Reklama

Matko, żyjących chroń

Dobiegła końca 32. Rzeszowska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Po dziesięciodniowym marszu i pokonaniu 300 km 13 sierpnia pątnicy stanęli przed obliczem Czarnej Madonny. Podczas Mszy św. na wałach jasnogórskich podziękowali za szczęśliwe dotarcie do celu i owoce rekolekcji w drodze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyruszyli 4 sierpnia sprzed rzeszowskiej fary

„Matko, żyjących chroń” - hasło to nieśli na znaczkach, identyfikatorach i transparentach. „Powtarzając kilka razy dziennie zawołanie, z którym wyruszyliśmy na szlak, mogliśmy szerzej i bardziej dogłębnie popatrzeć na życie. Dzięki tegorocznemu programowi pielgrzymowania wierzymy, że życie - zarówno to fizyczne, jak i to duchowe będzie otaczane jeszcze większą troską niż dotychczas. Także rozważanie ośmiu błogosławieństw pozwoliło popatrzeć na nie szerzej, umieścić rady i wskazówki Chrystusa w codzienności, a dzięki temu żyć nimi w każdej chwili. Wierzę, że te przesłania zostaną przeniesione w każde środowisko, grupę społeczną czy zawodową. Udział w pielgrzymce ludzi starszych, całych rodzin, matek z małymi dziećmi i wielkiej rzeszy młodzieży pozwala wierzyć, że będą dawać świadectwo zarówno słowem, jak i życiem. To także napawa optymizmem i nadzieją, że za rok z Rzeszowa ku Jasnej Górze wyruszy równie liczna pielgrzymka”.

Ponad dwa tysiące osób przeszło trasę z Rzeszowa na Jasną Górę

„Wiedzieli, co to jest pielgrzymka i dlaczego się wędruje”- mówi bp Edward Białogłowski, który przewodził i towarzyszył rzeszowskim pątnikom. „Chętnie brali udział w poszczególnych punktach programu pielgrzymkowego, wielu z nich zabierało głos, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat konferencji czy też świadectwem życia, przez co ubogacali siebie nawzajem, ale i całe rzeszowskie pielgrzymowanie. Podczas drogi sprzyjała nam piękna pogoda, jednak przetrwali i potrafili docenić kilka godzin padającego deszczu. Dzięki temu mogli zrozumieć, że pielgrzymowanie, podobnie jak życie, nie zawsze jest proste i radosne. Podczas tych 10 dni otworzyli swoje serca, w których jest dużo dobra, radości, wrażliwości i wiary. To cenny dar i znak tego pielgrzymowania” - dodaje bp Białogłowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzinne wędrowanie?

„Ależ oczywiście, że jest możliwe” - mówiły liczne rodziny, które pielgrzymowały na Jasną Górę. Tak jak rodzina Lisów, wędrująca z grupą św. Jadwigi. Mama, tata, trzy córki i syn. „My z mężem wędrujemy już po raz kolejny, najstarsza córka także już była na pielgrzymce, ale troje pozostałych dzieci wyruszyło po raz pierwszy. To dzieci nas zmobilizowały do rodzinnego pielgrzymowania” - przyznają rodzice. To wspaniały czas. Przede wszystkim doświadczenie trudów i ich pokonywanie przyda się nam w rozwiązywaniu codziennych niedogodności już po powrocie do domu. Może zabrzmi to dziwnie, ale właśnie na pielgrzymce mamy mnóstwo czasu dla siebie nawzajem. Wędrowanie obok siebie, przygotowywanie posiłków na postojach, czas na rozmowy, także te związane z wiarą. Przed pielgrzymką wielu znajomych z niedowierzaniem patrzyło na nasze przygotowania. Teraz po zakończeniu jesteśmy pewni, że to była słuszna decyzja.

Reklama

„10 dni trwało nasze wesele” -

żartują pary młode, które wędrowały z rzeszowską pielgrzymką. „Życie małżeńskie jest jak pielgrzymka, dlatego to właśnie tutaj rozpoczynamy wspólną drogę” - mówili młodzi małżonkowie, którzy podczas Mszy św. rozpoczynającej 32. Pieszą Pielgrzymkę z Rzeszowa na Jasną Górę ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Pierwszy dzień pielgrzymki zapamiętają na długo, bo to jeden z najważniejszych i zapewne najszczęśliwszych dni w ich życiu. „To dobry czas i miejsce na rozpoczęcie małżeńskiej wędrówki” - zapewniały trzy młode pary, które wraz z grupami: św. Jana Z Dukli, św. Alberta i św. Wojciecha wyruszyły na pielgrzymi szlak. „Od kilku lat obserwowaliśmy pary małżeńskie, które wspólne życie rozpoczęły na pielgrzymce. Bardzo się nam to podobało. Kiedy nadszedł czas naszej decyzji, nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Chcieliśmy zawierzyć całe życie Maryi, a gdzie zrobimy to lepiej niż w pielgrzymce, która zmierza właśnie do Niej” - mówili Elżbieta i Janusz. Pielgrzymka to życie małżeńskie w pigułce. Wspólne życie można porównać do pielgrzymowania. Podobnie jak w pielgrzymce, są w nim piękne, ale trudne chwile, wyrzeczenia, kompromisy, zaufanie, nadzieja” - mówią zgodnie Asia i Wojciech. „Ale o wiele łatwiej iść we dwoje” - zapewniają. „Poznaliśmy się rok temu właśnie na pielgrzymce. Nie mogło być zatem mowy o innej formie rozpoczęcia wspólnej drogi” - zapewniają Anna i Piotr. „Cieszymy się, że aż tylu ludzi było z nami i modliło się za nas. Nie często się zdarza, by aż tylu gości było świadkami ślubowania i dni następujących po nim” - żartowali. Na każdym kroku, każdego dnia czuliśmy ich przychylność i wsparcie. To wspaniałe i możliwe tylko na pielgrzymce” - dodają wszystkie nowe pary małżeńskie.

Reklama

Pielgrzymować można w każdym wieku

„Czasami jest ciężko, ale wystarczy trochę chęci, intencja i dobre nastawienie” - mówi liczący 82 lata najstarszy pątnik rzeszowskiej pielgrzymki. Mimo że w jednej trzeciej pielgrzymkę stanowiła młodzież, nie brakowało pielgrzymów nieco starszych. Czy było trudno? Owszem, było. Ale pielgrzymka to nie sanatorium, wiec nie należy liczyć na wygody czy taryfy ulgowe. To pokutne rekolekcje w drodze. Jednak intencje, które się niesie, pomagają stawiać kolejne kroki, a o niedogodnościach, prażącym słońcu czy ulewnym deszczu szybko się zapomina.

Chcemy, by pielgrzymka stała się częścią naszych wakacji -

obiecują pątnicy, którzy pielgrzymowali po raz pierwszy na Jasną Górę. Była ich spora grupa. „To było dla mnie duże wyzwanie i wielka niewiadoma, każdy dzień był niespodzianką - mówi Dorota. - To były wyjątkowe rekolekcje w drodze. Były dni, kiedy energia niemal roznosiła, a nogi same niosły, ale było też bardzo trudno, kiedy przychodziły myśli, by zrezygnować. Wielką mobilizacją była intencja wyznaczona na każdy dzień. To dodawało skrzydeł. Skrzydeł dodawali także bracia i siostry: życzliwi, pomocni, wspierający”. „Nie sposób opisać pielgrzymowania słowami. Żadne wcześniejsze opowieści, które słyszałam, nie oddają w pełni tego, co się przeżywa” - dodaje Gosia. „Wszystko było dla mnie nowe, fascynujące: począwszy od spania w stodole, skończywszy na rozmodlonym tłumie, niesamowitej atmosferze. Wracam inna. Jeszcze nie wiem, co to oznacza. Wierzę, że z czasem to zrozumiem. Wiem, że za rok znów będę chciała wrócić na pielgrzymi szlak” - dodaje jedna z pielgrzymkowych nowicjuszek.

Jasna Góra, kaplica Cudownego Obrazu, spojrzenie Czarnej Madonny

„To do tego miejsca i do Niej wędrowaliśmy w trudzie i znoju” - mówili pielgrzymi. „To najwspanialszy moment całej pielgrzymki. Zatyka dech z wrażenia, do oczu cisną się łzy radości i wzruszenia. Natłok myśli, modlitwy, dziękczynienia i próśb, z którymi przyszliśmy. „Moment, kiedy patrzymy w oczy Matki Jasnogórskiej wieńczy dziesięciodniową wędrówkę. Obiecujemy sobie, że za rok tu powrócimy”.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykański dyplomata: prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako "godna" praca

2024-06-25 11:40

[ TEMATY ]

Watykan

Karol Porwich/Niedziela

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych i Instytucji Specjalistycznych w Genewie podczas 56. regularnego spotkania Rady Praw Człowieka ONZ zdecydowanie potępił wykorzystywanie kobiet i dziewcząt poprzez prostytucję. „Prostytucja jest poważnym naruszeniem ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka” - powiedział w arcybiskup Ettore Balestrero.

Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej sprzeciwił się w szczególności trywializowaniu tego zjawiska jako tzw. „pracy seksualnej”. "Prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako `godna` praca" - powiedział abp Balestrero, wyjaśniając stanowisko Kościoła. Jest to raczej nadużycie kosztem głównie kobiet i dziewcząt, które znajdują się w sytuacji ubóstwa i wielkiej bezbronności i wierzą, że nie mają innych możliwości. "Ci, którzy wykorzystują takie ofiary, tacy jak syndykaty przestępcze, handlarze ludźmi i inni, tragicznie traktują te kobiety jedynie jako niewyczerpane źródło nielegalnego i haniebnego zysku" - podkreślił abp Balestrero.

CZYTAJ DALEJ

Bp Florczyk będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

2024-06-26 08:29

[ TEMATY ]

sport

Bp Marian Florczyk

Igrzyska w Paryżu 2024

Igrzyska Olimpijskie

EpiskopatNews/ flickr.com

Nie ma szlachetnego człowieka. Nie ma człowieka wysokiej jakości duchowej, który żyje wartościami. Jeżeli nie narzuca sobie dyscypliny wewnętrznej, zmaga się z samym sobą - podkreślił pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców, wskazując na związki sportu i wiary. Duchowny będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas rozpoczynających się 26 lipca Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Bp Florczyk przypomniał, że św. Paweł w swoich listach, mówiąc o wierze, stosuje porównania zaczerpnięte ze świata sportu. „Jeżeli weźmiemy pod uwagę chrześcijaństwo, to jest to jakaś dyscyplina wewnętrzna, to jest zmaganie się z sobą samym, ku lepszemu, ku wartościom, ku sprawnościom duchowym, ku sprawności dobra w sobie, ku miłości” - zaznaczył biskup. Dodał, że „wiara to zachęta do zmagania się z sobą, to jest bój. Ten kto ma na uwadze życie duchowe, musi czasem stoczyć wielki bój, niesamowicie zacisnąć zęby, aby przezwyciężyć pokusy i słabości”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: od 1 lipca ruch bezwizowy do Chin dla obywateli Polski

2024-06-26 11:41

[ TEMATY ]

Chiny

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Od 1 lipca polscy obywatele podróżujący do Chin na nie dłużej niż 15 dni nie będą potrzebowali wiz – powiedział w środę w Szanghaju Andrzej Duda. Prezydent wyraził zadowolenie z decyzji chińskiego rządu; podkreślił, że ruch bezwizowy sprzyja budowaniu więzi międzyludzkich i turystyce.

W poniedziałek po spotkaniu przebywającego w Chinach prezydenta Andrzeja Dudy z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem poinformowano, że rząd Chin zdecydował o jednostronnym zniesieniu wiz krótkoterminowych dla obywateli Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję