej parafii, że z Matką Bożą pragną przemieniać swoje życie. Przemiany w dzieciństwie i młodości uczą się tutaj razem z kard. Wyszyńskim, który patronuje szkole w Jadachach, a dorosłe życie staje się dowodem, jak Pan Bóg człowieka potrafi przemieniać i dokąd go zaprowadzić może, gdy człowiek odpowiada zaufaniem Bożym planom.
Przykładem tego może być zakonne powołanie siostry Charis, która od kilku lat należy do zgromadzenia Misjonarek Miłości, założonego przez Matkę Teresę z Kalkuty. „Zniknęła nam z Jadachów, gdy wyjechała studiować biologię do Szczecina. Zdolna, ambitna, pracowita, absolwentka najlepszego tarnobrzeskiego liceum. Wróciła do nas na krótki urlop w białym sari, charakterystycznym stroju Sióstr Misjonarek - tak ją powitał w parafialnej wspólnocie, po wieczornej Mszy św. ksiądz proboszcz Jan, który na poniedziałkowy wieczór zebrał bardzo wielu mieszkańców parafii, aby posłuchali świadectwa życia zakonnego. Z pewnym zażenowaniem - bo Siostry Matki Teresy nie robią takich spotkań, propagandy - ale i ogromnym żarem siostry Charis opowiadała swoim rodakom o niełatwym życiu sióstr Matki Teresy, które tak jak ich założycielka wsłuchują się w długich godzinach modlitw w Jezusowe „pragnę”, wypowiedziane z wysokości krzyża i wypisane na ścianie każdej kaplicy sióstr. Idą zawsze do „najbiedniejszych z biednych”, żeby dobrocią i miłością przypominać im pogubione człowieczeństwo, mówić im swoją posługą, że są dziećmi Bożymi, być z nimi w cierpieniu, w umieraniu, w życiu na manowcach, które światłem białego habitu, naznaczonym delikatnym niebieskim paskiem, przypominającym niebo, odnajduje właściwe drogi.
Ze wzruszeniem, które malowało się na twarzach i młodszych i starszych, słuchali o pracy w Rumunii, na Słowacji, w Łodzi, gdzie siostra Charis pracowała. O tym, że ludzie żyją bez Pana Boga i o tym, że trzeba ich wykąpać, nakarmić, za rękę trzymać, kiedy umierają, bo o to najczęściej proszą. Że do szczęścia nie potrzeba za wiele, bo wystarczy habit z materiału, który tkają w Indiach trędowaci i Pan Bóg, który potwierdza codziennie - tak jak Matce Teresie - że jest! Że jest pomocą, ratunkiem, opieką! Proste słowa o całym świecie ludzkiej biedy, która bardziej niż środków materialnych potrzebuje miłości i ciepła, zrozumienia i życzliwości. I te najważniejsze, po cichu wypowiadane, że Boga przynosi się drugiemu człowiekowi ludzkimi dłońmi i Jego obecność, miłość ludzką obecnością i miłością się odsłania.
Zasłuchali się zgromadzeni w słowa świadectwa swojej rodaczki, którą dopiero za dziesięć lat będą mogli zobaczyć na urlopie, bo takie są reguły Misjonarek Miłości. Najmłodsi dziwili się, że komórek siostry nie mają, że do domu pisać mogą bardzo rzadko, ale tak jak wszyscy w kościele, z dumą patrzyli na odwagę Siostry, która nie o bohaterstwie im opowiadała, ale o zwykłym życiu Bogu oddanym. Ksiądz Proboszcz, dziękując Siostrze, że zgodziła się na takie spotkanie, zapewniał, że gorące i wielkie serca w Jadachach modlitwą otaczać będą życie i prace Siostry. A na koniec, po modlitwie i wspólnym śpiewie, rodzinne zdjęcie zrobiono, żeby utrwalić to spotkanie, które potwierdzeniem wielkości jadaskich serc i ducha się stało. Nie pierwszy, ani nie ostatni na pewno raz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Zakon Karmelitów potwierdził zatrzymanie jednego z zakonników na Białorusi

2025-09-06 21:12

[ TEMATY ]

Białoruś

Zakon Karmelitów

zatrzymanie zakonnika

Karol Porwich/Niedziela

Zakon Karmelitów potwierdził w sobotę zatrzymanie jednego z członków zakonu na Białorusi. Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował w piątek, że polskie służby konsularne prowadzą rozmowy w sprawie zatrzymanego polskiego obywatela.

Zakon Karmelitów w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej poinformował o zatrzymaniu na Białorusi członka zakonu Grzegorza Gawła O. Carm. „Prosimy o modlitwy w intencji Brata Grzegorza polecając go wstawiennictwu Naszej Matki - Maryi Orędowniczki Szkaplerza Świętego” - napisano w komunikacie, pod którym podpisał się asystent prowincjalny O. Karol Amroż O. Carm.
CZYTAJ DALEJ

Maryja wskazuje i prowadzi do Jezusa

2025-09-07 17:42

Łukasz Romańczuk

Ołtarz kościoła w Borowie

Ołtarz kościoła w Borowie

Borów: Kościół wspominając narodziny Maryi przypomina, że Jej życie jest zapowiedzią i przygotowaniem miejsca dla przyjścia Chrystusa - mówił ks. Łukasz Romańczuk, podczas odpustu w dniu liturgicznego Narodzenia NMP.

Kościół w Borowie ma dwóch patronów. Jednym z nich jest Maryja, a drugim św. Wolfgang, którego w liturgii wspominamy pod koniec października. Podczas sumy odpustowej homilia wygłoszona przez ks. Łukasza Romańczuka wskazywała na Maryję, jako tę, która prowadzi do Jezusa. - Maryja, prosta dziewczyna z Nazaretu została wybrana na Matkę Jezusa. Jej przykład pokazuje, że małość nie jest przeszkodą dla Boga, ale szansą, aby moc Boża objawiła się w pełni - wskazał kaznodzieja, podając także za przykład św. Carlo Acutisa. - Ten młody chłopak z Włoch pokazuje każdemu z nas, że świętość jest dla każdego. Bóg uczynił go narzędziem, dzięki któremu jego życie i przeżywanie wiary staje się wzorem do naśladowania nie tylko dla ludzi młodych - wskazał ks. Romańczuk, dodając: - Mówił, że Eucharystia jest jego autostradą do nieba i w momencie, kiedy został kanonizowany, możemy śmiało powiedzieć, że jego pragnienie i nadzieje zostały spełnione.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję